Encyklopedia PWN podaje, że za uzależnienie uznać możemy wszystkie nawykowe zachowania z zatraceniem indywidualnej niezależności (np. od seksu, komputera, zakupów). W Internecie aż roi się od portali wsparcia dla anonimowych -ików, gazety obnażają kolejne kuriozalne uzależnienia (począwszy od plotkowania, poprzez czytanie codziennych wiadomości, a na grze w bierki kończąc), u przeciętnego obywatela zaś strach rośnie w oczach w postępie niemal geometrycznym: czy jego własna wychuchana latorośl nie wpadła aby w sidła takiego czy innego nałogu?