Jay Farber: Main Event gra się jak deepstackowy cash

8

Czy gracz z Las Vegas zwycięży w Main Evencie?

Jednym z graczy, których już wkrótce zobaczymy na stole finałowym Main Eventu jest 28-letni Jay Farber z Las Vegas. Jay na co dzień zajmuje się wyszukiwaniem dla zainteresowanych najciekawszych klubów i miejsc w Las Vegas – wcześniej był m.in. promotorem. Jego praca to więc typowe „od dziewiątej do piątej” z tą różnicą, że chodzi o pracę w nocy.

Z pokerem zetknął się kilkanaście lat temu. Początkowa grywał z kolegami w domu, potem akcja przeniosła się do kasyna, a w końcu do Las Vegas. Farber mówi, że tak często jeździł do Vegas, iż w końcu zabrakło mu wymówek, aby się tam nie przeprowadzać. W końcu pięć lat temu zamieszkał w Las Vegas, ale ze względu na pracę, nie miał czasu na turnieje i grał raczej tylko gry cashowe. Teraz, gdy pracuje już na własny rachunek znalazł czas i środki, aby zagrać w Main Evencie: – Dobrze gra mi się w Main Evencie. Gra się go jak deepstackową grę cash, a w niej czuję się bardzo dobrze.

Wśród ostatnich zwycięzców turnieju głównego WSOP było kilku graczy cash – wystarczy wspomnieć choćby Joe Cadę, Piusa Heinza czy Grega Mersona. Tegoroczny stół finałowy może również zakończyć się zwycięstwem gracza cash, gdyż oprócz Farbera będą przy nim przecież David Benefield i Mark Newhouse. Jay może mieć jednak przewagę, gdyż wspomagać go będą Ben Lamb i Jesse Sylvia, czyli gracze, którzy plasowali się w turnieju głównym w ścisłej czołówce. Jakby tego było mało, Farbera wspierali również Vanessa Selbst, Michael Mizrachi i Chance Kornuth. Jay przygotowywał się nie tylko grając turnieje w Las Vegas, ale również przeprowadzając symulacje stołu finałowego i analizując filmy pokerowe.

Siódmy dzień rozpoczął mając ósmy stack (w grze było jeszcze 20 uczestników), ale wkrótce nastąpiło rozdanie, po którym jego stack znacznie stopniał. Po tym jak Slyvain Loosli otworzył, Jay sprawdził, ale Mark Newhouse zagrał all-ina. Farber sprawdził z parą dziewiątek, która prowadziła z Asem-dwa rywala, ale na riverze Newhouse złapał strita, a Jay zamiast stać się liderem wylądował na shorcie. Później jednak zdołał się odbudować – najpierw podwoił się z kolorem, a następnie odebrał żetony Newhousowi. Później nastąpiło spore rozdanie z J.C Tranem, które wkrótce pokazane zostanie w relacji ESPN.

Jay mówi dzisiaj, że stół finałowy WSOP to dla niego nowe możliwości: – Ta cała szansa, ten turniej, jest wspaniały i przypomina sen. Od momentu awansu na stół finałowy otwarły się dla mnie niejedne drzwi – mówi pokerzysta.

Jay Farber rozpocznie stół finałowy mając w stacku 25.9 mln, co daje mu aktualnie czwarte miejsce. Stół finałowy World Series of Poker jest jego pierwszym oficjalnym miejscem w kasie WSOP.

Źródło: ESPN.com

Poprzedni artykułMTOPS II – Donikk drugi w evencie 38 ($8.603)
Następny artykułWSOP Europe Main Event – Pozostało „24”; Marcin Wydrowski odpada w kasie

8 KOMENTARZE

  1. jestes jednym i tym samym trol clownem i z roznych kont klikasz sobie kciuki do gory hiihihihi pewnie masz z 13 lat i myslisz ze kiedys bedziesz zarabiac w pokerka hhaha;rozczaruje cie ,to gra dla inteligentnych ludzi a nie takich debili jak ty .ps.zawsze bedziesz dawcą

  2. Ja też nie widzę sensu tzw. pompowania balonika, owszem, trochę promocji medialnej nie zaszkodzi, w końcu po to jest cała ta otoczka – wywiady z poszczególnymi graczami, filmiki itd. Ale kiedy od któregoś z kolei z November Nine słyszy się, jak to powiedział threemilions: „Będę zwycięzcą, bo umiem to lepiej,

    • to bardziej, w tym jestem lepszy, to zaczyna się to robić po prostu nudne. Zapewne każdy z graczy dokładnie rozpracował już wszystkich swoich rywali, więc o wygranej nie zdecydują umiejętności, tylko szczęście. Ten, kto będzie go miał najwięcej, wygra. I tyle w temacie 🙂

  3. to cale nakrecanie sie, wywiad z kazdym ze wygra bo umie to to to to kupa smichu i tak finalnie zdecyduja tzw samograje ew jakies grube flipy lub jak to czesto bywa suckout, szczescia jedynie nalezy zyczyc a nie przewagi skilla

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.