Jak zdobyć przewagę nad rywalami w turniejach na niskie stawki? Kiedy spróbować ich wyrzucić z puli, żeby całość zgarnąć dla siebie? Najlepiej bez zbędnego ryzyka? Oto kilka podpowiedzi, jak po linii najmniejszego oporu iść do tego celu.
Zaledwie 5% rąk startowych jest faworytem do tego, by być najlepszą ręką na flopie. Zakres ten składa się z wysokich par i wysokich Ax. Ok. 5% kolejnych rąk jest faworytem do tego, by na flopie trafić tyle equity, by nie bać się calla, gdy zrobimy c-bet. Zakres ten składa się głównie z suited broadwayów, które trafiają na flopie silne pary i/lub jakiś draw.
A więc masz jedynie 10% rąk, z którymi bez przeszkód możesz cieszyć się grą po flopie. Z pozostałymi 90% zwykle możesz cieszyć się, że rywal folduje. Zwłaszcza w późnej fazie turnieju, gdy stacki są już na tyle płytkie, że każda pula jest dla niego znaczącym procentem.
Zdobycie tych foldów na najmniejszych stawkach może być nieco problematyczne, ponieważ większość graczy popełnia błąd zbyt częstego sprawdzania. Dobra wiadomość jest jednak taka, że ich błędne calle na flopie przekładają się zwykle na kolejne błędy w dalszej fazie rozdania.
Niektórzy gracze będą zbyt szeroko bronić big blinda i sfoldują na flopie, gdy nic nie trafią. Inni będą sprawdzać aż do rivera ze słabą ręką i spasują tylko, gdy postawisz ich na all inie. Przeciwko tej drugiej grupie gra się trudniej, ponieważ trzeba zaryzykować całym stackiem, żeby wyrzucić ich z rozdania. Może to być trudne, gdy jesteś w późnej fazie turnieju i twoje żetony są ograniczone i bardzo cenne. Najlepiej jest więc wziąć na celownik graczy, których można wyrzucić z puli za zdecydowanie mniejszy procent swojego stacku. Oto oni.
Gracze, którzy słabo bronią swoje big blindy
Słabi gracze na big blindzie to najlepsze cele do kradzieży puli. Niektórzy z nich wciąż zbyt często foldują na min-raise. Inni nauczyli się, żeby nie foldować z powodu dobrych pot odds, więc sprawdzają, ale nie mając żadnego planu co dalej. Wielu z nich powtarza ten błąd na flopie, przez co na turnie mają jeszcze większy problem. W tym miejscu są zwykle podatni na kolejny bet i często można zmusić ich do spasowania. Są zbyt pasywni po flopie, przez co najczęściej traca więcej broniąc się zbyt szeroko niż straciliby grając zbyt tight.
To świetne miejsce, ale rywale z niskich stawek najczęściej rujnują ten plan zbyt często sprawdzając, przez co wiele puli jest multiway. I chociaż ich zakresy są łatwe do wykorzystania, próba wyrzucenia z rozdania trzech czy czterech rywali może być zbyt kosztowna. Dlatego warto w takiej sytuacji poszukać kolejnej ścieżki, na której rywale stawiają niewielki opór.
Gracze, którzy słabo bronią swoje c-bety
Ścieżka ta przewraca do góry nogami poprzednią. Pojawia się, gdy bronimy swojego big blinda przed graczem, który naszym zdaniem otwiera ze zbyt szerokim zakresem. W turniejach na niskie stawki, gracze ci zazwyczaj nie mają odpowiedniej strategii c-betowania. Wiedzą, że powinni otwierać szeroko na późnej pozycji i często c-betować, ale robią to zbyt często. Z tego powodu są podatni na check-raise na flopie, który lepiej trafia w zakres big blinda. Robimy więc to samo, czego nie chcemy, żeby zrobiono nam, gdy zamierzamy ukraść blindy.
Podobnie jak w poprzednim przykładzie, może to być zbyt ryzykowne zagranie w puli multiway. Poza tym, jeżeli ktoś zdążył już sprawdzić c-bet, to jest spora szansa, że sprawdzi również nasz check-raise. Jeśli tak wygląda sytuacja, to lepiej odpuścić sobie i poszukać lepszej okazji do zdobycia żetonów.
Gracze, którzy słabo bronią się przed 3-betami
Jeżeli grasz w turniejach na niskich stawkach, to zapewne zauważyłeś, że dwie pierwsze ścieżki często blokowane są przez graczy, którzy chętnie sprawdzają otwarcia i tworzą pule multiway. Najlepszym sposobem na uniknięcie tego jest 3-betowanie zbyt loose otwierających graczy, żeby zamknąć wszystkich za tobą. To świetne zagranie przeciwko graczom foldującym na 3-bety. Może być jednak dość drogie przeciwko tym, którzy je sprawdzają. Wielu rekreacyjnych graczy chce zobaczyć flopa za wszelką cenę, więc o wiele za często sprawdzają 3-bety. Z tego powodu sposób ten jest dobry tylko na deep stackach, gdy można c-betować na flopie i turnie bez ryzyka bycia pot commited.
Ogólne wskazówki
Podstawowym podejściem, którego powinieneś się nauczyć, to szukanie sposobów na wygranie puli nie mając dobrej ręki, z wykorzystaniem najmniejszej liczby żetonów i przeciwko najmniejszej liczbie graczy.
Najlepszą opcją jest min-raise preflop. To jednak czasem w ogóle nie działa, więc można zacząć otwierać za 3BB. Następną opcją jest bycie sprawdzonym przez big blinda i zmuszenie go do folda na flopie lub turnie. Osobiście uwielbiam triple barrel blef all in na riverze, ale odpowiednie wybieranie miejsc sprawi, że rywale powinni wcześniej spasować.
Czasem jednak można trafić na stół, przy którym nie da się nikogo zmusić do zrzucenia ręki – chyba, że gra toczyć będzie się o cały ich stack. Wtedy blef all in na riverze, 3-bety all in i otwarcia all in mogą okazać się opłacalne, ale zawsze obarczone są sporym ryzykiem. Swoje szanse na sukces w takich sytuacjach zwiększasz robiąc te zagrania z późnej pozycji. Poza tym jednak wchodząc all in nie jesteś już w stanie niczego kontrolować.
I w ten sposób docieramy do ostatniego punktu. Decyzja o wejściu all in powinna być ostatecznością. W turniejach na niskich stawkach lepiej szukać miejsc, w których nie trzeba ryzykować całym stackiem. Jeśli jednak to jedyna opcja, to wykorzystaj ją. Jeśli jednak wiesz, że nadarzą się jeszcze inne, mniej ryzykowne okazje, to zachowaj cierpliwość i na razie zostaw swoje żetony. Użyj ich wtedy, gdy sytuacja będzie lepsza. Pamiętaj, że nie grasz przeciwko jednemu rywalowi, a przeciwko całemu stołowi. Atakuj więc jego najsłabsze ogniwa.