Jason Somerville: „Nie jestem pewien tego, że udana petycja do Białego Domu osłabi RAWA”

2

Amerykańscy gracze zbierają podpisy pod petycją od odrzucenie RAWA, ale nie wszyscy uważają, że akcja może przynieść oczekiwany skutek.

Niedawno informowaliśmy o petycji, którą rozsyłają na mediach społecznościowych amerykańscy pokerzyści. Skierowana jest do Białego Domu i ma na celu zaapelowanie o to, aby przy ewentualnym przegłosowaniu RAWA (ustawy, która zakaże m.in. pokera w Internecie) prezydent Barack Obama ją zawetował.

Do akcji dołączyli się pokerzyści tacy jak Phil Hellmuth czy Doyle Brunson, ale odnośnik do petycji pojawił się na twitterowych kontach prawie wszystkich graczy.

Akcja rozniosła się w sieci, a na forum 2+2 pojawiły się osoby, które sugerowały, że propozycję dołączenia do akcji dostał również Jason Somerville, gracz Team PokerStars i najpopularniejszy pokerzysta w serwisie Twitch. Somerville na swoim streamie z wielką rezerwą odniósł się do całego przedsięwzięcia. O podpisanie poprosił go Rich Muny z PPA: – Nie jestem pewien tego, że udana petycja do Białego Domu tak naprawdę w jakiś sposób osłabi RAWA – napisał na Twitterze.

Muny odpowiedział, nazywając właściwie Somerville'a przeciwnikiem pokera. Ten z kolei napisał, że przyklejanie mu takiej łatki jest absurdalne i agresywne.

Wiele osób na Twitterze i 2+2 pytało, czy faktycznie dla Jasona to tak wielki problem, aby poświęcić chwilę na podpisanie petycji. – Nie zostałem tylko poproszony o podpisanie, miałem aktywować swoją społeczność w sprawie, która wymaga głębszej logicznej analizy – odpierał ataki.

Somerville dodał jeszcze później, że na swoim streamie często mówi o regulacji pokera i jest „żołnierzem”, ale chce walczyć mądrze o zmianę prawa. Curtis Woodard, który od lat stara się o regulację pokera w stanie Waszyngton, napisał, że Jason został niepotrzebnie zaatakowany, a przekonywanie kogoś do uczestnictwa w podobnej akcji „siłą” nie ma sensu.

Obie strony mają tutaj swoje argumenty. Jeden z komentujących zwrócił uwagę, że Jason nie musiał nawet zachęcać do podpisania petycji, mógł po prostu na Twitchu poinformować widzów, że można dołączyć się do akcji, która w jakiś sposób pokazać może siłę społeczności.

Akcja rozkręca się dość wolno. W tym momencie petycję podpisało 3 tysiące osób. Potrzeba więc jeszcze 97 tysięcy podpisów, które zebrane muszą zostać do 2 maja.

Źródło: 2+2, Twitter.

Poprzedni artykułWeekendowy raport – Wielkanocne wygrane
Następny artykułKevin Yu: „Nauka gry w pokera zdecydowanie zmieniła moje postrzeganie pieniędzy”

2 KOMENTARZE

  1. Zbieranie podpisów to zabawa dla dzieci.

    Prosze mi powiedziec ile razy w Polsce zalegalizowano konopie indyjska? Bo podpisy sa zbierane od wielu lat i z pewnoscia nie jest ich zbyt malo.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.