Cory Waaland – Niech poker znowu będzie zabawą

0
Cory Waaland

Czy wydarzenia na World Series of Poker mogą być inspiracją, aby zaapelować do pokerowej społeczności? Jak najbardziej! Kilka dni temu krótki filmik zamieścił na Twitterze jeden z zawodowych pokerzystów Cory Waaland. Spotkał się z bardzo pozytywnym odzewem!

Cory „BiNks” Waaland to utalentowany amerykański pokerzysta. Ma na swoim koncie m.in. siedem pierścieni WSOP Circuit, jest również instruktorem jednej ze stron treningowych. Parę dni temu Waaland, znany z zamiłowania do nagrywania krótkich form filmowych, postanowił zaapelować do pokerowej społeczności.

Zainspirowały go wydarzenia podczas turnieju Millionaire Maker. W całym zamieszaniu w Rio spotkał jednego z amatorskich graczy, który poskarżył się na swoje doświadczenia z gry.

Przechodzę obok tego gościa w tym potężnym zamieszaniu, bo ludzie chcieli wyjść na zewnątrz. On mówi tak: „Człowieku, już nigdy nie zagram w pokera”. Pytam się: „Co masz na myśli?”. On wyjaśnia mi, jak bardzo źle bawił się przy stole, ponieważ wszyscy byli śmiertelnie poważni, zastanawiali się bez końca i pytali, ile mam żetonów, a później i tak zrzucali karty.

To dlatego Waaland postanowił nagrać dla pokerowej społeczności wiadomość. Niech poker znów będzie zabawą! Nawet, jeżeli na szali są wielkie pieniądze, zbyt poważne podejście odstrasza wszystkich graczy amatorskich.

Sprawcie, aby poker znowu był zabawą. Jeżeli możecie. Wiem, że czasem chodzi o wielką kasę, ale zabijamy tę grę czyniąc ją tak bardzo poważną, bo amatorzy się skarżą, że „w każdym turnieju i przy każdym stole widzą profesjonalistów”.

Waaland starał się przekonać amatora, że poker tak nie wygląda. Nie za każdym razem przy stole siedział będzie z małomównymi zawodowcami, którzy długo się zastanawiają nad każdą decyzją. Podkreślił jednak, że pokerowa społeczność też musi coś zrobić, bo „poker ma być przede wszystkim dobrą zabawą”.

To nie pierwszy taki apel

Nagranie pokerzysty spotkało się z szerokim odzewem. Zebrał kilkaset re-tweetów i ponad 1.000 polubień, co jest ewenementem w pokerowej społeczności. Sporo osób wyraziło swoje poparcie. Waalanda chwalili też tacy zawodowcy, jak Jason Somerville czy Mustapha Kanit. Neil Channing przyznał wręcz, że Amerykanin powinien otrzymać bransoletkę.

Nieprzypadkowo zresztą to właśnie Channing zwrócił uwagę na apel Cory'ego. Kilka lat temu Anglik opisał na blogu swoje przeżycia podczas turniejów World Series of Poker. Spotykał wielu młodych graczy, którzy rozmawiali tylko ze sobą.

Konkretna grupa pokerzystów nigdy nie wchodzi w konwersację z nikim poza nimi. Rozumiem. Wkrótce będą grali turnieje pokerowe sami ze sobą i zobaczą, że społeczność będzie się „zjadała”. Dostaną to, na co zasługują.

Podobnie myśli Norman Chad, legendarny komentator, który na atmosferę w turniejach zwraca uwagę właściwie w każdym swoim wywiadzie. Jego zdaniem turnieje mają zbyt poważną atmosferę, a on stara się często rozbawić ludzi. Tak mówił o tym w wywiadzie dla Cardplayerlifestyle:

Turnieje mają niekiedy grobową atmosferę! Ludzie są bardzo poważni, a ja chcę ich rozluźnić po paru minutach. To powinna być dobra zabawa i myślę, że spełniam swoją rolę, kiedy jestem przy stole. Jestem dość gadatliwy i próbuję wprowadzić ludzi w lepszy nastrój.

Jak widać dyskusja o grze jako zabawie będzie powracała coraz częściej. Poker potrzebuje graczy amatorskich i rekreacyjnych, którzy chcą po prostu spędzić przy nim dobrze czas. Jedynym gwarantem ich zatrzymania i ewentualnego powrotu, jest zdecydowanie mniej poważna atmosfera.

Pokerowe książki

Poprzedni artykułTrudna sztuka foldowania. Telle zdradzające siłę rywala
Następny artykułPokerowa kartka z kalendarza – kleopl drugi w Super Tuesday (18 czerwca)