Festiwal PartyPoker Millions w Rozvadovie cieszył się sporą popularnością i zagrała tam spora grupa polskich pokerzystów. Tego samego nie można z pewnością powiedzieć o finale Polish Poker Series. Przed Wami złapani w sieci, czyli przegląd polskich pokerowych social mediów!
Sporo polskich pokerzystów zagrało w festiwalu PartyPoker Millions w Rozvadovie. Wśród nich był między innymi Dominik Pańka, który uplasował się wysoko w Opening Evencie.
Party Poker Millions Festival in Rozvadov is going decent so far. Made a deep run in opening event but busted at 31st pł…
Publié par Dominik Pańka sur vendredi 16 février 2018
Tak dobrze nie było już niestety w turnieju głównym. Tam trener Smart Backing przegrał sporą pulę niedługo przed miejscami płatnymi, a później został bubble boyem.
Unfortunatly I lost a big pot before the bubble and figured the best strategy with my micro stack will be to fold all…
Publié par Dominik Pańka sur vendredi 16 février 2018
Do historii przejdzie z pewnością finałowe rozdanie heads-upa, w którym Viktor Blom ograł Pavla Plesuva. Pod wrażeniem był między innymi Teges.
Ja to tylko tu zostawię, polecam!
Publié par Teges sur mardi 20 février 2018
Jeszcze trzy lata temu cykl Polish Poker Series bił rekordy popularności. Teraz na finał do warszawskiego Hita przyszły w jednym dniu… trzy osoby. Nie uszło to uwadze Jacka Danielsa.
Listopad 2015 – cykl Polish Poker Series święci triumfy i bije rekordy frekwencji. W turnieju bierze udział 639 osób, a…
Publié par Jack Daniels – Poker & Media sur mardi 20 février 2018
Nasz redaktor naczelny miał też jednak dużo bardziej pozytywne informacje. Jedną z nich była z pewnością zbiórka polskich pokerzystów na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Ładnie poszło 😎
Publié par Jack Daniels – Poker & Media sur samedi 17 février 2018
JD sporo grywa ostatnio w sieci. Szkoda jednak nie korzystać, skoro rywale rozdają takie prezenty…
Gdy trapujesz gościa z AA na big blindzie i nie wiesz, jak od niego wyrwać żetony na suchym boardzie… 🔥😎🤣#GrajTakDalej
Publié par Jack Daniels – Poker & Media sur mardi 20 février 2018
Po powrocie z Tajlandii Kapustary jest w niezłym gazie. Dowód? Proszę bardzo!
Rozgrzewam się przed streamami. 🤑 🤑 🤑
Publié par Kapustary sur lundi 19 février 2018
W ostatnich dniach niezły turniejowy wynik zanotował również Chester. Nasz pokerzysta zgarnął ponad 3.700$ za trzecie miejsce w Hocie 55$.
Ostatnio sobie troche pobiadoliłem to teraz czas wracać do shipowania
Publié par Chester20o sur mercredi 21 février 2018
W jego przypadku nie wszystko jest niestety jednak tak dobrze, jak może się wydawać. Nieco słabszy okres dał naszemu pokerzyście nieco do myślenia.
SiemankoOstatnio pokerowo nie idzie – trochę ironia bo pare dni temu shipniety jakis deepstaczek, 2 dni pózniej 3cie w…
Publié par Chester20o sur mardi 20 février 2018
Powodów do narzekania nie ma za to CuAt69UsdSnG. Jeden z najlepszych graczy Spin&Go w naszym kraju świetnie radzi sobie w turniejach za 500$.
Take a look how does my journey on $500 Spin&Goes looked like day by day – 22 days, 150 hours – lots of fun and even more money :DI love poker! 🙂 Thanks Smart Spin!
Publié par CuAt69UsdSng – pro poker player sur vendredi 16 février 2018
Nic dziwnego, że w siedzibie Smart Spin panuje czasem wyjątkowo szampański nastrój. Dowodzi tego Banis.
Sytuacja lekko wymyka się spod kontroli… Michał Majtyka CuAt69UsdSng – pro poker player
Publié par Banis – be what we wanna be sur samedi 17 février 2018
Na koniec doniesienia od Anety Trzaski, która kontynuuje podróż rowerem z Tajlandii do Polski. Nasza pokerzystka zbiera przy tym pieniądze na szczytny cel.
Zdecydowanie czas wrócić na rower. Cieszy mnie perspektywa mojej rowerowej rutyny, tylko trochę martwi fakt, że akurat…
Publié par Rowerem z Tajlandii sur mardi 20 février 2018
Często warunki są po prostu ekstremalne – ostatnio Polka musiała jechać podczas małej powodzi.
Były deszcze, burze, piasek, kamienie, spaliny, drogi asfaltowe, drogi dziurawe…Dopisuję "powódź" na listę. Zalało miasto, pokój w hostelu, drogi. Obudziła mnie dość mocna ulewa w nocy, ale tego się rano nie spodziewałam. Wjechałam do Wietnamu. Dzisiaj chyba najbardziej gorący dzień jakiego doświadczyłam. Przez dwie godziny szukałam hostelu, który na mapie był zaznaczony w złym miejscu o jakieś 12km. Jechałam przed siebie tylko dlatego że liczyłam na to że znajdę inne miejsce do spania. Nikt nie rozumiał ani mnie, ani adresu który pokazywałam. Dzień uratowała mi kobieta na skuterze która szczęśliwie mówiła po angielsku i sama mnie zatrzymała. Wiedziała również gdzie mój hostel się znajduje, więc przez jakieś 5km jechałam za nią i gdyby nie to że po całym dniu jazdy zwyczajnie lepiej się do mnie nie zbliżać, bo tak jestem brudna, to bym ją wyściskała, ponieważ zwyczajnie uratowała mi dzień. Hostel i tak był już zapłacony, innych w pobliżu nie ma, więc czekała by mnie noc w namiocie i opłata za miejsce w którym mnie by nie było.
Publié par Rowerem z Tajlandii sur jeudi 22 février 2018
Sihanoukville – pokerowy raj w Kambodży