JayP-AA to jeden bohaterów wirtualnych cashówek, którego tożsamość do niedawna owiana była tajemnicą. Inaczej jest z jego wynikami – te są dostępne publicznie od dawna i robią naprawdę duże wrażenie.
Linia, z której kierunkiem możecie zapoznać się powyżej, podsumowuje wyniki jednego z największych wygranych cashówek PLO w historii gier online. Zawodnik ten góruje w zestawieniu all-time money nad innymi legendarnymi pokerzystami jak choćby OtB_RedBaron, BERRI SWEET, Tom „durrrr” Dwan czy Alexander „Kanu7” Millar.
Wprawni obserwatorzy zapewne dostrzegają różnicę pomiędzy stronami zamieszczonego na wstępie wykresu. Jaka historia kryje się za niemalże czterema pełnymi latami gry na minus, po której nastąpił znacznie lepszy okres?
Tu scenariuszy jest kilka. Najbardziej prawdopodobny jest ten, w którym pokerzysta grindował na niższych stawkach i po zdobyciu odpowiedniego kapitału atakował wyższe limity – jest to w końcu znana praktyka graczy pukających do drzwi gier high stakes. Pamiętajmy, że baza danych obejmuje tylko stawki 25$/50$ i wyższe, zatem zbadanie pełnego przebiegu kariery tajemniczego pokerzysty nie jest możliwe.
Niezależne od tego, co stało się zimą 2014, JayP-AA na początku 2015 wyszedł z bloków startowych z pełną mocą, zaliczając do jesieni imponujący profit 2.550.000$, co do końca roku zamieniło się w zysk w wysokości 1.700.000$.
W ten rok JayP wszedł jako jeden z wielu anonimowych wciąż zawodników, choć ostatecznie jego tożsamość ujawniona została jako część tegorocznego projektu „odkrywania kart”, dzięki któremu kilka internetowych nicków doczekało się rzeczywistych awatarów.
JayP-AA to od niedawna (dla szerszej publiczności) James Park, któremu zdarzyło się kilkukrotnie wynurzyć na grunt pokera turniejowego na żywo. Tu zaliczył cztery miejsca płatne na łączną kwotę nieco ponad 200.000$. Najlepszy jego rezultat live to trzecie miejsce w turnieju WSOP 2013 – nie mogło być inaczej! – w Pot-Limit Omahę.
Po przebiciu się na najwyższy poziom gier PLO JayP-AA utrzymał się na nim z łatwością. Póki co jego tegoroczny wykres stoi w miejscu, jednak nie ma wątpliwości, że gdy znowu wróci do regularnej rywalizacji, będzie wyjątkowo groźnym przeciwnikiem.
Alex Foxen – Marzę o byciu światowym numerem jeden
