Le Meridien

21

Witam czytelników PokerTexas!

Jeżeli w jakikolwiek sposób mnie kojarzycie, to pewnie wiecie również, że do tej pory pisałem swojego bloga na stronie youngturks.pl. Z dniem dzisiejszym się to jednak zmienia i mimo, że moja strona nadal będzie funkcjonować, to ja zdecydowałem się pisać właśnie dla PokerTexas. Co z tego wyjdzie, zobaczymy… 🙂

Osoby, które do tej pory nie miały styczności z moim blogiem, zachęcam do zerknięcia do archiwum na youngturks (http://www.youngturks.pl/blog/archive/id/23, jest ich grubo ponad sto), natomiast teraz w paru zdaniach streszczę swoją obecną sytuację. W sierpniu zeszłego roku zdecydowałem się na karkołomną pogoń za SNE na PS, co też udało mi się osiągnąć dwa dni przed końcem roku. Istotnym aspektem, który ułatwił mi osiągnięcie statusu był fakt, że w tamtym okresie na PS dostępne były stoły 20-50bb, dzięki czemu SNE wyrabiałem na stawkach 200-600NL SH. Status był dla mnie priorytetem, ale założyłem sobie również, że muszę w trakcie pogoni mieć jakikolwiek dochód z gry i ten cel również osiągnąłem.

Z początkiem roku sytuacja się zmieniła, PS wróciło do normalnych stołów 40-100 i zmieniły się również moje priorytety. Postanowiłem utrzymywać SNE tak długo, jak się uda, natomiast główny nacisk położyłem na doskonalenie samej gry. Odbyłem więc dwie konsultacje z Soprano (trener roku!), obejrzałem sporo filmów instruktażowych, zwłaszcza na bluefirepoker (dr giggy i przede wszystkim phil galfond) i jak na razie wyniki bardzo, ale to bardzo mi się podobają. Wydaje mi się, że za rekomendację Soprano i tych filmów wystarczy fakt, że w obecnym roku jestem w pierwszej dziesiątce wyników na NL100, a wyprzedzają mnie tylko gracze z fullringu.

Od końca stycznia zagrałem trochę ponad 520k rozdań na nl100 (poniżej wykres), ale gdzieś we mnie cały czas kłębi się jednak przekonanie, że to nadal nie jest wymierna próbka. Dlatego też postanowiłem dobić do miliona, zanim spróbuję swoich sił na wyższych stawkach. Ponieważ gram trochę mniej niż w zeszłym roku, to milion rozdań na tym limicie powinienem osiągnąć jakoś na przełomie października i listopada. Wtedy mogę przygotować jakiś plan działania na następny rok i ewentualnie podjąć pierwsze próby na nl200.

Gra na wyższym limicie będzie też niezbędna z innego powodu, ponieważ granie na NL100 przy moim trybie funkcjonowania raczej wyklucza odzyskanie statusu SNE. W tym roku mniej więcej raz na miesiąc jeżdżę na jakiś większy turniej live, typu Eureka czy Estrellas, do tego doszły dwa trzytygodniowe wyjazdy do Miami/PCA i niedawno do Hiszpanii, a nawet grając – tak jak obecnie 17 stołów – mogę wyrobić 50-60k vpp miesięcznie, równocześnie prowadzać w miarę relaksowy tryb życia. Zachowując ten tryb, ale wskakując na nl200 lub nawet tylko mieszankę nl100 i nl200, powinienem bez problemu robić 70-75k vpp, a to oznacza już spore szanse na odzyskanie statusu.

Od początku lipca jestem już tylko zwykłą Supernovą (mam niecałe 300k vpp), a ponieważ nie znalazłem chętnych do podjęcia jakiegokolwiek challengu, sam wymyśliłem sobie mini challenge na lipiec, który pozwoliłby mi utrzymać odpowiednią motywację do gry. Zadania nie są specjalnie wymagające – 50k vpp, 130k rozdań, +40BI – ale stanowią niezbędne wymagane przeze mnie minimum. Jeżeli spełnię te wymogi, zasilę niewielką kwotą bankrolle kilku wybranych graczy z fanpage pokerstars.pl J O postępach na pewno niedługo poinformuję.

Na najbliższy turniej live wybieram się na początku sierpnia do San Sebastian (obecność zapowiedzieli między innymi Soprano, Kiełbax i Borys) na Estrellas, a potem prawdopodobnie jeszcze na Ibizę we wrześniu, na ten sam cykl. Co ciekawe, już parę osób niezależnie mówiło mi, że San Sebastian jest naprawdę warte odwiedzenia (poniżej przykładowa fotka tego miejsca). Moje wyniki w turniejach live są ostatnio bardzo kiepskie, więc w tym miesiącu testuję też różne strategie gry w warszawskich kasynach. Dzięki trochę mniejszej ilości gry starcza mi też czasu na inne zabawy, typu kosz, piłka, basen czy też gokarty i szukanie mieszkania J

Na tym zakończę swój debiutancki wpis na Pokertexas. Jestem do Waszej dyspozycji, jeżeli macie jakiekolwiek pytania w tematyce pokerowej i uznacie, że mogę Wam w nich pomóc.

Pozdrawiam,

Warsaw

Poprzedni artykułRandy „nananoko” Lew o slowplayowaniu we wczesnej fazie MTT
Następny artykułWorld Series of Poker Main Event 2011 rozpoczęty

21 KOMENTARZE

  1. Warsaw sory ze pytam tutaj, ale nie mam pojecia gdzie moglbym indziej. Dzwonilem do 2 biur ktore wyszukuja loty. Moglbys mi powiedziec ile bilet lotniczy do San Sebastian kosztuje mniej wiecej? Mi powiedzieli ze najmniej 2500zl, jako ze latasz dosyc czesto moze orientujesz sie lepiej, tymbardziej ze sam chcesz do San Sebastian poleciec. Dzieki wielkie za odp z gory!

    • przede wszystkim, nie szukalbym biletow dzwoniac po biurach, tylko w sieci, chocby na skyscanner. Do san sebastian bilety sa faktycznie po okolo 2500, ale polaczenia sa fatelne i lot trwa minimum 9h. osobiscie bede lecial do bilbao (przez niemcy mniej niz 5h) a stamtad samochodem do san sebastian. Lysy mowil, ze z bilbao kursuja tez jakies busy, to 100km od SS

  2. mysle, ze w blogu to wyjasnilem. Chce zagrac odpowiednia ilosc rozdan na nl100, zeby stanowily wymierna probke

    • Nigdy nie rozumiałemm i nie rozumiem takiego podejścia. Na konkurencyjnej stronie jeden z graczy spytał się na forum jaka próbka będzie wymierna na sng heads up na micro i dostał odpowiedź, że takiej próbki nie powinieneś mieć tylko już dawno grać wyżej. To tak jak w jakiejś grze zatrzymać się na jednej krainie, bo akurat jest dużo łatwych stworków do zabicia, nie zdając sobie sprawy że jeśli byśmy przeszli dalej to zdobylibyśmy o wiele więcej expa w tym samym czasie.

    • Mam pytanie Warsaw do Ciebie, jakie masz statystyki na SH na tej próbce ? chodzi mi o vpip prf i 3bet

  3. ehhh czytam takie blogi czy wypowiedzi innych i aż zazdrość chwyta takiego życia 🙂 tyle, że nie polska zawistna zazdrość ale taka motywująca, komuś się udało więc nie jest to niemożliwe:) Potrzeba tylko dużo pracy…? 🙂 Pozdrawiam i czekam na relacje z wyjazdów bo zapowiadają się super.

  4. Gram od zera do 9 godzin dziennie, w zaleznosci od potrzeb. W skali miesiaca jest to obecnie srednio 4-5h dziennie.

    Mnie tez zaskoczyly wyniki gosci z FR. Nikt nie wybiera SH ze wzgledu na rakeback, to wlasnie jest domena FR, gdzie mozna bez problemu grac 24 stoly. Prawde mowiac nie wiem, dlaczego tak wielu fullringowcow mnie wyprzedza, nie gralem tej odmiany od ladnych paru lat, moze sie cos pozmienialo 🙂

  5. super Grzesiek, że postanowiłeś tutaj pisać, mam nadzieję, że będziesz też miał chwilę aby od czasu do czasu skrobnąć jakiś artykuł z Twojej specjalizacji, tym bardziej, że łatwo zauważyć ogromne zapotrzebować. GL w miażdżeniu nl100.

    Mam jednak jedno pytanie, bo napisałeś, że jeśli chodzi o profit to wyprzedzają Cię gracze z FR. Czyli to oznacza, że na FR ma się większy winrate niż na SH? Czyli grinderzy SH wybierają ten rodzaj cashu ze względu na RB? Przyznam, że jeśli to prawda to nie małe zaskoczenie dla mnie.

  6. No i to mi się podoba 😉 Zawsze śledziłem Twoje wpisy na facebooku, a że pokertexas jest jedyną stroną o tematyce pokerowej którą odwiedzam, a blogi czytać uwielbiam to cieszę się podwójnie 😉 Czekam na kolejne z niecierpliwością 😉

  7. O transfer roku! 🙂 GL! BTW Borys będzie na EPT Tallin wiec nie wiem jak pogodzi z San Sebastian.

  8. Witamy!!!! Powodzenia w pisaniu bloga!!! Pamiętam jak pisałem maile do Ciebie jakies 1,5 roku temu gdy gralem sity po 1$:) to był czasy…

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.