Fedor Holz wystartował z vlogiem!

0
Fedor Holz

Na wstępie musimy jednak ostudzić Wasze emocje i uprzedzić, że nadzieje na wielopoziomowe analizy rozdań i rozprawy na tematy strategii pokera należy odłożyć na bok. Fedor Holz owszem, dołączył do rozrastającej się grupy vlogerów, jednak jego twórczość z pokerem (pozornie) ma niewiele wspólnego. 

Od momentu przejścia na owianą już sławą pokerową emeryturę, Fedor zaangażował się w szereg projektów. O kilku z nich, takich jak marka odzieżowa czy aplikacja wspierająca mindset mogliście zresztą przeczytać na naszej stronie. Tak zaledwie kilka tygodni temu Holz wypowiadał się na temat Primed Mind:

Zasadniczo jest to mindsetowy coaching z Elliottem Roe. Jest on bardzo dobrze znanym w społeczności pokerowej trenerem. Bardzo mi się spodobały jego sesje treningowe jeden na jednego, więc zrobiliśmy z tego 10-minutowe sesje dla różnych sytuacji. Niezależnie od tego, czy chodzi o grę w pokera, uprawianie sportu czy po prostu o przygotowanie do codziennego życia.

Ogromny potencjał medialny

Fedor Holz z powodzeniem mógłby zostać umieszczony w zestawieniu najbardziej pożądanych pokerowych vlogerów. Gdy w końcu nastał ten moment i zobaczyliśmy produkcję z jego udziałem, trudno określić ją mianem czegokolwiek innego, jak kampanii reklamowej.

Fedor zabiera nas do swojego domu, kroi skrzętnie owoce i próbuje zachowywać się naturalnie, jednak z filmami Daniela Negreanu czy chociażby Andrew Neeme ma to wciąż niewiele wspólnego.

Zaraz, zaraz… Ale czy to nie o to Holzowi chodziło?

Fedor z pewnością doskonale zdaje sobie sprawę ze swojego potencjału i zamierza z niego skorzystać. Aplikacja, za której promocję bardzo mocno się wziął, ma za zadanie pomóc nie tylko pokerzystom, ale również „zwykłym śmiertelnikom” w uporaniu się z ich wnętrzem. Czy osoba Holza zachęci ich do korzystania z tego produktu? Możliwe.

Przerost formy nad treścią?

Jednego nie można Holzowi odmówić – wysoka jakość, o której mówi na powyższym filmie, jest bez wątpienia odczuwalna. Jest on dopracowany w najdrobniejszych szczegółach, praca kamery również nie pozostawia nic do życzenia. Cała produkcja opiera się natomiast na kilku kluczowych słowach, takich jak sukces, produkt, inspiracja.

Nadal jest to jednak w głównej mierze kampania reklamowa, którą określilibyśmy mianem „obiecującego niewypału”. Wydaje się, że tego typu produkcje w dłuższej perspektywie nie mogą odbić się szerszym echem – w dzisiejszych czasach każdy szczerze zmęczony reklamami, choćby były one realizowane z największym rozmachem. Jeśli jednak Fedor pokusi się o rozszerzenie swojej twórczości o stricte pokerowe zagadnienia… Z wskoczeniem na szczyt listy najpopularniejszych vlogerów nie powinien mieć większego problemu.

Tylko czy Niemcowi w ogóle na tym zależy?

Pokerowe książki

Poprzedni artykuł„For Richer, for Poorer” – pokerowa biografia Victorii Coren
Następny artykułWSOP 2017 – Mikołaj Zawadzki w czołówce eventu #66!