Najnowsze notowanie GPI przynosi zmiany na samym szczycie. Bertrand Grospellier wraca na pierwsze miejsce, a w Top10 debiutuje fenomenalny Chris Moorman.
Seidel stracił prowadzenie, bo część jego wyników z poprzedniego WSOP przeszła do czwartego okresu punktowania, a pokerzysta nie posiadał innych, które mogły uzupełnić tę stratę. Teraz Seidel traci do Grospelliera 8 punktów, a walka o to, kto zakończy rok na prowadzeniu GPI, może rozegrać się podczas kolejnego turnieju Epic Poker, które rozpoczyna się już w środę.
Sam Stein wyprzedził Shawna Buchanana. Jest to również wynikiem „postarzenia” się jednego z wyników, który przeszedł do kolejnego okresu punktowania, gdzie wcześniej Stein miał tylko dwa punktowane miejsca. Na sposobie liczenia punktów skorzystał najwięcej Chris Moorman, który dostał aż 193 dodatkowe punkty i awansował na 8. miejsce, czyli aż o 10 pozycji. Po raz pierwszy od momentu, w którym rozpoczęto publikowanie GPI, w pierwszej dziesiątce nie ma Sorela Mizziego. Bardzo blisko najlepszej dziesiątki znalazł się Jake Cody, który po swoim wyniku w finale Grosvenor otrzymał dodatkowe punkty.
Oprócz wyników z finału Grosvenor Poker Tour, w najnowszym notowaniu uwzględniono również rezultaty WPT Marrakesz, APPT Macau oraz Venetian Deep Stack. Do GPI powrócili Scott Clements (178. miejsce) oraz David Steicke (160. miejsce). Clements wygrał ostatni turniej Venetian Deep Stack Extravaganza, a Steicke zaliczył dobry występ w turnieju głównym APPT Macau.
Najwyższy debiut na GPI, należy w tym tygodniu do Fabiana Quossa, który wygrał Grosvenor. Zajmuje on 157. miejsce. Punkty za finał zdobył również James Mitchell, który zbliża się do pierwszej setki. Wyniki WPT Marrakesz wpłynęły na pozycje Jeana Philippe'a Rohra (awans o 87 pozycji, na 133, miejsce) oraz Jonathana Duhamela i Arnauda Matterna. Kanadyjczyk awansował na 26. miejsce GPI i jest już blisko czołówki. Mattern jest na 88. miejscu.
W tym tygodniu o GPI decydowały w dużej mierze starzejące się wyniki z WSOP z 2009, 2010 oraz 2011 roku. Turnieje, które liczy GPI, odbywały się na WSOP codziennie, a więc wiele rezultatów spada teraz do starszych okresów punktowania. Przykładowo, gdy wynik spada z pierwszego do drugiego okresu punktowania, traci 25% swojej wartości. Zwykle oznacza to utratę punktów, choć nie zawsze tak jest. Chris Moorman miał mniej miejsc płatnych w starszych okresach, a więcej w nowszych. Starzenie się wyników oznacza więc w jego przypadku, dodatkowe punkty w okresach gdzie nie miał trzech kwalifikujących się wyników. Ten z pozoru skomplikowany system liczenia punktów, premiuje tak naprawdę graczy, którzy utrzymują stałą formę.
Wśród graczy, którzy skorzystali na powyższym sposobie punktowania, są m.in Matt Glantz (29. miejsce), Carlos Mortensen (34. miejsce), czy Barry Greenstein (52.miejsce).
W przyszłym tygodniu na notowanie GPI wpłyną wyniki trzech większych turniejów – WPT Praga, EPT Praga oraz WPT Five Diamond Classic. Możemy więc ponownie spodziewać się sporych zmian.
Oto Top10 GPI na dzień 8 grudnia:
Miejsce | Imię i nazwisko | Punkty GPI |
1 | Bertrand Grospellier | 2534.35 |
2 | Erik Seidel | 2526.35 |
3 | Jason Mercier | 2415.32 |
4 | Eugene Katchalov | 2405.03 |
5 | Sam Stein | 2317.85 |
6 | Shawn Buchanan | 2219.40 |
7 | Sam Trickett | 2164.90 |
8 | Chris Moorman | 2051.57 |
9 | Fabrice Soulier | 2019.80 |
10 | Matt Waxman | 2014.07 |
A może byście tak wprowadzili taki ranking naszych graczy na podstawie wyników turniejów w necie i na żywo? Chyba już kiedyś coś takiego było nieprawdaż.
Pozdrawiam
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.