Analiza rozdania – co sprawdza nas w tym spocie?

0
Open raise blind vs blind

Wielu pokerzystów wybiera złą kolejność przeprowadzania analizy sytuacji w rozdaniu. Betują lub raisują zamiast zapytać siebie: „co tak właściwie mnie tutaj sprawdza?”. Poker wymaga sporej dawki koncentracji, co pokazuje poniższa analiza rozdania!

Pytanie o to, co właściwie nas sprawdza w danym rozdaniu zadajemy sobie zdecydowanie za rzadko. Odwrotna jest też kolejność podejmowanych działań. Najpierw bowiem betujemy, a później zastanawiamy się właśnie, co nas może sprawdzić. Wtedy okazuje się, że jest już za późno, bo rywal klika „call” i pokazuje lepszą rękę!

Oto rozdanie z gry 6-max na stołach Zoom 100NL, czyli 0,50$/1$, które doskonale obrazuje ten częsty błąd. Analizę dla Pokernews.com przeprowadził Gareth Chantler. Zaczęło się ono spokojnie. Czyżby uśpiło to naszego gracza?

Spokojny początek

W tym rozdaniu mamy trzech bohaterów. Na cuttofie jest nieznany nam gracz. Na buttonie siedzi grinder, a szalony amator jest na small blindzie.

Gracz na cuttofie rozpoczął podbiciem do 3$. Miał 110$ w stacku. Grinder na buttonie miał 144$. Zagrał 3-beta do 9$. Gambler na small blindzie (77$ w stacku), zagrał cold calla.

Gracz na cuttofie zdecydował się sprawdzić. Flop to QT3. Akcji nie było w zupełności. Wszyscy gracze przeczekali. Turn to 6. Tutaj też wszyscy przeczekali.

Koncentracja to podstawa

Poker to gra wymagająca szeregu umiejętności. Musicie przykładowo podczas gry być skoncentrowani. Tymczasem wielu graczy ma z tym problemy. W środku sesji, które są dość długie i obejmują wiele rozdań zdarzają się małe i średnie pule, przy których trochę opuszczamy gardę. Efektem są błędne decyzje.

Trzeba pamiętać jednak, że takie (teoretycznie) małe pule nie oznaczają, że nagle możemy przestać zastanawiać się, co mają nasi rywale. Te checki na dwóch uliczkach po flopie to przecież też są telle! Możemy wyeliminować z zakresów naszych rywali ręce, które tam normalnie będą betowały. Tymczasem gracze w takich grach fast fold poruszają się w „nudnych” pulach niczym lunatycy.

Dwa checki oznaczają tutaj, że możemy z zakresu buttona wyeliminować zarówno mocne ręce, jak i top pary bez kickera. Z mocnymi rękami betowałby flopa lub turna. Z dwoma parami z kolei też dość często betuje flopa po przeczekaniu od obu rywali.

U gracza na cuttofie możemy w zasadzie również wyrzucić z zakresu wszystkie mocne ręce. Powiedzmy, że trafiłby tutaj seta szóstek na turnie. W takiej sytuacji betuje. To samo zresztą, jeżeli na flopie złapie top parę.

Ręce z drawami typu KJ lub 87 też nie są raczej w zakresie cutoffa po checku na turnie. Drawa z ace high typu AJ lub nawet do nutsowego koloru mogą wygrać na riverze, ale KJ czy 87 to ręce na tyle kuszące, że można by było zrobić semi blef.

Co z naszym gamblerem na small blindzie? W teorii jego ręka, to może być para waletów, ale realnie patrząc i biorąc pod uwagę wysokość stacka, możemy zakładać, że jego zakres preflop, a następnie na flopie i turnie (po checkach) jest jednak znacznie bardziej szerszy i różnorodny.

Wielu pokerzystów, którzy próbują swoich sił w grach fast fold będzie cold callowało 3-bety mając jakiekolwiek pary i licząc na trafienie wielkie ręki. Tutaj warto wziąć też pod uwagę cold calla z rękami broadway, ale nie tylko AK. To taki typ rąk, które sprawdzają, bo są ładne, ale jednak nie robią agresywnego 4-beta.

Akcja na riverze

Po tym, jak na wcześniejszych uliczkach nie było akcji, trójka graczy zobaczyła 4 na riverze. Na stole były więc QT364. Small blind znów czekał. Cuffot zagrał za 11$ do puli 27$. Button sprawdził.

To dość dziwna sytuacja. Button może mieć Tx w ręce lub JJ. Cufott valuebetuje tutaj Tx lub drawa do koloru z niezłą parą, wybierając próbę zmyłki rywali.

Gracz na small blindzie wszedł all-in za 68$. Cutoff zmieszany całą sytuacją, postanowił spasować. Button sprawdził. Jak myślicie, co mieli obaj gracze?

Button może spokojnie grać tutaj ATx. W ten sposób jego ręka blockuje backdoorowe nutsy, ale on miał tak naprawdę A2, czyli absolutnego nutsa!

Small blind zdecydował, że 44, czyli trafiony na riverze set, to efektywny nuts. Takie myślenie okazało się błędne. Wiele osób powiedziałoby, że miał po prostu pecha. Wszak draw do koloru betowałby turna, prawda?

WSOP i skargi na karty

Co sprawdza nas, kiedy betujemy?

Wracamy do pytania zadanego w tytule. Odpowiedź na nie znajduje się częściowo w analizie tego, czy każdy draw do koloru w ręce cutoffa lub buttona, betowałby tutaj na turnie?

Ogólna zasad jest taka, że im więcej osób ogląda daną uliczkę w puli multi way, tym bardziej pasywni się stają. Gracz z drawem do koloru na turnie może więc betować tam, ale nie zawsze stanie się to w 3-betowanych pulach.

Co ważniejsze, widząc kiery na stole, układ typu QJ lub Q9 nie będzie widział wiele value w betowaniu turna w porównaniu do „ukrycia” dobrego drawa poprzez przeczekanie. Przychodzi tutaj na myśl draw z 3, czyli ręka A3 dla cutoffa, ale inne ręce z 3 są możliwe też w przypadku buttona. On też ma powody, aby tam betować lub odstukać check.

Betując drawa gracze będą raczej sprawdzani tylko przez lepsze ręce, ale robią coś, aby chronić swoje układy. Przeczekanie powoduje, że ich rywale mogą złapać ręce lepsze niż ich, ale na takim riverze jednak będące gorszymi.

Chodzi więc o to, że na riverze możliwe są ręce lepsze niż para czwórek. Aby gracz na cutoffie zagrał tutaj all-ina z czwórkami, musi pokonać nie tylko zakres sprawdzania cutoffa lub buttona, ale musi mieć jeszcze więcej niż 50% equity zakresu callowania obu graczy!

Obaj mają tutaj czasem kolory, ale też niekiedy sprawdzą bez nich. I tu właśnie leży pies pogrzebany.

Bohater satelit „krulmacius” – od darmowego biletu do Caribbean Poker Party!

ŹRÓDŁOPokerNews
Poprzedni artykułRandy „Nanonoko” Lew – W grze na 24 stołach pomógł mi Street Fighter cz.I
Następny artykułBohater satelit „krulmacius” – od darmowego biletu do Caribbean Poker Party!