Harrah’s dba o czystość języka w czasie WSOP 2009

5

Tak, tak, Harrah's wprowadza oto nowe prawo z okazji WSOP 2009 – koniec z przeklinaniem!

Choć ów nagły zwrot w kierunku rygorystycznego przestrzegania dobrych obyczajów może co poniektórych zaskakiwać, w kuluarach mówi się, że główną przyczyną stało się skandaliczne zachowanie Scotty Nguyena przy stole finałowym podczas turnieju H.O.R.S.E. $50,000, kiedy to pijany mistrz bezceremonialnie ubliżał swoim przeciwnikom.

W efekcie już od maja gracze będą zmuszeni gryźć się w język, wszelkie bowiem niepoprawne, wulgarne czy obraźliwe wypowiedzi pod adresem rywali lub obsługi kasyna spotkają się z należytą karą.

Z pewnością z wielkim zaciekawieniem obserwować będziemy poczynania mistrza niewyparzonej gęby Phila Hellmutha: czy ktokolwiek w ogóle wierzy w to, że pokerzyście uda się powstrzymać stek przekleństw cisnących się na usta po kolejnym bad beacie sprzedanym mu przez jakiegoś ?f*cking idiot??

Poprzedni artykułW końcu w domu…
Następny artykułWywiad z Jackiem Ładnym

5 KOMENTARZE

  1. Głupi przepis, Phil nazwie kogoś debilem i nie dostanie kary, jakiś fish nazwie jego debilem i od razu poleci 30 minutowy sit out

  2. Zbig to też nie przejdzie. Pamiętasz sytuację z ostatniego WSOP jak rosjanin przeklnął w swoim języku ?

  3. O Phila się nie boję. Pamiętam jego rozmowę z żoną bo starciu z Rumunem, kiedy znowu ktoś mu przyfishował i zgarnął pulę

    cyt. “ To idiota, ale nie mogę mu to powiedzieć bo dostanę upomnienie “

  4. Obcokrajowcy będą uprzywilejowani, za przekleństwo w swoim ojczystym języku np.

    “co za pie******y debil”

    mogą skoczyć…

    no chyba, że w “komisji językowej” pozatrudniają tłumaczy szpiegujących po sali 😉

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.