Jak wykorzystywać pot odds w pokerze?

0
pot odds

Większość pokerzystów rozumie podstawy pot odds. A przynajmniej powinna. Wielu jednak graczy nie rozumie w jaki sposób stosować je podczas gry w pokera. Tym dzisiaj się zajmiemy.

Bety na riverze

Najłatwiejszym miejscem, żeby zacząć stosować pot odds, jest sytuacja, w której nie ma obecnych żadnych dodatkowych, komplikujących sprawę czynników. Jeśli zdecydujemy się sprawdzić bet rywala na riverze w puli heads up, nie będzie już żadnych ulic i żadnych akcji innych graczy. Nasza decyzja jest jasna. Wygrywając zawsze dostaniemy to, co znajduje się w puli – nie mniej i nie więcej. Możemy więc zastosować prosty wzór, żeby sprawdzić jakie musimy mieć equity, żeby sprawdzić i wyjść na zero. W tym przypadku pot odds bezpośrednio odnoszą się do naszego equity.

Wymagane equity = Ryzykowana kwota / (Pula łącznie z betem rywala + Ryzykowana kwota)

Villain betuje za 40 do puli 60 na riverze. Zastanawiamy się nad callem z blef-catcherem, a więc ręką, która nie wygra z value betem rywala, ale pokona każdy blef. Naszym pierwszym krokiem jest obliczenie wymaganego equity:

Wymagane equity = 40 / (100+40) = 28,5%

Ten pierwszy krok jest bardzo ważny. Podświadomie nasz umysł zawsze chce mieć ponad 50% equity. Dzieje się tak, ponieważ jesteśmy uwarunkowani, żeby chcieć robić rzeczy, które są dla nas lepsze niż gorsze. Jednak poker to nie życie. W tym miejscu możemy przegrać w 2 z 3 przypadków i wciąż mieć bardzo opłacalny call.

Największą pułapką w tym równaniu jest pomijanie beta rywala i nie dodawanie go do puli o którą gramy. A ponieważ naszą inwestycję również odzyskujemy, gdy wygramy, to jest ona również częścią naszej nagrody. Jeśli uważamy, że w tej sytuacji rywal jest w stanie blefować, nasze pot odds wyraźnie wskazują, że call może być właściwy.

matematyka w pokerze

Call z drawem

Przed riverem nasz call nie zakończy akcji w rozdaniu. Oznacza to, że musimy wziąć pod uwagę kilka dodatkowych czynników poza pot odds. Pierwszym muszą być implied odds. Jest to swego rodzaju bonus dla twoich pot odds w postaci pieniędzy, które możesz dodatkowo wygrać od rywala na kolejnych ulicach, jeżeli trafisz swoją rękę.

Wyobraź sobie, że masz draw do koloru na turnie, a rywal gra za 75 do puli 100. Zakładamy, że Villain betuje z top parą lub lepszą ręką, więc musimy trafić kolor, żeby móc wygrać pulę. Zakładamy też, że jeśli uda nam się skompletować kolor, to Villain zapewne sprawdzi nasz bet za połowę puli na riverze. Call rywala to nasze implied odds, które możemy dodać do obliczania wymaganego equity w następujący sposób:

Wymagane equity = Ryzykowana kwota / (Pula łącznie z betem rywala + Ryzykowana kwota + Implied odds)

W tym wypadku implied odds to połowa przyszłej puli po naszym callu. Ponieważ pula wyniesie wtedy 250, to implied odds równe są 125.

Wymagane equity = 75 / (175+75+125) = 20%

Mając na turnie 9 outów, żeby trafić swój kolor, mnożymy je przez 2 i dostajemy nasze equity przeciwko zakresowi rywala:

9 x 2 = 18%

Brakuje nam 2% – i to nawet licząc dodatkowy „zastrzyk” w postaci implied odds – więc powinniśmy spasować. Gdybyśmy jednak sądzili, że Villain może sprawdzić większy bet, gdy trafimy kolor, sytuacja ta stałaby się dla nas opłacalna.

analiza rozdań

Sprawdzanie 3-betów

Jednym z najczęstszych zastosowań pot odds zdarza się preflop. Przede wszystkim w sytuacji, gdy otworzyliśmy raisem i dostaliśmy 3-bet. W tym miejscu drzewko możliwości jest zdecydowanie zbyt skomplikowane i nieznane, żeby zrobić jakiekolwiek obliczenia. Możemy jednak wykorzystać nasze doświadczenie, żeby wstępnie oszacować ile puli średnio wróci do nas, gdy sprawdzimy. Nasze wymagane equity w tym przypadku lepiej nazwać „prawem do puli”. Na nasz średni wynik nie wpływa już tylko nasze equity, ale też wiele innych czynników. Równanie jednak pozostaje takie samo:

Prawo do puli = Ryzykowana kwota / (Pula łącznie z betem rywala + Ryzykowana kwota)

Powiedzmy, że otwieramy ze small blinda za 3$ z AT, a big blind 3-betuje do 9$.

Prawo do puli = 6 / (12+6) = 33%

Możemy sprawdzić ten 3-bet, jeżeli uważamy, że średnio wygramy to rozdanie w 33% przypadków lub częściej. Chociaż nie mamy pozycji, nasza ręka jest bardzo silna w kontekście wojny blindów. Powinniśmy spodziewać się, że rywal 3-betuje z wieloma rękami, przeciwko którym jesteśmy z przodu. Chociaż nasze prawo do puli jest mniejsze niż 50%, przez co nasz umysł skłaniałby się w stronę foldu, call zdecydowanie wydaje się lepszą decyzją – o ile Villain jest dosyć agresywnym graczem w takiej sytuacji.

Podsumowanie

W miarę, gdy stajemy się coraz lepszymi pokerzystami, coraz więcej uczymy się o tym jak analizować pot odds i jak duży wpływ mają one na opłacalność naszej inwestycji. Dzisiaj zobaczyliśmy tylko czubek góry lodowej, ale jedno stało się chyba jasne: im bliżej rivera jesteśmy, tym bardziej pot odds odnoszą się do naszego equity przeciwko zakresowi rywala. Na wcześniejszych ulicach pot odds pokazują jak dobrze będzie nam musiało średnio pójść, żeby nasze zagranie było opłacalne. A to już wynika z wielu czynników, która możemy co najwyżej oszacować, a nie dokładnie obliczyć.

Im gorszy bad beat, tym… lepiej

ŹRÓDŁOPokerStarsSchool
Poprzedni artykułZnamy harmonogram marcowego Poker Fever Series!
Następny artykułJonathan Little radzi – nuts na turnie i bet rywala