– It’s a hundred and six miles to Chicago, we’ve got a full tank of gas, half a pack of cigarettes, it’s dark, and we’re wearing sunglasses. – Hit it.

1

O MNIE/HISTORIA

Zasady Holdem'a (też nie do końca) poznałem ok.4 lata temu. I to by było na tyle 🙂 Około 2 lat spędziłem grając bezsensownie na play money i ze znajomymi przy piw..ach. 2 lata temu usłyszałem o quizie na pokerstrategy, dzięki któremu dostanę jakieś tam free $ na poker roomie. Dowiedziałem się wtedy paru nowych rzeczy (jak selekcja rąk i otwarcie pre flop) i w zasadzie (poza małymi wyjątkami) zawiesiłem swoją edukację na kolejny rok, tracąc w tym czasie $ z PokerStrategy oraz odwiedzając kilka razy Hyatta ze skutkiem wiadomym 🙂

Ostatniego roku coś jednak ruszyło w dobrym kierunku, znajomy z grupy na studiach zaraził mnie, nie tyle pokerem (bo ten fascynuje mnie od początku mojej przygody), co graniem w dobrego pokera. Dzień w dzień rozmawialiśmy o wszystkim co związane z holdemem, obserwowałem Jego grę na turniejach, czytałem artykuły i oglądałęm filmy szkoleniowe. Szczególnie te napisane  i nagrane przez brt daly mi naprawdę dużo (jeśli to kiedykolwiek przeczytasz – dzięki wielkie!)

Na efekty nie trzeba było długo czekać: 3. msce w AfterDarku, 4. w Hyacie (wygrane zwróciły mi wpisowe z poprzednich nieudanych turniejów), zacząłem cashować turnieje online, które również zwróciły mi wszystkie wcześniejsze wpłaty. Nareszcie przestałem być stratny! 🙂

ZAŁOŻONY CEL

Grałem na FTP. Kiedy znalazłem rewelacyjne dla siebie turnieje, z których mogłem wyciągnąć niezły profit zaskoczyła mnie sesja. Wypłaciłem więc większość, którą miałem (echa Czarnego Piątku), zostawiłem trochę na grę i postanowiłem, że po sesji wrócę i cały lipiec będę napierał w Turnieje Rush.

Sesję zawaliłem, a FTP zamknięto na 4 spusty. Szkoda, najprzyjemniejszy soft+profitowe turnieje poszły w niepamięć. Mam nadzieję, że niedługo FTP stanie w ten czy inny sposób na nogi.

Rozpocząłęm poszukiwania nowego roomu. Jako że gry cash mi nie podchodzą wcale – wszelkie mniejsze poker roomy odpadły. Musiałbym tam czekać miliard lat, żeby zapełniły się jakieś sitki. Odpaliłem więc nielubianego przez siebie (ze względu na soft) PS-a w celu wpłacenia małej sumy, przyzwyczajenia się do softu i w przyszłości rozpoczęcia gry na tym, chyba najbardziej wiarygodnym, pokerroomie. Był to początek lipca.

Ku mojemu zaskoczeniu na koncie miałem 0,41$. Nie wiem skąd, widocznie kiedyś wpłaciłem marne 10$ i mi tyle zostało 🙂 W mej głowie urodził się diabelski pomysł…

Cel: zamienić moje 0,41$ w przyzwoity bankroll (na początek 100$)

Data: koniec października 2011 r. (nie gram często, poza tym sierpień prawdopodobnie zejdzie mi na przygotowania do kampani wrześniowej na studiach)

RAPORT

Zagrałęm parę turniejów za 0,02$, potem 0,10$ i 0,25$. Robię też shoty na 0,5 i 1,5$. Wydaje mi się, że idzie mi całkiem nieźle:

Stan konta na dziś (14-07-2011, godz. 12.45): 33,19$

Podejrzewam, że dopiero pod koniec lipca lub dopiero pod koniec sierpnia wrzucę jakieś wykresy, teraz moje wyniki podzielone są na 2 komputery, kiedy wrócę do Warszawy złączę je w całość i coś tu wkleję 🙂

Poprzedni artykułChiplider WSOP Main Event o pierwszych dniach
Następny artykuł7 porad dotyczących satelit

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.