Zaczyna się noworoczny cyrk!

7

PRZYSZŁY CIĄG WYDARZEŃ

JackDaniels Cup 2

Wszystko zaczyna się już w najbliższą niedzielę. Tego dnia w południe, wsiadam w samolot

i lecę do Lwowa. Tam odbiera mnie mój ukraiński przyjaciel Albert i jedziemy razem do

Jaremczy na festiwal pokerowy, o którym pisałem już kilka razy w moim blogu. Na Ukrainę

lecę sam, mimo moich ?ogłoszeń? i zainteresowania ze strony wielu osób nikt finalnie nie

zdecydował się na podróż w Karpaty. Nie to nie, trudno. Sam sobie pojadę coś wygrać, jak

nikt nie chce jechać ze mną. Ja tam na pewno będę się bawił świetnie i oprócz pokera mam w

planach jak najwięcej odpoczynku i relaksu, a hotel, w którym przyjdzie mi mieszkać idealnie

się do tego nadaje. Obawiam się co prawda trochę o stan mojej wątroby po powrocie, ale cóż,

jak się rodziłem to nikt mi nie obiecywał, że w życiu będzie łatwo? Z Ukrainy wracam 19.01

i już za moment zaczyna się pierwszy USOP. Jeszcze nie wiem w jakim charakterze na nim

wystąpię, ale na pewno 3 dni spędzę w Olympicu. Potem oczywiście mój turniej urodzinowy.

W ramach ciekawostek ? ktoś pod wpływem nieokiełznanej chęci zrobienia mi za wszelką

cenę małego ?kuku? w ramach swej życzliwości doniósł firmie Brown Forman, że organizuję

swój turek pod nazwą strzeżoną znakiem towarowym itd. Chciałem tej ?życzliwej? personie

serdecznie podziękować, już podjąłem negocjacje z Brown Forman w sprawie sponsoringu?

Za to na turnieju nie powinno nam zabraknąć alkoholu! A może pojawią się kolejne nagrody?

Tak płynnie przejdziemy do lutego. Pierwszy weekend tego miesiąca spędzę w hotelu spa na

Mazurach, aby się lekko zregenerować po bojowym styczniu. Ale już dwa dni po powrocie

mam w planach wyjazd do Pragi na festiwal pokerowy (10-15 luty), a potem na pierwszy

turniej z cyklu European Masters of Poker do Tallina (20-22 luty). Nie wiem czy obie opcje

uda się zrealizować, bo mam przecież jeszcze trochę pracy na miejscu w domu, ale jak

wszystko dobrze poukładam logistycznie to dam radę. Najwyżej coś sobie odpuszczę. Potem

kolejny USOP w Poznaniu, Unibet Open w Budapeszcie, EPT w Dortmundzie? Uffff!!!

Na nudę narzekał nie będę! A kto wie co jeszcze wyjdzie po drodze??

POŻEGNANIE PRZEMKA SALETY

JackDaniels i Przemek Saleta

We wtorek miałem okazję pobawić się na imprezie z okazji pożegnania Przemka Salety przed

jego wyjazdem do Stanów. Przemek będzie tam kręcił program dla jednej z telewizji pod nazwą

?Road 66?. Tytuł mówi chyba wszystko ? będzie to relacja z podróży z jednego do drugiego

wybrzeża USA, jaką Przemek i jego dwóch kolegów odbędą na motorach. 7000 km drogi po

najsłynniejszej trasie świata zostanie dokładnie udokumentowane i przedstawione telewidzom.

Impreza odbyła się w warszawskim klubie Confashion i przyciągnęła uwagę wielu mediów, a

gospodarz imprezy był wręcz rozchwytywany przez kolejnych dziennikarzy odpowiadając na

dziesiątki JD z żoną i Michał Pirógpytań. Zabawa również była przednia, a dzięki Unibetowi można było również pograć

w pokera na rozstawionym specjalnie do tego celu stole. Okazało się, że znany z programu ?You

Can Dance? Michał Piróg również pogrywa sobie w pokera i ? co najważniejsze! ? jest wielkim

fanem Jacka Danielsa! Tematów do rozmów więc nie brakowało, a że mili barmani serwowali

JD i drinki (był np. zielony drink o nazwie Unibet i fioletowy Play!) to języki rozplątały się nam

wszystkim dość szybko. Przemkowi i jego kompanom życzę udanej realizacji planów i

powodzenia w drodze!

SATELITY I STEPY

Od piątku na Unibecie można już grać w satelitach do mojego turnieju urodzinowego. Przez

cały tydzień satelity po 2 euro o godzinie 20.00 do głównej niedzielnej satelity za 20 euro

(również o godz. 20.00). Od poniedziałku ruszają też stepy do USOP, już od 5 euro. Wszystkie

szczegóły przeczytacie w informacjach na Pokertexas. Powodzenia!

Poprzedni artykułPowstała Polska Federacja Pokera Sportowego
Następny artykułPCA 2009 – Poorya Nazari wygrywa

7 KOMENTARZE

  1. mam nadzieje ,że wygrasz ten konkurs “blog roku”,to byłaby niezła reklama pokera w Polsce,,,powodzenia

  2. no, no Daniels. powoli stajesz sie “celebryta”. za chwile bedziesz bardziej znany niz jola rutowicz…

  3. Tak jak nikomu nigdy niczego nie zazdrościłem, tak Łysiakowi tej wycieczki zawsze. W ogóle to jakiś kosmos, facet jedzie jakimś złomem przez całą Amerykę i to pod koniec lat siedemdziesiątych…

  4. Tego nie wiem, ale skontaktował się ze mną bardzo miły pan z Brown Forman i teraz sobie rozmawiamy.A “Asfaltowy salon” polecam wszystkim!

  5. Taka podróż juz odbył Waldemar Łysiak . Opisał ja w książce “Asfaltowy saloon”. Przygody podczas podróż przeplatał z historia miejsc , które odwiedzał.A ten donosiciel firmie Brown Forman to się zastanawiam: menda czy kierował się poczuciem obywatelskiego obowiązku?

  6. “Chciałem tej ?życzliwej? personie serdecznie podziękować, już podjąłem negocjacje z Brown Forman w sprawie sponsoringu” hehe nice call sir !

    pozdrawiam

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.