Jak nie wysyłać sygnałów

11

Wiele się mówi o odczytywaniu przeciwników, w czym pomocne jest wychwytywanie wysyłanych przez nich sygnałów tzw. poker tells. Dzisiaj jednak spojrzymy na sprawę z drugiej strony, czyli jak maksymalnie utrudnić rywalom odczytanie naszych zamiarów.

Zapanowanie nad własnymi sygnałami, które wysyłamy do przeciwników jest równie ważne, a może nawet ważniejsze jak poprawne odczytywanie naszych rywali. Nie ma nic gorszego niż rywal, który po naszych zachowaniu będzie doskonale wiedział kiedy mamy silną kartę, a kiedy blefujemy.

Jak więc tego uniknąć?

Na początek musimy zdać sobie sprawę, że istnieją trzy rodzaje sygnałów jakie wysyłamy do naszych rywali:

  • sygnały wizualne (oparte na widocznych reakcjach naszego ciała)
  • sygnały głosowe (oparte na tym co i jak mówimy)
  • sygnały oparte na sposobie zagrywania (dotyczą wielkości betów i sposobu w jaki wrzucamy żetony do puli)

W grze online występują w zasadzie tylko sygnał trzeciej grupy, jednak w grze live sygnały z I i II grupy są bardzo istotne omówimy więc wszystkie te typy.

Nad częścią sygnałów jest nam stosunkowo łatwo zapanować, są to sygnały, które są w pewnym sensie wysyłane przez nas celowo. Jeśli w przypadku silnej ręki stajemy się zbyt gadatliwi, jeśli w przypadku trafienia drawu do koloru zerkamy ponownie w karty to tego typu zachowania jest nam stosunkowo łatwo wyeliminować. Wystarczy zdać sobie sprawę z tego co robimy i pamiętając o tym wyeliminować te zachowania. Większość dobrych graczy nad tego typu tellami panuje bardzo dobrze, problem jest z sygnałami, które wysyłamy mniej świadomie. I właśnie zapanowanie nad nimi jest największą sztuką.

Najlepszym sposobem na ukrycie naszych "nieświadomych" sygnałów jest wypracowanie pewnego wzoru zachowania zarówno jeśli chodzi o sposób betowania jak i nasze fizyczne ruchy. Oznacza to, że za każdym razem bez względu na siłę naszej ręki powinniśmy zachowywać się tak samo. Dotyczy to zarówno sposobu w jaki wrzucamy żetony do puli – pilnujmy się aby za każdym razem robić to w ten sam sposób – jak i wielkości naszych podbić. Bardzo istotną sprawą jest to, żebyśmy byli trwali w sposobie zagrywania i zachowania jaki wypracujemy, dzięki temu nasz rywal nie będzie w stanie odczytać naszego zachowania i ocenić, czy mamy silną rękę, czy też właśnie blefujemy.

Kolejne często wysyłane przez nas sygnały mają związek z oddychaniem i mówieniem. Bardzo często osoba, która blefuje wstrzymuje oddech, oznaką silnej ręki może być również łamiący się głos, natomiast gracz, który posiada silną rękę staje się nad wyraz gadatliwy. Nad tymi zachowaniami również jesteśmy w stanie zapanować. Jest to szczególnie łatwe w przypadku sygnałów wysyłanych przez nasz głos. Wystarczy pilnować się aby w czasie, kiedy jesteśmy zaangażowani w rozdanie nic nie mówić. Co prawda przeciwnicy będą próbowali nas wciągnąć w rozmowę, ale wystarczy być asertywnym i nic nie odpowiadać, a że będą nas mieli za "gburowatych mruków" to trudno, ważne, że żetony będą zmierzać we właściwym kierunku 🙂

Kolejnym częstym tellem, nad którym możemy zapanować jest kontakt wzrokowy. Dosyć często jeśli mamy silną rękę to staramy się nawiązać kontakt wzrokowy z rywalem, chcąc w ten sposób sprowokować go do podjęcia wyzwania, a mając słabe karty unikamy kontaktu wzrokowego z rywalem. Nie da się ukryć, że tego typu zachowanie jest dosyć proste do odczytania przez przeciwników. Rada jest jedna unikajmy kontaktu wzrokowego z rywalem za każdym razem. Patrzmy się w dół na żetony, w bok na ściany, ale nigdy nie patrzmy się rywalowi prosto w oczy.

Oczywiście różnego rodzaju sygnałów przez nas wysyłanych jest jeszcze więcej, jednak te omówione powyżej występują najczęściej. Najlepszym sposobem na ich ukrycie jest taka standaryzacja własnych zachowań, która doprowadzi do tego, że każdy nasz ruch będzie taki sam zarówno wtedy kiedy dostaniemy 2-7 jak i A-A. Muszę przyznać, że dla mnie takim bliskim ideału zachowaniem przy stole było zachowanie Gorala podczas EPT Londyn . Goral za każdym razem w ten sam sposób patrzył i zastanawiał się nad zagraniem. Jego zachowanie na pewno maksymalnie utrudniło przeciwnikom rozszyfrowanie jego rzeczywistych zamiarów, a o to przecież chodzi.

Poprzedni artykułWęgierskie rozliczenia po EPT
Następny artykułGracze krytykują relację z WSOP

11 KOMENTARZE

  1. Jestem poczatkującym graczem ale chciałem spytać odnośnie betowania. Rozumiem ze za kazdym razem za rowno z silną reką jak i słabą mamy mniej wiecej wchodzić za taki sam procent puli ??

  2. “Oznacza to, że za każdym razem bez względu na siłę naszej ręki powinniśmy zachowywać się tak samo.”

    nie

    “Dużą frajdą jest specjalnie (lecz subtelnie) epatować tellami, być czytelnym z premedytacją aby zdobyć image.

    W kluczowym momencie wysyłamy świadomie ten sam tell co zwykle i przeciwnik sprawdza nasz ?blef? gdy kisimy nuts :)”

    tak

  3. Pawcio ty wygrałeś coś kiedyś w życiu większego czy jesteś teoretykiem? takie rady to casha 0.50/1zł

  4. ad Zbig

    Twoja metoda dobra jest dla wprawionych osób.Jeżeli są tacy co nawet rady Pawcia wydają się zbyt trudne,w ostateczności można spróbować na “Robin Hooda”.

    Należy jednak pamiętać,że nadmierne wzorowanie na Philu Laaku jest ryzykowne.Jak nie jesteście znani przy stole,mogą Wam dodatkowo związać rękawy na plecach i wyprowadzić 😛

  5. Dużą frajdą jest specjalnie (lecz subtelnie) epatować tellami, być czytelnym z premedytacją aby zdobyć image.

    W kluczowym momencie wysyłamy świadomie ten sam tell co zwykle i przeciwnik sprawdza nasz “blef” gdy kisimy nuts 🙂

  6. Kolejnym częstym tellem, nad którym możemy zapanować jest kontakt wzrokowy. Dosyć często jeśli mamy silną rękę to staramy się nawiązać kontakt wzrokowy z rywalem, chcąc w ten sposób sprowokować go do podjęcia wyzwania, a mając słabe karty unikamy kontaktu wzrokowego z rywalem. Nie da się ukryć, że tego typu zachowanie jest dosyć proste do odczytania przez przeciwników. Rada jest jedna unikajmy kontaktu wzrokowego z rywalem za każdym razem. Patrzmy się w dół na żetony, w bok na ściany, ale nigdy nie patrzmy się rywalowi prosto w oczy.”Generalnie – jest dokładnie odwrotnie ;)Ale poza tym artykuł w porządku 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.