Merit Western Festival – Piotr Sowiński w finałowym dniu Main Eventu

0

Piotr Sowiński wciąż jest w grze o 152 tysiące dolarów i mistrzowski tytuł w Main Evencie Merit Western Festival. Dziś do stołów wróci tam 12 graczy. Finałowa dziewiątka pozostała w High Rollerze, ale tam niestety Polaków nie ma.

Wczoraj w trzecim dniu Main Eventu Merit Western Festival wzięło udział 62 graczy. Płatnych było 36 miejsc, a większość z naszych pokerzystów nie zdołała niestety dotrwać do tego momentu. Dość szybko odpadli Paweł Chmiel i Paweł Brzeski.

Niewiele brakowało, aby casha zaliczył Mikołaj Zawadzki. Teges odpadł jednak dwie pozycje przed kasą – skończył na 38. pozycji. Jego para waletów nie utrzymała się niestety w starciu z KQo przeciwnika, gdy ten na riverze złapał kolor.

Mamy jednak dobre informacje – do kasy dotarł Piotr Sowiński, który wciąż pozostaje w grze o mistrzowski tytuł. Dziś do stołów powróci 12 graczy, a Polak dysponuje szóstym stackiem, mając 750 tysięcy żetonów. Liderem jest Uri Reichenstein. On i drugi Sebouh Aryoan mają ponad dwa miliony żetonów i ogromną przewagę nad resztą stawki. Trzeci pokerzysta nie ma bowiem nawet miliona.

Oto stacki pozostałych w grze pokerzystów:

1. Uri Reichenstein 2.765.000

2. Sebouh Aroyan 2.035.000

3. Milad Oghabian Langar 910.000

4. Bassel Moussa 800.000

5. Fatte Malek 780.000

6. Piotr Sowiński 750.000

7. Ara Melkisetian 680.000

8. Pietro Errante-Parrino 675.000

9. Walid Bou Habib 670.000

10. Hani El Assaad 600.000

11. Baris Topkaya 335.000

12. Darie Vlad 285.000

Na zwycięzcę całego turnieju czekają 152 tysiące dolarów. Każdy z pokerzystów ma już natomiast zagwarantowane co najmniej 7.775$.

Pawła Sowińskiego i Mikołaja Zawadzkiego oglądaliśmy wczoraj również w trzecim dniu High Rollera. Tam płatnych będzie dziewięć miejsc i właśnie tylu pokerzystów powróci dziś do gry. Niestety, wśród nich nie ma Polaków. Chipleaderem jest Huseyin Yilmaz, a najbardziej znana postać w turnieju to dysponujący piątym stackiem Atanas Kavrakov.

Poprzedni artykułWPT Wiedeń – finałowy dzień turnieju Warm Up
Następny artykułMarcin Wydrowski: Myślę o Triple Crown