Indywidualizacja ścieżki do sukcesu CZ I

6

Witam. W komentarzach pod poprzednim blogiem kilka osób sugerowało, że limit 30 BI na SnG 9max za 3,5$ może się okazać kwotą niewystarczającą do poznania tych stawek i pokonania wariancji. Zanim się do tego ustosunkuję muszę znowu napisać wcześniej kilka rzeczy.

Jak wspominałem prowadzę firmę która świadczy pewne usługi i w ciągu kilkunastu miesięcy udało mi się kompletnie zdominować lokalny rynek, i to pomimo dość dużej konkurencji. O przyczynach sukcesu pewnie kiedyś napiszę coś więcej, teraz chcę jednak tylko wspomnieć o jednej z nich: dopasowanie się do klienta. Rzecz bardzo prosta, ale w tej branży, moim zdaniem była pomijana. Tutaj to bardziej klient przyjmował pozycję „petenta w urzędzie”. Takie wiecie: „Dzień dobry, przepraszam, czy macie Państwo czas, możliwość, ochotę żeby…”. Z punktu widzenia firmy super bo taka osoba jest łatwiejsza w negocjacjach. Ja w tym natomiast dojrzałem szansę. Postawiłem na zdefiniowanie potrzeb klienta, ale przede wszystkim na komunikację z nim. Uznałem że nawet jeśli ten konkretny klient nie jest najważniejszy dla firmy to i tak ma się czuć jak by był The Special One! Takie podejście zaowocowało błyskawicznie! W ciągu kilkunastu miesięcy miałem więcej klientów niż firmy które na rynku działają od wielu lat.

Jak to się ma do pokera? Przygotowując się do realizacji celu stwierdziłem że podejdę do niego tak jak właśnie do klienta – stworzę kompletny program działań uwzględniający wszystkie możliwe aspekty. Poznam swojego klienta i wyjdę naprzeciw jego oczekiwaniom. W ten właśnie sposób pracowałem między innymi nad bankroll managementem, który powinien być dopasowany do moich potrzeb, moich słabości i silnych stron. Proste skopiowanie tabeli z internetu odpadało – mogła ona być jedynie punktem wyjściowym. Ale jeśli mam osiągnąć swój cel – to muszę go maksymalnie zindywidualizować.

W ogóle wydaje mi się że jeśli chcemy osiągnąć sukces w jakiejkolwiek dziedzinie życia to musimy ścieżkę osiągnięcia celu zindywidualizować. Powielanie schematów może moim zdaniem doprowadzić co najwyżej do solidnej przeciętności a przecież „…nie ma w życiu nic gorszego niż być przeciętnym…”. Musisz być elastyczny!

Czynniki brane pod uwagę przy określaniu bankroll management

Ponieważ jako pokerzysta-amator istnieję już kilka lat to doskonale zdaję sobie sprawę jakie zagrożenia czają się zarówno w specyfice gry jak i mojej głowie. Wyróżniłem kilka czynników:

1. Czas gry

Wcześniej wspomniałem że na grę będę mógł przeznaczyć około 12 godzin tygodniowo. Jest to faktyczny czas jaki powinienem mieć na czystą grę (nie analizę i naukę), choć istnieje spora szansa że uda mi się grywać więcej. Początkowo wyliczyłem sobie 14 godzin, ale przypomniało mi się że gdy czytałem fragmenty książki Dusty’ego Schmidta „Treat your poker like a business” sugerował on zmniejszenie swoich obliczeń o około 10%. Ok, niech będzie.

W poprzednim wpisie pisałem jak bardzo sukces zawodowy zmienił mnie jako człowieka. Przede wszystkim stałem się bardziej systematyczny i nauczyłem się doprowadzać sprawy za które się wziąłem do końca. To dużo. Dla mnie jako osoby która przez dwadzieścia parę lat miała wybitnie słomiany zapał nawet bardzo dużo. Dlatego wolałem teraz przyjąć limity czasowe które faktycznie będę mógł zrealizować. Chciałem po prostu uniknąć „gonienia” godzin na koniec tygodnia i/lub irytownia się myślą że już na początku nie realizuję założonego celu.

Wniosek: ze względu na aspekt czasowy powinienem stosować bankroll management bardziej agresywny niż zalecany. W innym wypadku groziłoby mi zbyt długie przesiadywanie na jednym poziomie.

2. Tilt factor

Muszę się przyznać że miałem bardzo duże problemu z tiltem. U mnie objawiały się one shotowaniem wyższych limtów w grach cashowych. Ciężko mi było przyjąć do wiadomości że taki wielki „pro” jak ja dostał badbeata, albo posłużył jako dawca callując do końca bety z TPTK. Wtedy oczywiście było szybkie odpalenie stołu na którym zasiadałem z całym swoim rollem. I shot! I bach! I ch#@! I zero! Na koncie zero…

Dlatego kiedyś definitywnie przestałem grać cash, a zacząłem grać turnieje – po prostu nie tiltowały mnie one tak bardzo. Soft PSa ma jedną bardzo fajną opcję. Na górnym pasku jest menu „RequestsResponsible Gaming” a tam dwie opcje: Restrict Table Limit (gry cashowe) gdzie mam ustawione Don’t Play oraz Restrict Tournament Buy-in Limit gdzie w sekcji Tournament mam limit 3,5$, a w Sit-and-Go 5$. Z mojego punktu widzenia jest to genialna opcja – mam przynajmniej pewność że nie puszczę całego rolla na cashu gdy przyjdzie downswing. Zwróć uwagę że to jest również indywidualizowanie! Dostrzegłem zagrożenie dla realizacji swojego celu i podjąłem odpowiednie przeciwdziałanie.

Ups… właśnie zdałem sobie sprawę z faktu że istnieje możliwość błyskawicznego przelania pieniędzy na FullTilt. Muszę teraz poszukać tam podobnych opcji, bo skoro teraz mi to przyszło do głowy może również przyjść w momencie kryzysu.

Zauważyłem również w swojej grze, że jeśli grindowałem mając bankroll odpowiednio duży to ani badbeaty ani słaba gra mnie prawie wcale nie tiltowały. Wiecie co innego puścić 10 BI jak mamy ich na koncie 30 a co innego jak mamy 300. Po założeniu blokad jedyne zagrożenie jakie płynie z ewentualnego tiltowania w trakcie sesji to odejście od swojej A-game. A moja A-game różni się baaardzo od mojej B-game. Jaki z tego płynie wniosek dla mojego bankroll management?

Wniosek: Biorąc pod uwagę czynnik tiltu mój BM powinien być bardziej konserwatywny. Wówczas pojedyncze błędy/badbeaty/wachania formy/misclicki nie będą wpływały tiltująco i pogarszały wyników danej sesji.

3. Wariancja w turniejach jednostolikowych

Nie bardzo mam doświadczenie w tych grach więc będę polegał na tym co przeczytałem w sieci. Większość artykułów pokerowych oraz dyskusji prowadzonych na ten temat sugeruje stosowanie BM w granicach 30-50 BI. Byłem trochę zaskoczony bo w przypadku downswingu puszczenie 20-30BI to chyba nie jest coś nietypowego. Oczywiście zaletą takich limitów jest szybsze pokonywanie kolejnych poziomów, oczywiście przy odpowiednim wskaźniku ROI.

Wniosek: Przyjmuję 50BI jako punkt wyjściowy. Jest to liczba którą będę modyfikował biorąc pod uwagę pozostałe czynniki.

4. Wskaźnik ROI

Wydaje mi się, że dość logiczne jest żeby o przejściu na kolejny poziom decydował wskaźnik ROI.

Wniosek: wskaźnik ROI będzie u mnie dynamicznie wpływał na strukturę tabeli przejść na kolejne levele.

Bankroll Management – tabela przejść na kolejne limity

Wyróżniłem powyżej cztery bardzo ważne z mojego punktu widzenia czynniki które ostatecznie ukształtowały moją „osobistą” tabelę przejść na kolejne limity.

  • Punktem wyjściowym jest wejście na wyższy poziom gdy mam na niego 50BI.
  • Biorąc pod uwagę czynnik tiltu zwiększam liczbę BI do 150 na poziom. Z mojego punktu widzenia ten czynnik jest znacznie ważniejszy niż czynnik wykorzystania czasu.
  • Biorąc pod uwagę czynnik czasu zmniejszyłem liczbę BI do 100
  • Zejście na poprzedni poziom odbędzie się gdy zostanie 120 BI niższego poziomu.
  • Granice są dynamicznie zmieniane w zależności od ROI
  • Z każdym limitem zwiększam granice o 20%

Słowo wyjaśnienia co do ostatniego punktu: ponieważ buy-in buy-inowi nierówny zdecydowałem się zwiększać o 20% limity. Chodzi o to że 100 BI na 7$ to 700$ a na 15$ to już 1500$. Mój umysł ciągle przelicza buy-in na pieniądze pomimo że wiem że robić tego nie powinienem. Wprowadziłem więc zasadę 20% żeby dodatkowo zniwelować działanie czynnika tiltu.

Tabela przejść na kolejne limity

Level

ROI na poprzednim poziomie

Liczba potrzebnych Buy-inów

ROI na poprzednim poziomie

Liczba potrzebnych Buy-inów

7$

10 %

100

>=15%

70

15$

7%

120

>=10%

84

30$

5%

144

>=8%

100

Na niższe poziomy będę schodził gdy zostanie mi 120 BI niższego levelu. Przykładowo mając ROI 12% na poziomie 3.5$ na level 7$ wejdę osiągając 700$. Na 3,5$ wrócę spadając do 420$. Daje to możliwość zanotowania 40BI downswingu na danym levelu.

Na koniec chciałbym się ustosunkować do wspomnianych komentarzy pod poprzednim blogiem o zbyt małej liczbie BI na 3,5$. Dzięki za rady! Tak się złożyło że na FTP dostałem jakiś rakeback za ostatnie zabawy na tym sofcie w wysokości 24$. Plan był taki żeby przy zjeździe do 50$ zejść poziom niżej. Uwzględniając Wasze obawy przelałem te 24$ na PS zwiększając bankroll startowy który ostatecznie wyniósł 125$. Wyniki będę przedstawiał w kolejnych wpisach. W skrócie powiem że jestem aktualnie na +25 BI więc crash na tych stawkach chyba już mi nie grozi.

Jeśli mogę Ci coś zasugerować to przejrzyj cele jakie chcesz osiągnąć zarówno w życiu jak i pokerze. Zastanów się czy droga jaką obrałeś jest drogą optymalną? Czy nie powinieneś w jakiś sposób jej zmodyfikować? Czy inwestowany czas w osiągnięcie danego celu zwraca maksymalny profit? Czy w pełni wykorzystujesz swoje mocne strony? Czy w pełni chronisz się przed demonami swojego umysłu, wpływem otoczenia, wszelkimi innymi zagrożeniami, które mogą uniemożliwić osiągnięcie celu? Nawet jeśli jesteś w połowie drogi do sukcesu nie bój się ewentualnych zmian – jeśli będą wprowadzane uczciwie wobec siebie samego, stopniowo i będziesz na nie gotowy to tylko przyśpieszą ostateczne zwycięstwo!

Poprzedni artykułPCA Super High Roller – Będzie rekord?
Następny artykułJason Mercier nie pobije rekordu Ericka Lindgrena

6 KOMENTARZE

  1. Niezłe podejście 🙂 wg mnie w Twojej tabeli powinny znaleźć się jeszcze fieldy turniejów, ponieważ im mniejszy field tym mniej restrykcyjny BM powinien być (wariancja w SnG Double up jest mniejsza od 180-tek ). Dodatkowo należałoby określić się jakie turnieje się będzie grało ze względu na tryb rozgrywania (normal, turbo, czy hyper turbo) – im szybsze turnieje tym większa wariancja (mniejsza rola skilla) i tym BM powinien być bardziej restrykcyjny.

    GL Pozdrawiam

    • Po tym artykule dopiero przeczytałem Twój wcześniejszy artykuł -stąd podpowiedź o ustaleniach fieldu odpada ponieważ już określiłeś je, ale podpowiedź o określeniu się co do trybu turnieji SnG aktualna 🙂

  2. Brm powinien zależeć tylko od naszego roi moim zdaniem.

    Najczęściej tylko oszacowanego, bo nie będziemy mieć możliwości powiedzieć jakie mamy dokładnie, ale mimo wszystko.

    To, że ktoś gra więcej stołów nie powinno wpływać na brm bezpośrednio. Ale pośrednio wpływa właśnie przez to, że mamy mniejszy winrate, grając więcej stołów.

  3. ilosc BI jeszcze powinna byc zalezna ile gramy stołow na raz(jezli malo 1-4 tym mniej restrykcyjny BM mozna zastosowac)

  4. crash grozi zawsze,bez reguły i wyjątku

    po upswingu jest downswing…

    trzeba to poczuć,przyjąć do siebie i iść dalej

    a co najważniejsze,zrozumiec

    plus należy sie jak najbardziej,lubie przejrzyste,konkretne poczytadła:)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.