Zach Gruneberg: „Zapasowe plany to podstawa”

1

Pokerzysta ze State College opowiada o pierwszych sukcesach, świetnym WSOP i walce z uzależnieniem.

Chociaż World Series już się zakończyło, to od czasu do czasu pojawiają się ciekawe historie, które opisuje lokalna amerykańska prasa. Bohaterem jednej z nich jest 24-letni pokerzysta Zach Gruneberg, który na World Series zaliczył trzy stoły finałowe, wygrywając 500 tysięcy dolarów.

Początki pokerowej przygody Zacha zaczęły się, gdy miał kilkanaście lat. Grał wtedy na niskie stawki ze znajomymi. Pierwszy większy sukces nadszedł kiedy skończył 18 lat. Pewnej niedzieli postanowił zarejestrować się do darmowej satelity, w której była tylko jedna wygrana – wyjazd na turniej do Australii. Ostatecznie Zach zamienił wyjazd na gotówkę i postanowił grindować. – Skończyło się tym, że zrobiłem z tego prawie 100 tysięcy dolarów, bo miałem na start właśnie tę gotówkę za pakiet – wspomina.

Sukcesy przy stołach online spowodowały, że postanowił jednak wybrać się na Aussie Millions. Był to jego pierwszy turniej live – miał 18 lat, a w USA w prawie wszystkich stanach dolna granica wieku, przy której mógłby pograć turnieje live, to 21 lat. Pierwsze turnieje wypadły znakomicie – wygrał jeden z eventów i zajął 6. miejsce w Main Evencie.

Przez kolejne lata Gruneberg zwiedził kawałek świata, przy okazji grając turnieje. W końcu jednak znalazł się w Kostaryce, gdzie w Playa del Coco postanowił powrócić do gry online. Mówi, że fascynowało go, iż ludzie są tam szczęśliwi mając znacznie mniej niż gdzie indziej. Sam jednak w pewnym momencie praktycznie porzucił grę, gdyż zaczął zmagać się z uzależnieniem od opiatów. Był 2011 rok. Wtedy Zach po raz pierwszy grał na World Series of Poker. Osiągnął tylko jeden cash.

Z uzależnieniem poradził sobie dopiero w tym roku. Wcześniej dwa razy trafiał na odwyk. Teraz mówi, że na tegorocznym World Series przystąpił do gry „czysty”. Zrezygnował całkowicie z alkoholu. Wyniki pojawiły się bardzo szybko. W jednym z eventów z wpisowym 1000$ zajął 4. miejsce, inkasują ponad 100 tysięcy. Później postanowił przystąpić do turnieju Monster Stack, w którym gracze rozpoczynali mając 15 tysięcy w żetonach. Turniej okazał się być dla WSOP strzałem w dziesiątkę, bo zagrało w nim łącznie 7800 osób. Zach zajął 8. miejsce.

Gruneberg mówi, że po takim zakończeniu eventu pojawiło się pewnie niezadowolenie – miał przecież drugą szansę na bransoletkę. – Wtedy to do ciebie dociera i odtwarzasz to sobie, myśląć, że jak na to, że grało 8000 osób, kasa jest świetna, a ty nie zagrałbyś inaczej żadnego rozdania. Musisz patrzyć na pozytywne elementy i zdać sobie sprawę, że mogłeś skończyć na miejscu 6000 i nie wygrać nic.

Pokerzysta mówi, że wcale nie planował grać następnego turnieju. Po 5 dniach walki w Monster Stacku był wykończony. Założył się jednak z kolegą, o to, który dłużej utrzyma się w evencie. Obaj dołączyli w ostatnim momencie. Znajomy odpadł… w pierwszym rozdaniu. Zach uplasował się na 3. miejscu, wygrał 270 tysięcy dolarów. Mówi, że ten wynik do dzisiaj wydaje mu się nierealny.

Gracza chwali również Seth Palansky, który podkreśla, że trzy stoły w turniejach No-Limit Holdem to niesamowite osiągnięcie – gra w nich przeciez ogromna liczba osób. Po wygraniu ponad 500 tysięcy dolarów postanowił kupić nowy samochód. Stary sprzedał, kiedy był uzależniony, wspominając, że wtedy zupełnie tracił na sobą panowanie. Mówi teraz, że chciałby w przyszłości doradzać osobom, które mają problem z nałogiem. Zamierza wrócić na studia, a kiedyś w State College otworzy bar albo restaurację. – Chcę mieć kilka możliwości. Tego nauczyłem się za pierwszym razem. Zapasowe plany to podstawa – mówi.

Zach przyznaje, że najlepszą zmianą w jego życiu było poznanie Cathryn, z którą teraz jest związany. – Bardzo mnie wspiera, a wiele o jej charakterze mówi to, że polubiła mnie, kiedy wyszedłem z odwyku, nie mając właściwie przy sobie nic. Cathryn mówi, że Zach jest bardzo pozytywną osobą, która martwi się o rodzinę i przyjaciół, starając się im pomagać. Ona z kolei stara się mu pomagać w zachowaniu trzeźwości i dążeniu do pokerowych sukcesów.

Pokerzysta przyznaje, że daleko mu do grindera, który zafascynował się Miastem Grzechu. Ta atmosfera go nie pociąga – uważa, że Vegas jest szalone. Woli więc wrócić do State College. W październiku wybierze się do Australii, gdzie zagra podczas WSOP m.in. turnieje High Roller z wpisowym 25000$. Mówi, że to, co stało się prze ostatni rok ciężko opisać słowami. Jego życie całkowicie się odmieniło. Nie chodzi jednak tylko o sukces na World Series, ale o zdrowie, szczęście i bliskość osób, które kocha.

Na podstawie: State College native Zach Gruneberg hits jackpot playing poker – CentreDaily.

Poprzedni artykułEverest Poker – Ciekawe, letnie promocje
Następny artykułPokerStars.net Beijing Millions – Rekordowy turniej

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.