Kasjer rybak czyli opowieści wakacyjne

16

Czy znacie tego gościa? Nazywa się Cashier Rakeback, jest kuchtą na liniowcu PokerStars, po przejściach oczywiście, gdzieś w plecaku ma schowaną buławę, a ponieważ ma polskie korzenie – to swojsko wymawia się go Kasjer Rybak.

Porozmawiajmy o rejkbeku na PSie

Oczywiście tylko takim dla rybek. Od początku lipca mam za sobą cotygodniowe depozyty, tak po $15-20.  Niestety odkryłem uroki ZOOM-a NLO8 oraz turków 18 osobowych NLO8 turbo $1,50-3,50. Wkupywałem się za minimum $5 i przez dwa tygodnie torbiłem niemiłosiernie, a to Sunday Storm się zagrało, a to satelitki PLO8 za $5 i $7 (odpowiednio do $33 i $55).  I pusto w kasjerze.

W drugim tygodniu odkryłem satelitki do Omanii NLO hi/lo tej za $27. Grałem te najtańsze za 66 centów. Średnio na turniej wychodziło 10 buyinów (plus addon). Pierwszą satelitę do „dużej” Omanii skończyłem wygrywając ticket, i po chwili grałem w turnieju za $27. Niestety, było to prawie po godzinie późnej rejestracji, trafiłem na stolik z nabudowanymi Omaniakami i odpadłem niedługo później.

W drugim tygodniu wygrałem satelitkę $5 do $33 PLO8 i miałem dość czasu aby się wyrejestrować i grać za te dolary turniejowe turki 2,20 i 4,40 w Omahę hi/lo. Ale zagrałem też satelitkę do Omanii $27 za 66 centów i… skończyłem ją na bublu. Tu kuchcik postanowił wyciagnąć buławę i za te T$ wkupiłem się bezpośrednio – też było już po rozpoczęciu, ale jeszcze wcześnie, wszyscy mieli zbliżone staki, podwoił mnie Omaniak, a dalej było już tylko lepiej. Ponieważ odpadłem z $2,20 PLO8 i $4,40 NLO8, aby się nie nudzić, znalazłem w tym turnieju „znajomego” polskiego mistrza… Niestety mokasyna nie było w tym turnieju (żałuję bardzo) ale honory gospodarza pełnił jager:

Ten obrazek to już gdy byliśmy w kasie (dla 36 na 241 graczy), potem mistrz się budował, a ja spadałem. Skończyłem 18-ty, zaś jager 16-ty – obaj wygraliśmy tyle samo 🙂

Od tego momentu zacząłem grać również Omanię NLO8 $8,80 i jej satelitki za 40 centów, poszło gorzej – nic nie ugrałem. Na ZOOMie padłem ofiarą mojej niecierpliwości, a po części też i wariancji (dobra wymówka, nieprawdaż?).

PieS nagrodził moje wysiłki srebrną gwiazdką, na koncie dolary topniały a przybywało punktów – ponad 580 fpp, a VPP dobiło do bonusu za 3000VPP. I tu zaczyna się temat tego odcinka!

Czy istnieje rejkbek dla rybek na PokerStars?

Bonus za VPP wyniósł $10. Za to punkty fpp są czysto teoretycznie wymienialne – można się za nie wkupić do turniejów, ale trzeba dopiero wygrać w nich jakąś kasę czy wejściówkę turniejową. Chciałem was się poradzić, jak najlepiej wykorzystać takie punkty. Odpowiedzi pod blogiem mile widziane.

Kiedy zagrałem przez chwilę (darmowej kasy) na Tytanie, to z $10 wyrobiłem jakieś 46 punktów (to był odpowiednik przemielenia 46 dolarów) a na konto trafiło po tygodniu $2,50 żywej gotówki. A na PSie przerobiłem przecież ponad $600 – i co? I nic.

Najpierw chciałem zagrać cotygodniowy VIP (wpisowe 100FPP) i satelitę do comiesięcznego (dla silvera wpisowe 130FPP), ale trochę wcześniej znalazłem satelity do Saturday PL Omaha hi/lo 6-max. Bardzo ciekawe, wpisowe 25FPP+rebuye, grałem takie dwie, średnio wyszło po 10 rebuyów, grało 62 osoby, a wejściówkę za $55 wygrywało 2 ludzi. Z jednej odpadłem, gdy moje AA23 spotkało jakieś A6, które kupiło kolor (nie było lo) a w drugiej…

Gdy zostało nas 3, sprawdziłem sobie przeciwników w rekinku, wyszło mi, że ten nabudowany jest jeszcze większą rybką niż ja, zaś As z Węgier był dość agresywny. Tu pojawił się dylemat – komu zabierać ciemne? Ale szybko wyrzuciłem mikmacka i znalazłem się w turnieju za $55.

Niestety te tanie, a powolne satelity są tak zaprojektowane, że kończą się pod koniec późnej rejestracji, więc znowu:

– nie da się wyrejestrować,

– ląduje się dosyć „twardo” wśród nabudowanych maniaków (tym razem nie Omaniaków, tylko 6-maxowców – oni są jeszcze agresywniejsi).

I niestety – po kilku pięknych rękach, AA przeciw AA i poćwiartowany przez lo, AK2 na AQ2 i Q na stole itp., szybko wyleciałem. Tak to rejkbek pozostał w sferze marzeń. Czas wrócić do roli kuchcika…

Czas na lekturę

Znalazłem sobie dwie książki poniekąd związane z tematem – obie specyficzne, tylko przed przeczytaniem ich, nie minusujcie za bardzo ; )

Pierwsza to „The mathematics of poker” Billa Chena i Jerroda Ankenmana, prawie 400 stron lektury po angielsku i to wraz ze wzorami matematycznymi, wykresami, tabelkami. Mam nadzieję, że coś mi da. Na stronie wydawcy znalazłem inną książkę – coś dlaczego przegrywasz w pokerze – podobno przedstawia 16 błędów popełnianych najczęściej. Zna ktoś?

A druga to Andrzej Zwoliński (ksiądz jakby ktoś nie wiedział) „W sieci hazardu”. To prawdopodobnie jest praca naukowa, acz nie podano w niej recenzentów, w środku znalazłem 12 kroków dla Anonimowych Hazardzistów. Ciekawe, zwłaszcza, że ostatnio na portalu, który „chyba już umarł, tylko jeszcze o tym nie wiemy” pojawił się ksiądz-pokerzysta.

Tu jeszcze warto wspomnieć Alexa Bellosa i jego Przygody w krainie liczb – m.in. historia człowieka, który zmatematyzował Black Jacka. Naprawdę czytałem z zainteresowaniem – czysto platonicznym, nikt mi nie płaci za reklamy książek (dla jasności).

Trochę humoru

Aby nie kończyć ponuro, w końcu nie każdy lubi czytać długie teksty, zwłaszcza książki po kilkaset stron, dwa obrazki z turnieju w Omahę hi/lo, tym razem za $4,40. w akcji wspomniany uprzednio mistrz (tylko jakieś półtora miesiąca wcześniej)

Obaj graliśmy w tym turnieju, dlatego znowu „podglądałem” mistrza. Nazwałem to Jager W (w domyśle – w turnieju)

I drugi obrazek Jager Z… (wiadomo)

Ten to dopiero miał pecha (albo wariancję, jak kto woli:)

Z wakacyjnym pozdrowieniem

Wasz Kuchcik Rybak

Poprzedni artykułA mogło być tak pięknie…Pokerowe rozmyślenia.
Następny artykułUSA: dyskutowali o hazardzie, sceptycznie o propozycji Bartona

16 KOMENTARZE

  1. Pecey – ta satka co zbublowałes, to o ile się nie mylę razem przy stoliku graliśmy. Lubię twojego bloga, bo mówisz jak jest:) Pozdro i do zobaczenia przy stolikach:)

  2. @PowrótKróla

    Gdyby to była prawda, to już dawno bym zrezygnował z MTT i miał SuperNova na PL Omaha $10 😀

    • Ja tam nie wiem, ale mówiąc obiektywnie to widziałem go na zoomie NL25 jak był nabudowany chyba ze 150$, wiec coś tam chłopak musi ogarniać:) A jak cisnął 4 stoły na NL 50 to na godzinę wychodzi koło 400FPP na goldzie, więc ciągle mało…:)

  3. Biorac pod uwage ile wplacasz i ile grasz duzo tych punktow raczej nie zdobywasz. Dlatego tez wydawanie ich na satelity hyper czy to za 70fpp czy 235fpp jest niczym innym jak glupota. W chwili obecnej najlepszym sposobem na wymiene fpp sa satelity do turniejow z cyklu MM, te 9 osobowe. Poziom jest jak na playmoney, sa to turki turbo, nie hyper, wiec donki maja o wiele wiecej czasu na glupoty. Nic tylko poczekac na dobra karte i ludzie z checia Cie podwoja. Dojscie do top 3 jest latwe, a tam nawet przy ich farcie za 3 miejsce dostaniesz zwrot fpp.

    „najlepsza opca ja hyper turbo 6max satelity do sunday storma :)” ludzie czesto tak pisza a nawet nie sa w stanie podac argumentow dlaczego te turki sa lepsze od tych wolniejszych turbo za fpp. Jedyny argument to czas poswiecony. Jak ktos wyrabia bardzo duzo fpp to moze i lepiej, ale nie sadze zebys Ty byl taka osoba 🙂

  4. @hau hau Wiesz za co ban na postflopie?

    Za powiedzenie fizolowi wprost, że jest alkusem i niestety chłopczynę zabolała prawda, dlatego poleciał ban.

    Tutaj co relacja z turnieju to był na fazie, większość to potwierdzi.

    Kolejna sprawa to taka, że co podcast to z ekscytacją mówi o piwku po które leci i im dalej się słucha tym weselszy gościu.

    Na koniec to te 10 dni przerwy na Postflopie to był na 1000% ciąg alkoholowy, a później jakiś marny wpis ze zdechłym tłumaczeniem.

    • Ale kogo to obchodzi. Masz jakieś zgrzyty z filo – to problem Twój i jego. Tak naprawdę nikogo to nie obchodzi. A Twoje komentarze do Peceya są chamskie i świadczą o Tobie nie najlepiej – chyba to, ze jesteś chamem i prostakiem, który ma jakieś problemy emocjonalne. Miłego dnia.

  5. najlepsze, co można zrobić z tymi punktami na PS, to kupić sobie porshe. A jak nie starczy, to koszulkę.

    • Kiedyś chciałem uzbierać na czapkę PSa – koniecznie białą. Mam kilka czapek FTP-a. Dawali je do eliminacji regionalnych PolishPokerChampionship 2010 – ale one są czarne i dość grube, świetne na zimę ale w lato, aż czacha dymi 🙂

  6. Oryginalny wpis i za to mega plus. Jesli chodzi o oplacalna wymiane FPP to najlepsza opca ja hyper turbo 6max satelity do sunday storma 🙂

  7. Jesteś bardziej niereformowalny od PRO LumpUlusa co daje te swoje bad beaty.

    Udanego torbie psiaczku, lepiej wydaj to co masz na dobre leki i poszukaj nareszcie jakiejś pracy, zamiast siedzieć na garnuszku tatusia i mamusi.

    Teraz najlepsza rada, nie czytaj książek o hazardzie, inaczej się wciągniesz jak ten fizol i zamiast grania zaczniesz pić, po czym skończysz w budzie 😀

    • A ty ciągle to samo tylko pod innymi pseudonimami. Na postflopie bana zaliczył za chamstwo a tu niestety nie. Jakbyś poczytał wpis o mnie, to byś wiedział(a?) że garnuszek rodziców skończył się dość dawno temu – oboje są już śp (wiesz co to takiego: świętej pamięci?).

      Z pracą nienajlepiej – wiadomo, kryzys – ale jak czasem coś zapłacą, to wystarczy też na wpłatę na PSa.

      Leki przyjmuj regularnie i pamiętaj, że alkohol osłabia ich działanie i może powodować szkodliwe skutki uboczne. Chyba, że chcesz być jak Bruce Lee, którego rocznicę zgonu obchodziliśmy niedawno – mistrz kung-fu popił alkoholem leki i nie obudził się już. Czy chcesz zostać drugą/drugim Brusem Lee?

      Dla mnie eot. Zdrowia życzę!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.