Mamy już za sobą drugi event WSOPE 2008. Tym razem rzecz rozchodzi się o H.O.R.S.E GBP 2,500, który łącznie przyciągnął 110 graczy.
Prestiżowy charakter turnieju spowodował, że aż zaroiło się od siedzących obok siebie gwiazd: przy jednym stole można więc było zobaczyć Maxa Pescatori, Johna Juanda, Thora Hansena, Chada Browna oraz Doyle'a Brunsona ; inny z kolei prezentował nie mniej imponujący skład w postaci Ericka Lindgrena, Mickey Wernicka, Joe Beeversa, Daniela Negreanu , Bruna Fitoussi oraz Barry'ego Greensteina .
W efekcie do dnia drugiego przeszło trochę ponad połowę graczy (56), z turniejem zaś pożegnali się Chad Brown, Michael Binger, Andy Black, Chris Ferguson , David Benyamine, Layne Flack oraz Mori Eskandani. Tego ostatniego wyeliminował zresztą sam Mike Matusow , który w Holdemie przewidział spadającą na river 6-stkę dającą mu zwycięskiego strita do gutshota.
A oto, jak prezentowała się wysokość stacków pierwszej dziesiątki:
Phil Ivey – 59,200
Phil Hellmuth – 54,200
Woody Deck – 37,500
Bruce Yamron – 34,700
Erik Albinsson – 32,400
Adam Osborne – 31,900
Yuval Bronshtein – 31,900
Joe Beevers – 31,300
Isaac Haxton – 30,800
Raul Paez – 30,700
Dzień drugi tymczasem zajął długie 14 godzin, jednak również i tym razem zwolennicy ostrych walk mogli czuć się usatysfakcjonowani: gdy Joe Beevers oraz David Williams zostali przeniesieni do nowego stołu, okazało się, że ich nowymi przeciwnikami będą Woody Deck, Patrik Antonius , Daniel Negreanu, Robert Williamson III oraz jeden z członków November Nine ? Kelly Kim.
Bubble boyem z 17. miejsca okazał się być Max Pescatori.
Tuż za nim, choć szczęśliwie już w kasie, odpada David Williams, który na pocieszenie otrzymuje ?4,812.
Marc Goodwin plasuje się na miejscu 15-tym, z kolei za barierkami wylądował z pozycji 14-tej Negreanu (?5,500).
Na pechowym trzynastym miejscu kończy tymczasem turniej Isaac Haxton, jako ostatni zaś tego dnia żegna się z grą…Phil Hellmuth (?6,188). ?Poker brat? odpada w momencie, gdy jako short stack zagrywa all-in z parą 33 i zostaje sprawdzony przez AK. Podobno Phil przez cały dzień był wyjątkowo nieznośny dla krupierów, przez co doprowadził nawet jedną z nich do…płaczu.
Pozostali w grze gracze rozpoczęli walkę o bransoletkę z następującymi stackami:
Howard Lederer 208,500
Sherkhan Farnood 141,500
Yuval Bronshtein 133,500
Phil Ivey 114,000
Jeff Duvall 112,100
Spencer Lawrence 88,500
Jeff Lisandro 84,000
Mark Gregorich 82,500
Ivo Donev 79,500
Kristian Eriksson 43,000
Dzień trzeci i zarazem ostatni ponownie okazał się wyjątkowo długi. Szybko jednak skończył się dla Raula Paeza, który na 11. miejscu inkasuje ?6,188.
Następnie odpada wyeliminowany z rąk Phila Ivey Yuval Bronshtein. Dostaje za to ?6,875.
Kolejnym, który może pożegnać się z marzeniami o bransoletce, a zarazem o finałowym stole, jest Erik Albinsson. Również on wygrywa ?6,875.
Jako pierwszy z FT rozstaje się Spencer Lawrence – wita się za to z ?8,938.
Walety Jeffa Lisandro okazują się nie być wystarczająco dobre w starciu ze stritem skompletowanym na turnie Lederera, dlatego za miejsce siódme otrzymuje ?11,000.
Na miejscu szóstym tymczasem odpada…Phil Ivey. Czy ?13,750 może być jakąkolwiek pociechą?
Mark Gregorich kończy jako piąty, a to już wypłata w wysokości ?17,188.
Wreszcie na czwartym miejscu plasuje się Jeff Duvall – otrzymuje prezent na pożegnanie w postaci ?22,000.
Po trzech godzinach od ostatniej eliminacji odpada wreszcie…Howard Lederer. Kilka ciężkich rozdań i musi się zadowolić kwotą ?30,250.
Po wielu męczących godzinach gry, w heads-upie ostatecznie przegrywa Ivo Donev, czym samym wygrywa ?48,125.
Zwycięzcą turnieju oraz kolejnym właścicielem pożądanej bransoletki staje się wobec tego Sherkhan Farnood. Warto przy tym zauważyć, że to dopiero drugi w historii Afgańczyk, który może się pochwalić takim osiągnięciem. Pierwszym był Qushqar Morad, któremu udało się zdobyć bransoletkę w 2002.
Pewnie z niego taki Afgańczyk jak z Maćka Gracza Polak (czyli de facto już mamy bransoletke :P)
Bez aluzji prosze! 🙂
Ale za to my jestesmy najlepsi w wygrywaniu freerolli z pula 10 euro!
:)))))
jak juz Afganczycy zdobywala bronzoletki to juz chyba kazdy narod moze : O ( oprocz nas obv. )
“Warto przy tym zauważyć, że to dopiero drugi w historii Afgańczyk, który może się pochwalić takim osiągnięciem.” – a może aż drugi, jeśli zobaczyc na polskie osiągnięcia
Doyle odpadł w 1 czy 2 dniu?
Brawo Afganistan!
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.