Matt Salsberg – pokerowa twarz scenarzysty i gracza

0

Scenarzysta z pochodzący z Kanady świetnie radzi sobie w świecie profesjonalnego pokera.

Jeżeli oglądaliście serial Weeds (Trawka), to być może kojarzycie, że jednym z jego producentów i scenarzystów był Matt Salsberg, który ostatnio znakomicie radzi sobie przy pokerowych stolikach. Oczywiście Salsberg nie jest pokerowym nowicjuszem, bo gra od 10 lat. W wywiadzie dla magazynu CardPlayer powiedział, że gdy pracował w Los Angeles, pokera traktował jako hobby, a w lokalnych pokojach pokerowych grywał zarówno cashe jak i turnieje. Dzisiaj mówi, że prawdopodobnie był graczem breakeven, ale wszystko zmieniło się w 2011 roku, kiedy zajął 70. miejsce w Main Evencie World Series of Poker.

Po ośmiu sezonach Weeds zostało zakończone, a Matt mówi, że świetnie wspomina pracę w środowisku producentów i scenarzystów. Teraz postanowił skoncentrować się na pokerze, co od razu widać w jego wynikach. W zeszłym roku Salsberg zajął 1. miejsce podczas turnieju WPT Paryż, za co otrzymał 380 tys. euro. Potem był dobry występ EPT San Remo (15. miejsce) i wygrana w mniejszym turnieju. Początek 2013 roku był dla niego równie dobry, bo parę dni temu mogliśmy go oglądać na stole finałowym WPT Borgata Winter Poker Open. Zajął 6. miejsce i prowadzi teraz w klasyfikacji WPT Player of The Year.

Czy to jednak oznacza, że Matt całkowicie porzucił pisanie? Nie do końca. W zeszłym roku przygotował scenariusz nowego serialu, który opowiadać miał m.in o internetowych grinderach. Nosi on tytuł Whales. Salsberg mówi: Jest dość zabawny. Wielu dzieciaków mających po 20 lat i zero życiowych umiejętności, nagle wygrywa duże turnieje i miliony dolarów. Nie wiedzą jak sobie z tym poradzić. Otrzymują oferty od sponsorów, a ludzie chodzą za nimi, bo mają pieniądze, a oni i tak są nieprzystosowani do życia w społeczeństwie. Chcą wyjśc i poznawać dziewczyny, ale nie potrafią tego zrobić. To bardzo wysokie stawki; oni mogą wygrać lub przegrać miliony w ciągu jednego dnia. W tym świecie jest dużo zabawy.

Salsberg postanowił zagłębić się w pokerową scenę, gdy pisał scenariusz do swojego serialu. Zaczął poznawać ludzi, grać w większych turniejach – sam stał się grinderem. Mówi, że część swoich doświadczeń może przełożyć na scenariusz. Niestety stacja Showtime odrzuciła pomysł. Matt dowiedział się o tym będąc w Paryżu, w dzień gdy rozpoczynał swoją grę w turnieju World Poker Tour. Powiedział wtedy swojej dziewczynie, że wygra turniej, aby zrobić na złość Showtime. Jak powiedział, tak uczynił, a sukces dał mu nowe możliwości.

Dzisiaj mówi, że poker stał się dla niego nieco… dziwny. Ludzie rozpoznają go, a on może sam siebie oglądać w telewizji. Matt zaznacza, że pokera traktuje w luźny sposób: – Ciągle przydarzają mi się zabawne sytuacje, a więc patrzę na to, jakby działo się coś jeszcze bardziej zabawniejszego. To, że gram w telewizji przeciwko profesjonalistom, jest wręcz czymś absurdalnym.

Niewykluczone, że Salsberga wkrótce zobaczymy przy kolejnym stole finałowym. Być może uda się mu również zrealizować nowy serial, gdyż zainteresowanie jego produkcją wyraziła inna sieć telewizyjna.

Żródło: Cardplayer, Concordia.ca

Poprzedni artykułEPT Deauville – Andrei Stoenescu prowadzi, trzech Polaków gra dalej
Następny artykułMniejsze przychody z pokera we Francji