Jim Collopy – Grałem w turnieju, który rozpoczął się od final table

0
jim collopy

Jim Collopy w swojej pokerowej karierze wygrał już prawie 1,5 miliona dolarów w turniejach na żywo. Jego największym sukcesem pod względem finansowym było drugie miejsce w High Rollerze podczas WSOP 2010, za które dostał prawie 275.000 dolarów. Od ponad dekady zarabia grając w pokera na całym świecie. Jak to robi?

– Kim jest Jim Collopy?

– Pochodzę z Waszyngtonu, skończyłem studia na NYU, a teraz uczęszczam na uczelnię w San Diego. Od ponad dekady jeżdżę po wszystkich kontynentach i cieszę się uczestnictwem w różnych grach i ich formatach na najwyższych poziomach.

– Skąd wzięła się w Tobie chęć zostania pokerzystą?

– Grę poznałem dzięki ESPN w 2003 roku, akurat, gdy kończyłem szkołę podstawową i zaczynałem liceum. Rywalizacja w sporcie i nauce była jedyną, którą znałem, ale moje atletyczne możliwości były za małe, a nauka zawsze była tylko środkiem do celu, a nie celem sama w sobie. Padło więc na pokera i tak już zostało.

Przygotowanie do gry

– Jak spędzasz pierwszą godzinę po obudzeniu się?

– Sprawdzam fale, robię świeżo wyciskany sok, piję wodę, mielę kawę i czytam gazetę.

– Która część dnia jest dla ciebie najlepsza do gry w pokera i dlaczego akurat ona?

– Po zachodzie słońca. W ciągu dnia wolę spędzać czas na zewnątrz. Wolę grać na stołach z mniejszą ilością graczy, w godzinach, gdy ludzie piją alkohol, a nie go unikają. Wydaje mi się, że moje modus operandi jest najlepsze – o ile można znaleźć miejsce i akcję.

jim collopy

– Masz ustalone cele, jak dużo rąk lub sesji musisz rozegrać w ciągu tygodnia zarówno na żywo, jak i online?

– Nie, moje cele są zdecydowanie bardziej jakościowe, aniżeli ilościowe.

– Gdzie grasz, w jakie gry i na jakich stawkach?

– Gram w zasadzie wszędzie. Pojawiam się wszędzie tam, gdzie jest walka o duże pule, wysokie stawki, niski rake, a gry są legalne.

Pokerowe rutyny

– Czy masz jakiś rytuał, który wykonujesz, zanim zaczniesz sesję?

– Idealne warunki, żebym rozpoczął grę, to bycie wypoczętym, najedzonym i po ćwiczeniach.

– Co robisz zaraz po rozpoczęciu gry?

– Zamawiam coś do picia, dowiaduję się, jakie są specjalności tego dnia i oceniam rywali, żeby ustalić wielkość buy inu i ewentualny moment, w którym powinienem zakończyć grę.

– Co robisz przy stole oprócz gry i obserwowania innych?

– Lubię sprawiać, że gra jest przyjemna.

– Co sądzisz o słuchaniu muzyki podczas gry? Robisz to? A jeśli tak, to czego słuchasz?

– Myślę, że słuchawki nie pomagają w grze. Jeżeli już mam je na uszach, to słucham najróżniejszych gatunków muzyki i zagłębiam się w podcasty, gdy godziny, rozmowy lub akcja stają się zbyt monotonne.

– Jakiego systemu używasz do sporządzania notatek na temat przeciwników?

– Staram się zwracać uwagę i zapamiętywać najważniejsze informacje.

– Co robisz, żeby wyciszyć się po sesji?

– Staram się iść spać tak szybko, jak to tylko możliwe.

– Co jesz podczas gry live?

– Staram się jeść zdrowo, ale to miejsce decyduje o tym, jaką mam dietę. Dobra kuchnia potrafi przyciągnąć tłumy.

– W jaki sposób analizujesz rozdania?

– Skupiam się na rękach, które zasługują na dyskusję. Myślę nad nimi i szukam porad lepszych od siebie graczy.

– Jak Jim Collopy dba o swój stan psychiczny?

– Staram się dużo spać, dobrze jeść, ćwiczyć i mieć życie poza pokerem.

– Jak wiele czasu poświęcasz na naukę gry?

– Stosunek nauki do gry cały czas się u mnie zmienia, wszystko zależy od akcji przy stołach.

Jim Collopy

– Skąd wiesz, kiedy zakończyć sesję?

– Gra kończy się, gdy się kończy. Staram się nie opuszczać jej wcześniej, o ile nie jestem do tego zmuszony.

– Starasz się naśladować styl jakiegoś konkretnego gracza? Są osoby, na których wzorujesz swoją grę?

– Podziwiam niektóre zalety, podejścia i style różnych pokerzystów. Lubię, w jaki sposób Stephen Chidwick i Dominik Nitsche podchodzą do swojego grindowania.

– Poker jest łatwy? Przychodzi ci on naturalnie?

– Lubię grać w pokera, dzięki czemu jest on dla mnie łatwiejszy, niż gdybym go nie lubił, ale gra ma w sobie tyle głębi i złożoności, że jej ewentualna prostota polega raczej na rywalizacji, niż samej grze. Rywalizacja przychodzi mi bardziej naturalnie niż poker.

– Jaki jest ulubiony moment twojej pokerowej kariery?

– Brałem udział w turnieju z cyklu WPT w Barcelonie, który został zatrzymany z powodu rzutu karnego. Poleciałem do Indii na event z cyklu Asian Poker Tour, którego organizatorzy nie docenili wagi sezonu ślubnego – turniej zaczął się na finałowym stole.

– Jakie książki/kursy/mentorzy pomogli ci w polepszeniu gry?

Cliff “Johnnybax” Josephy i PokerXFactor Erica “Sheets” Habera pomogły mi w grze online po tym, jak pięć zwierzęcych archetypów graczy Phila Hellmutha przestało już wystarczać.

– Jak działa na ciebie poker?

– Dzięki niemu czuję, że żyję.

Pokerowe książki

ŹRÓDŁOCalvinAyre
Poprzedni artykułSzwajcaria bliżej nowego prawa hazardowego
Następny artykułPoker jest maratonem, nie sprintem – poznajcie grinderów Smart Spin cz.1