D.J. Alexander pokazuje swoją wartość na WPT Legends of Poker

0
d.j. alexander

D.J. Alexander nie jest nikim nowym dla pokerowej sceny. W swojej karierze wygrał już ponad 1,7 mln dolarów, ale jakimś cudem nie jest zbyt szeroko znany. Może się to jednak szybko zmienić, ponieważ właśnie znalazł się na finałowym stole prestiżowego turnieju WPT Legends of Poker w The Bicycle w Los Angeles.

D.J. Alexander to 31-latek z Houston. Nie szukał pokera, ani nie znalazł go zbyt szybko, ale wydaje się, że od zawsze był mu on pisany.

Pochodzę z rodziny bardzo lubiącej współzawodnictwo. Moja mama gra bardzo często w karty. Wszystkie jej siostry – mamy duża rodzinę – też od zawsze grały w karty, a ja z nimi odkąd byłem dzieckiem.

Nigdy nie grałem w pokera online. Dlatego też wielu graczy ma więcej doświadczenia niż ja. Grałem tylko na żywo. I chociaż poker online był na fali, gdy zaczynałem grać, jakoś nigdy na poważnie się nim nie zainteresowałem. Nie oglądałem też nigdy pokera w telewizji, dlatego nigdy nie miałem myśl „O stary, to jest coś, za czym muszę podążać”.

Alexander odkrył pokera podobnie jak wiele osób: grając na małe stawki ze znajomymi. Był to 2008 rok, a Alexander był studentem księgowości na University of Houston. Spędzał akurat czas w sklepie odzieżowym kumpla, gdy ten zamykając sklep zapytał: „Wiesz jak grać w pokera? Zaraz zaczynamy grę.”

Odpowiedź przyszła mu naturalnie: „Jasne, kto nie wie, jak grać w pokera?”

Tak naprawdę nigdy wcześniej nie grał, ale to go nie powstrzymało. Zaczął grać z nimi regularnie, a „reszta jest historią”.

d.j. alexander superman

Odpowiednia motywacja

Alexander jest z Houston i co prawda cyklon tropikalny Harvey nie miał większego wpływu na jego rodzinę, to jednak pokerzysta postanowił przekazać pięć procent swoich wygranych z turnieju na rzecz ofiar.

To dla mnie dodatkowa motywacja. Oczywiście byłem odpowiednio zmotywowany już wcześniej, ale teraz staram się wygrać jak najwięcej pieniędzy jeszcze dla ludzi z mojego rodzinnego miasta.

Chcę wygrywać w pokera. Chcę być najlepszy. Chcę pokazać, że potrafię wejść na wysoki poziom i utrzymać się na nim. Ogólnie szło mi do tej pory nieźle, ale gdy przekroczysz pewną granicę, chcesz już tylko wygrywać. Gdy jesteś blisko sukcesu, musisz być w stanie go osiągnąć.

Alexander jest głównie graczem cashowym, ale wysokie nagrody w turniejach były dla niego motywacją. Od 2010 do 2015 roku zaliczył kilkadziesiąt mniejszych wypłat, ale gdy w 2016 roku postanowił oddać się grze turniejowej, bardzo mu się to opłaciło.

Pierwsza wygrana turniejowa przyszła w maju 2016 roku, w turnieju WSOP Circuit z wpisowym 365$. Wypłata może nie była wielka – 18.519$ – ale dała mu motywację do dalszej gry. Miesiąc później wygrał ponownie. Tym razem grubo: turniej 2.500$ Hollywood Poker Open Main Event w Las Vegas, za co zainkasował 332.338$. Na final table pokonał takich graczy jak Aaron Mermelstein, Thomas Muehloecker, Bryan Piccioli i Calvin Anderson.

d.j alexander wsop

Obecny rok to wciąż kontynuacja sukcesów z jego strony. Alexander był czwarty w 1.675$ WSOP Circuit Choctaw Main Event, za co dostał 129.741$, a pięć miesięcy później zainkasował największą kwotę w karierze podczas WSOP. Był drugi w evencie 1.500$ Millionaire Maker i musiał uznać wyższość tylko Pablo Mariza. Bransoletki nie zdobył, ale wypłata w wysokości 754.449$ była dobrym otarciem łez. I potwierdziła, że miejsce Alexandra jest w turniejach.

WPT Legends of Poker

D.J. Alexander skończył dzień 1C na short stacku. Ledwo dotrwał do końca mając 50.400 żetonów (zaczynał z 30.000). Jednak już drugiego dnia dziesięciokrotnie powiększył swój stan posiadania, co dało mu czwarte miejsce na 89 pozostałych w grze pokerzystów. Dzień 3 zakończył na siódmym miejscu z 24 (1.258.000 żetonów).

Dzień 1C nie był zbyt dobry, ale dałem radę. Dzień 2 był niesamowity. Dzień 3 też powyżej średniej. Potem wciąż udawało mi się wygrywać dodatkowe żetony. Gra była naprawdę wymagająca, ale można było się tego spodziewać w takim turnieju. Chociaż w porównaniu do innych stolików uważam, że moje były najbardziej wymagające.

D.J. Alexander wyblefował Tuana Le z bardzo dużej puli, a większość dnia 4 spędził przy pięcioosobowym stole w towarzystwie takich pokerzystów jak 14-krotny zdobywca bransoletek WSOP Phil Hellmuth i dwukrotny mistrz WPT Marvin Rettenmaier. I pokazał, że jest to jego miejsce.

Do sześcioosobowego stołu finałowego wszedł z czwartym stackiem. Oprócz Hellmutha i Rettenmaiera znaleźli się na nim J.C. Tran, Art Papazyan i Adam Swan. Teraz jego celem jest zwycięstwo w tym prestiżowym turnieju.

Po to tu jestem, żeby wygrać. A co dalej? Wygrać kolejne tego typu turnieje. Byłoby świetnie.

najwyższy rakeback baner

ŹRÓDŁOPokerNews
Poprzedni artykułPokerzyści pomagają poszkodowanym przez huragan Harvey
Następny artykułJeff Gross – O miłości do pokera i Streamboacie