Andrew Robl trenuje przed walką z J.C. Alvarado

3

Kolejna pokerowa walka MMA prawdopodobnie pod koniec roku.

Andrew Robl to pokerzysta znany m.in. z gier na wysokie stawki na Full Tilt Poker, świetnych wyników w turniejach czy obecności w programach takich jak High Stakes Poker.

Dwa lata temu Andrew zainteresował się jiujitsu, co zaowocowało również fascynacją MMA. Napisał wtedy na swoim blogu, że trenuje 3-4 razy w tygodniu i ciekawie jest obserwować swoje codzienne postępy. Robl ogłosił, że chętnie spotka się w walce MMA z jakimś początkującym wojownikiem, a stawką ma być 50 tysięcy dolarów. Wspominał również, że na takową walkę zgodził się Sorel Mizzi, ale później pokerzysta z Kanady wycofał się z zakładu, argumentując, że i tak ma zbyt dużo problemów i nie chce jeszcze dodatkowo martwić się ciosami, które miałyby spadać na jego twarz ze strony Robla.

O wyzwaniu było cicho do tego roku. Informację o nim podał w marcu serwis MiddleEasy, a efekt był taki, że dwa tygodnie później J.C. Alvarado ogłosił na Twitterze, że zmierzy się z Roblem w walce MMA „o sporą kasę”. Zapytany przez Oliviera Busqueta czy chodzi o jakąś niechęć wobec siebie, napisał: – Bez animozji. Obaj i tak chcieliśmy spróbować sił w MMA. Ten zakład ma nas zmotywować do trenowania i osiągnięcia tego celu.

Pojedynek odbędzie się w listopadzie. Zakład Andrew wynosi 34 tysiące dolarów, podczas gdy J.C stawia 20 tysięcy. W wywiadzie dla serwisu Igaming.org Robl powiedział, że trenował ostro do walki z Sorelem Mizzim, a gdy ten wycofał się z zakładu, musiał i tak przerwać treningi ze względu na kontuzję i operację barku. Ponowne treningi rozpoczął w tym roku.

Walka ma zostać rozegrana według zunifikowanych zasad MMA, ale zabronione będą ciosy łokciem oraz kolanem w głowę. Robl uważa się za faworyta. Zdradził też nieco ze swojej taktyki, mówiąc, że postara się wygrać walkę w stójce i właśnie na taki trening obecnie się nastawia.

Andrew powiedział, że motywujące jest dla niego to, iż zapewne walką zainteresuje się wiele osób z pokerowego środowiska, a on nie chce aby rywal z łatwością mógł go pokonać. Robl powiedział też, że chętnie stoczy pojedynek z Lexem Veldhuisem: – To jasne, iż on jest bardziej zaawansowany w walce niż ja w tym momencie. Wiele więcej trenował, dobrze wygląda, ale i tak chętnie bym z nim walczył, gdyby stawka była odpowiednia i dałbym mi dobre oddsy. Kocham dobre wyzwania, gdyż czynią one życie ekscytującym.

Robl jest pewny zwycięstwa, podobnie jak jego trener – obaj spodziewają się nokautu rywala. Pokerzysta mówi, że ma do walki ogromną pasję, ale zdaje sobie sprawę z faktu, że podobnie jak w pokerze badbeat może znacznie skomplikować sytuację w turnieju, tak i walce jeden błąd może oznaczać przegraną, a więc musi być na taką sytuację przygotowanym.

Cały filmik z treningu możecie zobaczyć tutaj:

Źródło: Twitter, Igaming.org

Poprzedni artykułIveyPoker: pierwsze filmiki i poker na Facebooku
Następny artykułWeekendowy raport – Cztery pięciocyfrowe wygrane Polaków

3 KOMENTARZE

  1. Czekamy na pierwszych smiałków – polaków 🙂 oj chciałbym zobaczyć górala kontra powiedzmy wydrowski, a najciekawiej byłoby Wasek kontra ktoś hmmm trzeba by wagowo dobrać, oczywiście stawka to tam powiedzmy 5 czy 10k zł ale zakłady boczne poszły by w setki tysiecy 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.