Biznesmen opowiada o grach na najwyższych stawkach.
Kilka lat temu na Full Tilt Poker można było obserwować ogromne gry, w których uczestniczyli znani gracze. Wśród nich był Guy Laliberte, twórca Cirque du Soleil, który miał grać nawet na kilku kontach (LadyMarmalade, noatima, patatino), tracąc łącznie około 26 milionów dolarów. Obserwatorzy przypuszczali wtedy, że gracze, przeciwko którym grał Laliberte, mogli współpracować przeciwko niemu.
Dzisiaj te słowa zdaje się potwierdzać sam zainteresowany. W wywiadzie dla Journal de Montreal Laliberte powiedział: – Sprawa z Full Tilt Poker jest jasna. Zostałem oszukany przez ludzi, których znałem osobiście. Laliberte dodał, że gracze, którzy grali przeciwko niemu używali tak naprawdę „wirtualnej kasy”, do której mieli nieograniczony dostęp.
Biznesmen wyjaśnił, że to z kolei powodowało, że miał przeciwko sobie bardzo dużo akcji i był ciągle stawiany na all-inie, grając zwykle z 2 lub 3 trzema bardzo agresywnymi rywalami. Możemy zakładać, że Laliberte nie mówi o oszustwie jako współpracy graczy – ciężko bowiem podejrzewać znanych profesjonalistów o takie działania. Z kolei mówiąc o wirtualnej kasie, nawiązuje zapewne do sytuacji FTP i niezliczonych pożyczek, których zarząd udzielał profesjonalistom.
Sprawę oskarżeń komplikuje nieco fakt, że wywiad jest w języku francuskim, a wyjaśnienia biznesmena wydają się być niejasne nawet dla samych Francuzów. Na 2+2 już nie pierwszy raz toczy się o całej sprawie dyskusja. Wśród teorii pojawia się m.in. taka, że gracze wspierali się finansowo (stakowali) czy też zwracali sobie pieniądze za straty po sesjach z Laliberte. Tak naprawdę bez konkretnych wyjaśnień są to jednak czyste spekulacje.
W wywiadzie Laliberte wspomina, że gra na stołach online była jego najbardziej szalonym wydatkiem. Po „Czarnym Piątku” zrezygnował z gry, przeniósł się na stoły live, czego potwierdzeniem jest organizowanie Big One for One Drop. W pierwszej edycji turnieju Guy zajął 5. miejsce, wygrywając 1,8 mln dolarów.
Źródło: Journal de Montreal.
