Blef i rola własnego wizerunku

0

Blef to zagranie z jednej strony bardzo przeceniane, a z drugiej strony niezbędne do odnoszenia pokerowych sukcesów. Rolą każdego dobrego gracza jest znalezienie złotego środka dotyczącego tego kiedy i jak często blefować.

Blef jest przeceniany, bo w relacjach telewizyjnych, które są montowane tak, aby były jak najciekawsze blefów widzimy całe mnóstwo. W związku z tym mało doświadczeni gracze wychowani na telewizyjnym pokerze mogą dojść do wniosku, że skuteczny poker polega na jak najczęstszym blefowaniu. Jednak gdy zaczną czytać różnego rodzaju strategiczne porady dowiedzą się, że blef wcale aż tak ważny nie jest i łatwo wtedy o zmianę podejścia i całkowite zaprzestanie blefowania, co również nie jest dobrym pomysłem. Jeśli w ogóle blefować nie będziemy to nie tylko nie dajemy sobie szans na wygrywanie pul, w których nie zdecydowaliśmy się na blef, ale co jeszcze ważniejsze tracimy szanse na to, że nasze silne układy będą sowicie opłacane przez przeciwników.

W niedawnym numerze Bluff Europe pokerowy szkoleniowiec Paul Zimbler zajmuje się właśnie tematem skutecznego blefowania pisząc o tym, że kluczową rolę w udanym blefie odgrywa nasz wizerunek, to jak nas widzą przeciwnicy i co myślą o naszym zagraniu.

Pamiętajmy, że decydując się na blef musimy przekonać przeciwnika, że jest on pobity, że ma gorszy układ. Po naszym zagraniu w jego głowie musi pojawić się myśl „On mnie przecież prosi o sprawdzenie, chce żebym opłacił mu jego bardzo silny układ”. Jeśli natomiast rywal będzie miał wątpliwości co do tego jak odczytać nasze zagranie to nawet jeśli będzie miał wątpliwości co do siły własnej ręki może i tak zdecydować się na sprawdzenie, będąc po prostu ciekawym i chcąc zaspokoić to pragnienie.

Dlatego też Zimbler uważa, że oprócz tego, że przez całe rozdanie musimy „opowiadać historię silnej ręki” to wskazane jest również, aby wszystko to co działo się wcześniej wkomponowywało się w nasz odpowiedni wizerunek. Jeśli zbudowaliśmy sobie wizerunek tigh-agressive (z naciskiem na tight), jeśli kilka razy pokazaliśmy silne ręce zbliżone do nutsa to wtedy łatwiej nam będzie przekonać przeciwnika, że nasz duży bet na river oznacza naprawdę silną rękę. Jeśli jednak wcześniej zostaliśmy złapani na blefie, albo sami skuteczny blef pokazaliśmy to w głowie przeciwnika na pewno pojawią się wątpliwości i znacznie trudniej będzie nam zmusić go do spasowania średniej, a czasami nawet dość słabej ręki.

Paul Zimbler przytacza przykład rozdania, w którym blef na river okazał się skuteczny, ale w opinii Zimblera doszło do tego w dużym stopniu dzięki odpowiedniemu wizerunkowi blefującego gracza.

Gracz A ma 35,200, a gracz na big blindzie 32,000. Blindy wynoszą 200/400, ante 50.

Gracz A z hi-jacka podbija do 1,100 mając T 9 , a na call decyduje się tylko big blind mający J T.

Flop to – K J 5

Big blind gra check-call za 2,000 i pula wynosi już 7,250.

Turn to 7

Big blind ponownie czeka, a Gracz A uznaje, że turn to dobra karta aby wypalić second-barrel i uderza za 5,500 dostając ponownie call.

River to 3

River to absolutny blank, w puli znajduje się 18,250, a Gracz A po czekaniu big blinda ma 23,400 i decyduje się na allin. Po chwili namysłu big blind wyrzuca swoją drugą parę.

Analizując sytuację i zagranie na river Paul Zimbler pisze, że zagranie Gracza A mogło okazać się skuteczne tylko wtedy gdy gracz na big blindzie widział, że wcześniej Gracz A jest gotów do overbetów dla wartości na river. Wszystkie drawy nie zostały trafione co w tym rozdaniu dodatkowo utrudniało skuteczność blefu. Dość łatwo mogło bowiem dość do sytuacji, w której gracz na dużej ciemnej mógł uznać, że overbet na river jest właśnie blefem. Dlatego też konieczny do podjęcia decyzji o blefie był tigh image Gracza A oraz to, że wcześniej musiał on mieć w swoim repertuarze overbety dla wartości.

Paul Zimbler podkreśla więc, że chociaż przy rozważaniu decyzji o blefie ważne są oczywiście takie sprawy jak zakres rąk rywala oraz to czy jest on zdolny do pasowania marginalnych układów to jednak kluczową rolę zawsze będzie odgrywał nasz wizerunek i to jak nas widzą przeciwnicy i co sądzą o naszych zagraniach. Dlatego też przed ważnym blefem wstrzymajmy się chwilę i „wejdźmy w skórę” przeciwnika i postarajmy się zastanowić nad tym co sami pomyślelibyśmy o swoim zagraniu. Dopiero po takiej analizie możemy uznać, że zrobiliśmy wszystko, aby nasz blef był skuteczny.

Na podstawie – „Big bluffs and the importance of perceived image” Paul Zimbler – Bluff Europe

Poprzedni artykułCIB – zagraj to inaczej
Następny artykułBlog Pokerowo Wyborczo Motoryzacyjny