Dziesięć najczęstszych pokerowych błędów

0
dziesięć błędów

Pokerzyści czasem za bardzo koncentrują się na swojej własnej grze w danej sesji. Pomimo tego, nie dostrzegają jednak oczywistych pomyłek, przez które przegrywają pieniądze. Oto dziesięć błędów, które popełniają najczęściej!

Solidna gra to taka, która pozbawiona jest jednak fundamentalnych pomyłek i „leaków”. Oto lista dziesięciu najczęstszych błędów, która przyda się początkującym graczom i pozwoli zwrócić uwagę na najważniejsze pokerowe zagadnienia. Przygotował ją trener Tadas Peckaitis.

Rozgrywanie zbyt dużej liczby rozdań

To dość oczywisty błąd, ale zdaje się popełniać go wielu nowych graczy – nie dość, że rozgrywają za dużo rozdań, to nie biorą jeszcze pod uwagę pozycji. To prowadzi do szeregu problemów na dalszych uliczkach w rozdaniu, gdzie nie da się grać efektywnie.

Musicie zrozumieć, że każda ręka startowa ma swoją wartość. Należy grać tylko te najlepsze. Oczywiście trzeba otwierać więcej z późnych pozycji typu button albo cutoff. Nie znaczy to jednak, że trzeba przesadzać i otwierać więcej z innych pozycji. Najlepsi gracze na świecie sporo pasują – Wy powinniście robić to samo.

Overplaying słabych rąk

Zatrzymajcie się na chwilę i zastanówcie: Ile razy wiedzieliście, że przegracie rozdanie, ale jednak robiliście calla? Chyba każdy może podać sporo takich przykładów, gdzie z jakiegoś powodu jednak sprawdzał. Takie sytuacje drastycznie zmniejszają jednak winrate!

To dziwne uczucie, kiedy całkiem mocną rękę spasować musicie na riverze. Wyobraźcie sobie jednak sytuację, w które macie top parę, a na riverze raisuje Was pasywny rywal. Czy ta para wystarczy? Bardzo rzadko! Kiedy znajdziecie się w podobnych sytuacjach i pasywni gracze będą wykazywali się wobec Was agresją, możecie spasować parę lub nawet dwie pary. Uda się Wam sporo zaoszczędzić w long runie.

W Main Evencie Dutch Classics nie brakowało akcji

Brak zasad zarządzania bankrollem

Istnieje wiele zasad, które można tutaj zastosować. Jeżeli jednak nie macie żadnej, to prędzej czy później, stracicie wszystkie swoje środki.

Praktycznie każdy pokerzysta wie, że istnieje coś takiego jak „zarządzanie kapitałem”. Często jednak wielu pokerzystów nic sobie z tego nie robi! Nie ma jakiegoś jednego wskaźnika, który uniwersalnie pokazałby, ile musicie mieć buy-inów. To zależy od gry i Waszych możliwości.

Dla turniejów MTT potrzebujecie więcej buy-inów niż dla gier cashowych. To samo w przypadku Omahy, gdy tę odmianę porównamy z Holdemem. Wariancja w tej pierwszej jest po prostu znacznie większa. Każdy musi znaleźć odpowiadającą mu strategię.

Ignorowanie selekcji gier

Ciężko jest wygrać, kiedy rywalizujecie z oponentami, którzy mają większe umiejętności. Jeżeli gracz, który jest pośród najlepszych na świecie, rywalizował z samą czołówką, to raczej nie będzie wygrywał.

To coś oczywistego, ale wielu graczy to ignoruje. Nie ma sensu siadania do gier z lepszymi rywalami, aby udowodnić, że możemy ich pokonać. Nie można dawać własnemu ego dojść do głosu. Nawet jeżeli czujecie, że radzicie sobie świetnie, to pamiętajcie, iż ludzie często przeszacowują znaczenie dobrego runa.

Najprościej jest po prostu omijać graczy lepszych od nas. Oczywiście nie znaczy to, że trzeba szukać tylko gier, w których są sami słabi gracze. Takowe nie istnieją, ale i tak trzeba rozejrzeć się za tymi, gdzie przy stole jest kilku amatorów.

Brak analizy zakresu rywala

Bardzo często słyszymy słowa typu: „On tam nigdy nie ma AK” albo „Wiem, że nigdy nie blefuje”. Ciężko jest zawęzić zakres rywala tylko do dwóch rąk. Tego nie potrafi nikt!

Musicie jednak skoncentrować się na próbie znalezienia całej grupy rąk, które mogą być w zakresie oponenta. Gdy zagrywa 4-beta przed flopem, nie znaczy to, że automatycznie ma doskonałą rękę. Zdziwicie się, jak dużo ludzie dzisiaj blefują. To samo w kontekście gry po flopie. Istnieją małe szanse, że rywal „nigdy nie blefuje” w jakimś spocie. Może gdzieś blefować mniej niż normalnie, ale zapomnijcie o słowach „nigdy” i „zawsze”. One w pokerze nie istnieją.

Zamiast próby czytania w duszy rywala, lepiej spróbować postawić go na jakimś zakresie. Spróbujcie zidentyfikować ręce, jakie może mieć i to, czy oddsy są korzystne przeciwko całemu zakresowi, a nie jednej ręce. Podejmujcie decyzje oparte na takim myśleniu, a będziecie o krok przed większością rywali.

To umiejętność ciężka do opanowania. Kiedy jednak przyjmiecie właśnie taki tok rozumowania, będzie to stanowiło ogromną pomoc w grze!

Zbyt szybkie podejmowanie decyzji

Każdą decyzję przed jej podjęciem trzeba solidnie przemyśleć. Ile razy zdarzało Wam się rozegrać rozdanie, a później pomyśleć, że jednak zagralibyście inaczej?

Peckaitis pisze, że wielu jego uczniów rozumie, jak należy zagrać daną rękę. Okazuje się, że jednak rozgrywa ją inaczej podczas sesji. Czemu tak się dzieje? Właśnie dlatego, że za bardzo spieszą się ze swoimi decyzjami.

Dlatego jeżeli gracie online, nie warto też przesadzać z liczbą stołów. Przed decyzją, postawcie rywala na jakiś zakres. Czasu nie jest wiele, ale nie znaczy to, że macie klikać, jak roboty. W przypadku gry live również przemyślcie decyzję i zastanówcie się, jak inaczej można zagrać daną rękę. Macie trochę czasu. Użyjcie go mądrze.

Zbyt wielka wiara w statystyki

To dotyczy głównie graczy online, ale jest również bardzo ważne. Gra z HUD-em jest polecana i powinniście go używać.

Gracze jednak przywiązują często zbyt wielką uwagę do statystyk. Podejmują decyzje oparte tylko na nich. Tymczasem próbka jest tutaj dużym problemem. W specyficznych spotach nie będziemy mieli zwykle tak dużej próbki, aby bezgranicznie ufać statystykom! Jeżeli będziemy blefowali w na riverze, bo rywal dwa razy tam spasował, to nie różni się to niczym od zgadywania.

Statystyki cenne są, gdy wiem, jak najwięcej z nich wyciągnąć. HUD powinien być jednak dodatkiem do naszej własnej analizy zakresu i gry rywala.

Emocjonalne podejście do pokera

Emocje są wrogiem przy pokerowym stole. Frustracja, nerwy i zmęczenie nie pozwalają Wam grać A-Game. Kiedy zaczniecie grać Wasze C-Game, to nie zwiastuje do dobrze wynikom.

Istnieje wiele sposobów na mentalne i fizyczne przygotowanie do sesji. Przed każdą warto spędzić nad tym kilka minut. Musicie nauczyć się rozpoznawania własnych emocji. Dodatkowo, rozpoczynanie sesji, kiedy nie czujecie się dobrze, jest fatalnym pomysłem. Możecie w tym zakresie skorzystać z porad Jared Tendlera, który dobrze opisał te zagadnienia w książce Mental Game of Poker.

Brak dostosowania się do różnych rywali

Oczywiście podczas gry możecie korzystać z tabelek, które podpowiedzą Wam, jakie ręce i z jakich pozycji najlepiej rozgrywać. Nie można ich jednak używać w każdym spocie – trzeba nauczyć się, jak zmieniać zakresy przeciwko różnym typom rywala i kiedy naciskać, na tych gorszych.

To nawet ważniejsze w grze postflop. Posiadanie zrównoważonego zakresu przeciwko regularnym graczom jest świetne. Jednak w starciu z amatorami należy dostosować swoją strategię i zacząć ich exploitować.

W uproszczeniu: nie blefujcie w starciu z pasywnymi graczami, ale value betujcie ich. Gdy gracie przeciwko agresywnemu rywalowi, slowplay jest dobrym rozwiązaniem – niech blefuje! Przygotujcie się także na wyłapywanie blefów przeciwko zupełnym maniakom, bo relatywna siła ręki zwiększa się w starciu z nimi.

Nie da się opisać wszystkich scenariuszy, ale pamiętać musicie jedno – należy przygotować się do zmiany strategii przeciwko różnym rywalom.

Brak pracy nad własną grą

To największy i najczęstszy błąd. Poker zmienia się. Przez lata ewoluował. Podobną ewolucję przejść muszą wszyscy pokerzyści, którzy chcą być pośród najlepszych.

Gra dalej będzie się zmieniała. To, że kiedyś wygrywaliście, nie znaczy, że wrócicie dzisiaj i znów będziecie zarabiali. Strategie zmieniają się, a gracze pracują nad umiejętnościami. Dlatego i Wy nigdy nie powinniście przestawać analizować i uczyć się nowych zagrań, strategii i koncepcji.

15 szybkich wskazówek, dzięki którym staniesz się lepszym pokerzystą (część I)

pokerowe książki

ŹRÓDŁOCasinoCity
Poprzedni artykułPokerowa kartka z kalendarza – komplet pokerowych uwag do ustawy hazardowej odrzucony (11 lipca)
Następny artykułValue bety – kiedy je zagrywać i jakiego używać sizingu? (część I)