Extravaganza Poker Night

1

We wczorajszy, sobotni wieczór, wszystkie drogi warszawskich pokerzystów prowadziły do jednego miejsca ? klubu Extravaganza, gdzie, w sąsiedztwie Russian Winter Party, odbywał się turniej Extravaganza Poker Night by Unibet.

Do turnieju, w którym główną nagrodą była przepustka na Unibet Open, zostało zakwalifikowanych dziesięciu graczy. Siedmiu z nich awansowało poprzez satelitę a trójka była na specjalne zaproszenie organizatora imprezy ? Michała Wiśniewskiego.

Zaraz po przybyciu do zaaranżowanej sali rzucał się w oczy stół na którym miał być rozgrywany turniej. Duży, przestronny, wygodny dla graczy i przede wszystkim z szybkami dla kamer ? co niewątpliwie było bardzo intrygujące i nasuwało wiele pytań odnośnie ich wykorzystania w niedalekiej przyszłości. Na wiele z nich gospodarz obiecał nam odpowiedzieć w wywiadzie dla pokertexas.pl już niedługo. Oprócz niego były rozstawione stoły do ruletki, black jacka i pokera.

Tuż przed godziną 22 w sali zebrali się już wszyscy pokerzyści i grupka gości. Po szybkim zasięgnięciu opinii wśród doświadczonych pokerzystów dowiedziałem się, że głównymi faworytami są Pawcio, Aartino i Serginho. Aartino nawet odważnie zapowiedział, że wygrana kogokolwiek spoza tej trójki byłaby sensacją. Rzeczywiście tych trzech graczy miało zdecydowanie najwięcej doświadczenia gry live, co było widać od pierwszych rozdań.

Rolę dealera wziął na siebie sam gospodarz, Michał Wiśniewski. I trzeba przyznać, że wywiązał się z niej bardzo dobrze, wprowadzając przyjazną, luźną atmosferę a także dodatkowo motywując graczy bonusami w postaci butelek wódki. I trzeba przyznać, że tego typu motywacja działała na niektórych niesamowicie. Nad właściwym przebiegiem imprezy, niczym wielki brat, czuwał Grzegorz ?Warsaw? Mikielewicz.

Punktualnie o 22, uczestnicy zajęli przypisane im miejsca: 1. Serginho, 2. Luis, 3. Tsigalko77, 4. Aartino, 5. Pawcio, 6. Poligraf85, 7. Marcus, 8. Ralph, 9. Lukhash, 10. Ania Wiśniewska.

Ostrożny początek

Początek gry przebiegał nad wyraz spokojnie. Gracze spokojnie obserwowali i badali siebie nawzajem. Dobrze grę rozpoczęła debiutantka w turnieju live, Ania Wiśniewska. Grając w tandemie ze swoją córeczką (jeszcze nie narodzoną, ale już niedługo 😉 zmusiła do spasowania dobrej ręki starego wyjadacza Pawcia. Jednak gdy tylko blindy poszły w górę (50/100) sportową złość Pawcia odczuł Serginho, który mając Asa i Waleta na ręku wdał się w ?przepychanki? z dziewiątkami. Ani flop, ani turn, ani także river go nie uratował i jeden z faworytów wylądował na short stacku, co mocno rzutowało na jego dalszą grę. Taka sytuacja wzbudziła w Jacku Danielsie, który towarzysko grał na stole obok, mocne poczucie obowiązku i chęci niesienia pomocy. Postanowił zabrać się za doradzanie Serginho, któremu nie bardzo się to uśmiechało, za to pozostali gracze przyjęli nowego Samarytanina entuzjastycznie. Nie dziwne skoro ich dialogi wyglądały tak:

Jack Daniels: Teraz Serginho! All in! All in! To twoja szansa!

Serginho: Przecież nawet nie widziałeś moich kart!

Jack Daniels: Nie ważne! Teraz! Teraz! All in!

Gdy sytuacja nieco się ustabilizowała (czytaj Jack Daniels wrócił do swojej gry), Pawcio, wyraźnie chwytający wiatr w żagle, zgarnął dużą pulę od Ani Wiśniewskiej, wchodząc all in, czym spowodował zrzucenie silniejszej ręki (dwóch dam) przez nią.

Chwilę później pożegnaliśmy pierwszego uczestnika. Na miejscu 10 turniej ukończył Lukhash, grający w pokera od roku, głównie online. W swoim decydującym starciu wszedł za wszystko z asem i dwójką i został sprawdzony przez Poligrafa85, który zaprezentował tylko 4 i 7, ale bardzo szybko skompletował fulla.

Po przerwie, która była ogłoszona o 23.30 i solidnych już blindach 300/600, nastąpiło jedno z kluczowych rozdań dla przebiegu całego turnieju. Pawcio z waletami na ręku jeszcze przed flopem winduje zakład do 9.000. Po chwili namysłu i procentowych obliczeniach, Aartino, który do tej pory trzymał w środku stawki wszedł all in. Po sprawdzeniu pokazał parę siódemek i zakomunikował, że Pawciowe walety mu nie straszne bo on będzie miał seta. Warsaw stwierdził, że mu to wygląda na karetę i… Wykrakał. Flop: Dziesiątka, Dama i Siódemka, na turnie druga siódemka i riverem nikt się już nie interesował, a Pawcio z chip leadera spadł na sam dół.

Poligraf – Eliminator

Chwilę po tym kolejnych przeciwników zaczął masakrować, niepozorny (cytując Michała  Wiśniewskiego ? wyglądający na 15 lat), Poligraf85, który stał się prawdziwym head hunterem odsyłając po kolei Tsigalko77 (miejsce 9), Ralpha (miejsce 7) i przede wszystkim Anię Wiśniewską (miejsce 8), czym wzbudził powszechne niezadowolenie od innych zawodników zaczynając na krupierze kończąc. Tak mało dżentelmeńskie zachowanie znów zaktywowało Jacka Danielsa, który bardzo zaangażował się w mobilizowanie swojego ulubionego zawodnika ? Serginho, by ten rozprawił się z pogromcą kobiet.

Teraz wydarzenia toczyły się lawinowo. Nie skończyłem jeszcze rozmawiać z Anią Wiśniewską na temat jej wrażeń z debiutu i oceny swoich szans na Unibet Open w którym wystartuje razem z mężem, a odpadł kolejny gracz ? Luis (miejsce 6).

Wreszcie przy blindach 400/800 przyszedł czas na ambitnie walczącego Serginho, który od samego początku grając z małym stackiem dzielnie walczył o pozostanie w turnieju. Michał Wiśniewski podsumował grę Serginho zdaniem ?Kto zabroni biednemu żyć bogato?. Robił co mógł, ale w końcu trafił na dobrze tego dnia dysponowanego Aartino, który sprawdził all in Serginha (Q 9) z ósemką i siódemką. Flop był wymarzony dla podstawionego pod ścianą uczestnika EPT w Barcelonie ? Dama, walet, piątka. Jednak im dalej tym gorzej. Na turnie pojawia się czwórka a na riverze szóstka i strit wyrzuca Serginha (Miejsce 5) z turnieju.

Jeszcze w tej samej rundzie blindów poległ drugi z faworytów ? Pawcio. Wszedł all in z damą i dziesiątką i został sprawdzony przez Terminatora Poligrafa, który na ręku dysponował Asem i Waletem. Ani flop, ani turn, ani river nie zmienił układu sił i Pawcio (Miejsce 4) stracił szansę na grę w Unibet Open.

KK vs. QQ vs. JJ

Blindy przeskoczyły na następny poziom i byliśmy świadkami następnego niesamowitego rozdania. Wszyscy trzej którzy zostali w grze weszli all in: Marcus z parą waletów, chip leader Poligraf85 z parą dam i Aartino z parą króli. Emocje sięgały zenitu. Kolejne karty pojawiające się na stole nie zmieniły układu sił i Marcus (Miejsce 3) żegna się z turniejem, a Aartino zyskuje dużą przewagę przed heads upem.

Finałowa rozgrywka, przed którą Michał Wiśniewski ustąpił miejsca zawodowej krupierce, nie trwała długo. Po kilku rozdaniach w których przeciwnicy pozabierali sobie nawzajem blindy. Przyszedł finałowy Showdown. Paragraf pokazuje Asa i Króla, Aartino wchodzi z Królem i damą. Na flopie ląduje dama, turn i river nie zmieniają układów i Aartino zostaje zwycięzcą. Tak więc sprawdziły się jego zapowiedzi, aczkolwiek poszło chyba trudniej niż się tego spodziewał. Zapytany o swoje oczekiwania odnośnie Unibet Open, zapowiedział Final Table i oby tym razem był równie dobrym prorokiem.

O podsumowanie turnieju poprosiłem organizatora i pomysłodawcę tego wydarzenia Michała Wiśniewskiego, który podkreślił bardzo fajną atmosferę panującą na sali i ciekawy przebieg rozgrywki. Zwrócił uwagę na coś bardzo ważnego, że przy tym jednym stole dzisiaj spotkały się tak różne osoby, jak poważny stateczny obywatel Niemiec (Ralph), kobieta w zaawansowanej ciąży (Ania W.), zawodowy pokerzysta (Pawcio), hobbyści gry online (Poligraf85, Tsigalko77) i wszyscy potrafili się świetnie dogadywać. Bo poker łączy. Tak jak każdy sport. I to chyba najlepsze podsumowanie wczorajszego, niezwykle udanego turnieju.

Galeria zdjęć z sobotniej Extravaganza Poker Night

Poprzedni artykułDobra zabawa w Extravaganzie
Następny artykułPokerowe stroje Michała Wiśniewskiego

1 KOMENTARZ

  1. Wow!Murinho gral na EPT Barcelona??!?!?! No teraz to Ci sie sponsorzy pewnie posypia! No i czas chyba nabrac szacunku;) Styl Murinho pozwolil cos ugrac?

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.