Lee Jones: Poker musi mieć większe ambicje

3

Czy zmiana ubioru pokerzystów, to pierwszy krok to poważniejszego traktowania gry?

PokerStars Caribbean Adventure to nie tylko turnieje, ale również konferencje, na których dziennikarze i fani mogli porozmawiać ze znanymi pokerzystami. Jednej z nich przysłuchiwał się także Lee Jones pracujący dla PokerStars. Zdaniem Jonesa, poker powinien stać się nieco bardziej ambitniejszy, aby przyciągnąć dodatkowe pieniądze z zewnątrz.

W swoim wpisie na blogu PokerStars Jones komentuje słowa Daniela Negreanu i Andre Akkriego, którzy niedawno odpowiadali na pytania podczas jednej ze wspomnianych konferencji. Daniel wspomniał, że gracze często zostają profesjonalistami, gdyż nie chcą podążać ścieżkami, którymi chodzą ludzie „normalnie” pracujący. Jego zdaniem wpływa to źle na cały pokerowy biznes i społeczność, dlatego że brakuje „gry drużynowej”.

Lee podaje tutaj przykład ubioru pokerzystów. Kiedy twórcy filmu o Jamesie Bondzie chcieli pokazać grę na wysokich stawkach, zaprezentowali widzom graczy w smokingach, bogaty wystrój i luksus. Jones pisze, że ekipa telewizyjna PokerStars przygotowuje starannie wystrój studia, a tymczasem „większość osób siedząca w studiu wygląda jakby nie było ich stać na parę jeansów”.

Jones wspomina, że również Andre Akkari podczas konferencji powiedział coś niezwykle ważnego: – Pokerzyści myślą o wygraniu 10 tysięcy, stu tysięcy czy miliona dolarów. To z jednej strony dość dużo pieniędzy, ale z drugiej, nie jest to wiele. Gdy pomyślisz o kasie, która jest poza światem pokera, to zauważysz, że jest ona o wiele większa. Właśnie o tej kasie powinniśmy myśleć. Jones sugeruje tutaj, aby zastanowić się, jak wyglądałby poker, gdyby wielkie firmy zechciały sponsorować graczy. Czy pokerzysta nie chciałby uczestniczyć w „PokerStars PCA, sponsorowanym przez firmę Lexus”, a następnie odjechać w samochodzie za 120 tysięcy jako „Gracz festiwalu firmy Lexus”? Chyba mało kto, mógłby odpowiedzieć, że nie jest to interesująca perspektywa.

Lee zaznacza, że popytał pokerzystów, co sądzą o tym, aby na stoły finałowe wprowadzić zasady ubioru i kilku odpowiedziało mu, że nie widzi żadnego problemu.

Oczywiście Jones pisze, że dyskusja o ubiorze to tylko jeden wycinek z większego obrazu całości. Mając jednak na uwadze to, co mówili Negreanu i Akkari, istnieje szansa na to, aby poker zaczął być zauważany także na zewnątrz, co faktycznie mogłoby przyciągnąć znaczących sponsorów.

Uwagi Jonesa to nie pierwszy tego typu wpis. Jakiś czas temu w podobnym tonie wypowiada się Mike Sexton. Pokerzysta i komentator zarzucał wtedy graczom zawodowym brak profesjonalizmu i zbyt luźny ubiór przy stołach finałowych. Mike sugerował, że ważne jest, aby pokerzyści lepiej prezentowali się w relacjach telewizyjnych, ze względu na to, iż ich zachowanie i prezencja, mają odzwierciedlenie w tym jak na świecie postrzegany jest poker. Pisał też, że wierzy, iż w przyszłości możliwe będzie sponsorowanie graczy przez znane firmy, jeżeli poker będzie postrzegany lepiej w ujęciu marketingowym.

Źródło: PokerStars Blog

Poprzedni artykułWeekendowy Raport – Kilka ciekawych wygranych, ale szału nie ma
Następny artykułRedbet Poker Open Wiedeń – Wyniki finału

3 KOMENTARZE

  1. debilizm???/ sorki ale czy grajac w pizamie Ole wyglada powaznie, latanie po sali w szortach i klapkach kiedy jest to transmisja telewizyjna to chyba lekka przesada. nie uwazam zeby konieczne bylo paradowanie w weselnych garniturach ale zwykle spodnie i buty zupelnie wystarcza. wiekszosc wyglada spoko ale gwiazdorzy czesto okazuja nonszalancje bo niby co im zrobia?? – nie wpuszcza na sale i kropka. pokora przyszlaby szybciutko

  2. Może od razu jakiś regulamin dotyczący „pokerowego stroju”? Koszulki wpuszczone w spodenki do kolan i getry? Debilizm jakiś…

  3. Biedaczysko pamięta o t-shirtach a zapomniał o „wodzie ognistej” 🙂

    Niedawno w transmisji ubrali tą Rosjankę (na białą podkoszulkę dali czarną marynarkę) jak i siedzącego obok niej prosa – też jakiś sweterek czy bluzę.

    A jak Kidpoker się kiwa albo zasypia, a ostatnio Treska niemal się wywalił z turnieju na 3 rozdania przed końcem dnia po wiadrach „krwawej maryśki” – to mu nie przeszkadza?

    No pewnie, bo PCA festiwalem Jacka Danielsa zostanie, a nie Lexusa 😛

    (sorki panie Rafale, to nie do Pana piję)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.