Mike Matusow: Turnieje re-entry są złe dla pokera.

3

Pokerzysta, który niedawno wygrał bransoletkę WSOP, krytykuje turnieje w formule re-entry.

W Hollywood na Florydzie odbywa się festiwal pokerowy Seminole Hard Rock Poker Open. Jego kulminacyjnym wydarzeniem jest Main Event, w którym wpisowe wynosiło 5 300 dolarów. Organizatorzy zdecydowali się zagwarantować w turnieju pulę 10 milionów dolarów, która dzięki sporej liczbie re-entry została przekroczona o prawie 2 miliony.

Wśród wielu profesjonalistów znalazł się także Mike Matusow. Pokerzysta ma za sobą udany WSOP, gdzie w turnieju Seven Card Stud wywalczył bransoletkę. W wywiadzie dla magazynu Bluff, Mike mówi, że w tym roku powiedział sobie, że po raz pierwszy od siedmiu lat zrobi sobie miesięczną przerwę po WSOP. Zagrał tylko parę sesji cash – najpierw wygrał 50 tysięcy, później przegrał 55 tysięcy, a kilkanaście dni temu wziął udział w turnieju Empire State Poker Championship, gdzie zajął 14. miejsce.

Mike mówi, że turniej na Florydzie podobał mu się do momentu, w którym usłyszał jak dokładnie wyglądają jego zasady. Gracze mogli bowiem zagrać w każdym z trzech dni startowych, a do drugiego dnia przechodzili ze swoim największym stackiem z trzech dni eliminacyjnych: To okropne. Dosłownie. Powiedzmy, że mogę mieć 80 tysięcy w żetonach. Biorę 30 tysięcy i dokładam do mojego stacka jutro, próbując zbudować większego stacka, bo przecież tutaj używają codziennie tych samych żetonów – mówi Matusow. Pokerzysta stwierdził, że takie zasady bardzo sprzyjają próbie oszustwa, a organizatorzy mogą mieć problemy z jego wychwyceniem. Mike zarzeka się, że nie wiedział, iż turniej ma taką formułę i był bardzo zaskoczony, gdy inni gracze przy stole go o tym poinformowali.

Matusow wypowiada się również o samej formule re-entry. Zauważa, że w już w przypadku WSOP pojawiały się komentarze, że turnieje rebuy to możliwość „kupienia bransoletki”, co jego zdaniem brzmi jak żart, ale Mike'owi nie podoba się w ogóle idea re-entry: – Phila Ivey'a trzeba wyrzucić z turnieju siedem razy, jeżeli rozumiesz co mam na myśli (Matusow nawiązuje do tego, że Ivey kilka razy robił re-entry). Pierwsze miejsce może wynosić trzy miliony dolarów, a 35 tysięcy nic dla niego nie znaczy. Myślę, że to złe, nawet bardzo złe dla pokera. Kasyno więcej zarabia, dostaje więcej pieniędzy, ale dla pokera jest to złe. Większość osób, z którymi rozmawiałem, zgadzała się ze mną.

The Mouth to nie pierwszy pokerzysta, który krytykuje turnieje re-entry. Zbyt dobrego zdania nie ma o nich m.in. Vanessa Selbst, która w zeszłym roku prowadziła na ten temat dyskusję z Mattem Glantzem. Pokerzystka Team PokerStars napisała wtedy, że uważa, iż lepiej, aby ich nie było. Podobne wypowiadał się Christian Harder, który stwierdził, że gracze, których stać tylko na jedną próbę będą z góry odczuwali przewagę profesjonalistów i zmniejszy to ich zainteresowanie turniejem, a ucierpią również ci, którzy są przez innych sponsorowani. Z kolei pokerzyści tacy jak Tom Marchese czy David Sands, stwierdzili, że z turniejami re-entry problemu nie mają, gdyż takowe oznaczają więcej graczy i większe pule, chociaż w long runie turnieje te są być może złe dla pokerowego środowiska.

Źródło: Bluff

Poprzedni artykułSierpem i młotem
Następny artykułDaniel Negreanu odpoczywa od pokera

3 KOMENTARZE

  1. Matusow to były narkoman, możliwe że coś mu się od tych prochów w główce poprzewracało i teraz widzi jakieś spiski. Szacun za wyjście z tego gówna ale zamiast ciągle tylko gadać skąd jego ksywka MikeMouthMatusow zacznij w końcu pokazywać coś swoją grą bo Hellmuth drugi raz Cię z dołka nie wyciągnie.

  2. ” Z trzech dni startowych, a do drugiego dnia przechodzili ze swoim największym stackiem z trzech dni eliminacyjnych: To okropne. Dosłownie. Powiedzmy, że mogę mieć 80 tysięcy w żetonach. Biorę 30 tysięcy i dokładam do mojego stacka jutro, próbując zbudować większego stacka, bo przecież tutaj używają codziennie tych samych żetonów „- mówi Matusow. Pokerzysta stwierdził, że takie zasady bardzo sprzyjają próbie oszustwa, a organizatorzy mogą mieć problemy z jego wychwyceniem.

    ————-

    Mike M myśli chyba że stacki sie sumuje lub nikt nie zauważy że połaczy żetony? Mógłby wziasc do kieszeni 30k jednego dnia by przełozyc do innego stacka w inny dzien ale czy naprawde kamery tego by nie zarejestrowały i dziennikarze ze ma wiecej niz rozpoczynal?

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.