Wtorkowe emocje

42

WLP W CIENIU PUCHARU POLSKI

Zazwyczaj Bar Alternatywny zaczyna wypełniać się ludźmi tuż przed 19. W ten wtorek już

przed 17 u Clippera zebrała się spora grupa warszawskich graczy. Powód? Jasna sprawa! Finał

Pucharu Polski pomiędzy Legią i Wisłą! Kibicom piłkarskim nie trzeba tłumaczyć rangi tego

spotkania. To nie tylko walka o Puchar Polski, to również mecz pomiędzy najlepszymi od

kilku lat drużynami w tym kraju. W lidze prym wiodła Wisła i zasłużenie zdobyła tytuł mistrza

Polski. Lecz puchary to już inna sprawa. Najpierw Legia wyeliminowała Wisłę z Pucharu

Ekstraklasy, teraz chciała również zdobyć Puchar Polski, po raz 13 w historii klubu. U Clippera

panowała więc gorąca atmosfera. Oglądaliśmy mecz (grając przy okazji w 358), emocje rosły

z każdą minutą, doszło w końcu do dogrywki, a potem do rzutów karnych. Wierzcie mi, jak

Mucha obronił pierwszego karnego to nasze wrzaski słychać było na całym osiedlu! Po drugim

obronionym przez warszawskiego bramkarza karnym lokal prawie eksplodował z radości! Legia

zdobyła zasłużenie Puchar Polski, a nowo upieczony reprezentant Polski Roger dostał nagrodę

dla najlepszego zawodnika finału ? Mercedesa klasy C. Co ciekawe, już następnego dnia Roger

ogłosił, że nagrodę tą odda na cele charytatywne. Piękny gest!

Po emocjach piłkarskich przyszła pora na emocje pokerowe. Dla mnie turniej ułożył się od razu

znakomicie. Karta mi szła nadspodziewanie dobrze, wyrzuciłem ze stołu dwóch przeciwników

(w tym Pawcia, który próbował poznać moc karty J4, ale każdy wie, że specem od tej karty jest

Coher?) i miałem już prawie 15 tysięcy żetonów. W zasadzie w tym momencie turnieju to nie

powinienem wyrzucać kart tylko grać wszystkie ręce. Wyrzucam 72 ? flop 72x, turn 2. Wywalam

J6 ? flop JJ6. I tak w kółko. W każdym razie żarło! Ale jak to zawsze bywa żarło, żarło? i

zdechło! Nadszedł okres bezkarcia i to w najgorszym momencie ? po przegranej dużej puli, kiedy

zagrałem mocno z moimi KK na bezpiecznym flopie, sprawdził mnie Betys z niczym i kupił asa

na turnie? Uwielbiam takie granie? Brrrr!! Potem długo nic, zjadały mnie blindy, aż w końcu

będąc na batonie zobaczyłem w pierwszej karcie asa i zagrałem od razu all in. Limpujący

wcześniej Betys ani chwili się nie zastanawiał ? call. Pokazał mi JJ, a ja nie wiedząc co mam

prócz asa odsłaniam karty i widzę?. dwa czarne asy!! Wow! Ale fart! W tym momencie ktoś

krzyknął ?To teraz sobie rozdaj waleta na flopie!?, ja wykładam karty, a pierwsza karta to walet!

No cóż, nie na darmo sam sobie rozdałem te asy! Turn to piękny as kierowy i zawijam całą pulę!

Mogę grać dalej?

Po emocjach piłkarskich wielu moich kolegów postanowiło oddać się przyjemnościom upojenia

alkoholowego, więc widziałem od razu, że tego dnia nocnej sesji 358 nie będzie. Trzeba było coś

więc ze sobą zrobić i nie odpadać za szybko z turnieju. Zazwyczaj jak jest już ktoś do gry to gram

szybkiego all ina i spadam na 358, ale teraz chciałem już pograć dłużej. I tak pomału doczłapałem

się na stół finałowy. A tam najpierw mój reraise z 88 zmusił przeciwnika do zrzucenia dwóch

dziesiątek. Potem z moim AJ pokonałem AQ Losadamosa. Kilka zagrań pozycyjnych dało mi też

trochę żetonów (aha, tak przy okazji ? WLP ma nowe śliczne żetony z własnym logiem! która liga

ma jeszcze takie?). Gdy została nas już tylko piątka przyszło rozdanie, po którym odpadłem z

dalszej gry. Miałem 56 na SB, zostałem w grze tylko z BB. Flop 873 dawał mi draw do strita, więc

zagrałem szybki bet. Zawodnik z BB przebił moje zagranie, więc wiele nie myśląc zagrałem all in

przypuszczając, że ma słabą ósemkę. Długo się zastanawiał, ale w końcu sprawdził pokazując mi

8 2. Ja strita niestety nie trafiłem i odpadłem z gry. W każdym razie bardzo fajny call, spodobał mi

się. Cały turniej wygrał Ufoludek, który w pewnym momencie miał na pół dużego blinda, a potem

już tylko wygrywał rozdanie za rozdaniem, aż odrobił straty (miał wcześniej bardzo duży stack),

dotarł do HU i wygrał ligę. Niezłe osiągnięcie! Brawo MMP!

KONIEC PPT2 CZYLI ZNOWU SUKCES

Gdy wraz z bandą miejscowych głupków zdobywaliśmy Ukrainę grupa graczy z całej Polski

bujała się na falach Bałtyku płynąc promem do Szwecji. Na promie rozgrywany był bowiem

ostatni turniej z drugiej edycji cyklu Polish Poker Tour pod auspicjami i4poker. Z relacji

uczestników tego turnieju wynika, że pokerowy rejs był niezwykle udany i zabawa była przednia.

I mimo, że druga edycja miała małe po drodze małe zgrzyty organizacyjne (odwołanie weekendu

w Poznaniu) to po raz kolejny za cały cykl należą się organizatorom ogromne brawa i duże

podziękowania. Michał z i4poker i nasz ukochany Erklos robili przez cały sezon co tylko mogli,

abyśmy mogli się dobrze bawić przy pokerowych stołach. Widać też, że cykl ewoluuje w dobrym

kierunku, o czym świadczy nawiązanie współpracy z Olympic Casino. Już jestem bardzo ciekaw

jak będzie wyglądać kolejna, trzecia edycja PPT!

FILMOWA PROPOZYCJA

Na koniec jeszcze jedno słowo o filmie, który ostatnio obejrzałem. ?The Bucket List? (czyli

według polskiego dystrybutora film pod tytułem ?Choć goni nas czas?) to jeden z lepszych

filmów jakie widziałem ostatnio. Film piękny, mądry, zmuszający do refleksji nad własnym

życiem i nieuchronną śmiercią. W skrócie ? dwóch starszych panów dowiaduje się w tym

samym momencie, że zostaje im najwyżej kilka miesięcy życia. Obaj pochodzą ze skrajnie

różnych środowisk, ale pomimo to postanawiają zrobić w swoich ostatnich dniach życia to,

o czym marzyli przez lata. Tworzą na tą okazję specjalną listę rzeczy do zrobienia przed

śmiercią. W rolach głównych w tym filmie wystąpili wiecznie rewelacyjni Jack Nicholson i

Morgan Freeman, którzy dali prawdziwy popis swojego aktorstwa. Powiem krótko ? ten film

po prostu trzeba obejrzeć! Dla mnie absolutna rewelacja!

Poprzedni artykułKobiecy magazyn pokerowy
Następny artykułDziwna linia raz jeszcze

42 KOMENTARZE

  1. Ja rozumiem ze jest wolnosc slowa ale Pawcio czy nie da sie nic zrobic z tym idiota? Wydaje mi sie ze komentarze sluza do dyskusji na temat artykulu, wymiany pogladow, napisania czegos smiesznego…Przegladajc komentarze pod niektorymi artykulami/blogami czesto trzeba przedzrzec sie przez kilka debilnych wypowiedzi lola czy innego trola…Zatanawia mnie co tacy ludzie chca osiagnac? Chociaz moze lepiej nie wiedziec bo moze to byc NAPRAWDE PORAZAJACE!

    Rozumiem Pawcio ze nie ma mozliwosci zbanowania idioty bo nie ma tez rejstracji na ten portal, rozumiem ze mozesz nie miec czasu/ochoty kasowac jego wypowiedzi. Apeluje wiec do wszystkich normalnych czytelnikow tego portalu o ignorowanie wypowiedzi tego i innych mu podobnych debili do czasu az im sie znudzi!

  2. a ciebie ktoś prosi żebyś komentował moje komentarze?a ciebie tomsonku drażni moja anonimowość? lubisz znać tożsamość innych? patrzyć im w oczy i w ogóle? <= pisze takie same bzdury jak wy :/ świat schodzi na spam…

  3. pogański to kraj , pogańskie obyczaje ,prosił cię ktoś lolu o zdanie ? Bo ja ani nie zauważam ani przypominam sobie, więc grzecznie proszę ,zamknij paszczę bo nikt cięnie lubi.

  4. jakbym nie zadeklarował że się tu już nie wypowiadam, to bym wam odpisał.po prostu widać, kto komu kibicuje :/

  5. The Bucket List i Freedom Writers – sciagnalem, obejrzałem… bardzo dobre filmy! polecam również.

  6. do lola:człowieku czy ty jestes tak glupi czy co? Prosze zacytuj gdzie JD coś takiego napisał? Bo może mam jakąś wadę wzroku, którą dopiero ty wykryłeś…

    Rafał-extra blog

  7. Mama go nie kocha a tata tylko w nocy?:) Jack nawet na najlepszej jabloni znajdziesz jedno zjebane jablko. Ja patrze po ksywkach a dopiero potem czytam komentarz. Klawiatury dziecku nie odbierzesz ale mozna ignorowac:) Pokoj

  8. wielkie gówno z rejestracją. jack, masz coś do mnie tu masz cytat:ostatnio przeciw ?scyzorkowcom? by Oziriszatem nie mów mi, że ktoś nic takiego nie napisał. i może nie byłeś to ty, ale ja ciebie nie zaatakowałem jako pierwszy w tej dyskusji – to NAPRAWDĘ PORAŻAJĄCE DŻEKU DANIELSIE odnosiło się do twojego posta: Brawo lol! Pokazałeś prawdziwą klasę tym wpisem! Naprawdę porażające?I mam prawo się wnerwiać, bo to jest tak jakby mylić czerwony z zielonym … od razu wyjaśnię aluzję: od urodzenia trzeba być chorym żeby uważać, że wisła jest z kielc. niestety tego się nie da leczyć :/koniec dyskusji na ten akurat temat z mojej stronypozdrawiam

  9. @ucio – no problemos, peace 🙂 Z ostatnio przeze mnie widzianych polecam strasznie “Freedom Writers” ze wspaniałą rolą Hilary Swank@ABW – chyba lekko przesadzasz. Rozumiem, że “piłkarski poker” nadal się kręci, a PZPN jest nadal instytucją z betonu, ale już funkcjonowanie klubów to zupełnie inna bajka.

  10. @Pawcio

    No zauważyłem że zmieniły sie realia w naszym kraju teraz pieniądze zamiast wysyłać do Moskwy wysyłamy do Brukseli 🙂 No i ci co jako gracze handlowali meczami handlują teraz jako trenerzy a no i ceny się zmieniły (inflacja :)) już spotkanie nie kupi się za pół kilo kawioru i trzy napoleony 🙂 Jedna tylko instytucja pozostała w kraju niezmiennie ta sama PZPN 🙂

  11. jack,tak,wspanialy film.

    mamy bardzo podobny gust filmowy.

    sorry,za ostatnie forumowe,nie potrzebne,“potyczki” 🙂

    have fun

  12. @ABW – Nie wiem czy zauważyłeś ale jakiś czas temu zmieniły się trochę realia w jakich żyjemy i Wisła to już nie jest klub milicyjny, a Legia to nie klub wojskowy. No chyba, że Cupiał to komendant główny, a ITI to jakaś formacja wojskowa.

  13. @lol

    Wisła to nie klub kielecki ale milicyjny 🙂

    Legia natomiast to klub wojskowy 🙂

    W sumie nie ma to żadnego znaczenia bo oba jak wszystkie w naszej kochanej polskiej piłce kupczą meczami na prawo i lewo bo który klub nie ustawia meczów ten szybko spada z z 1 ligi 🙂 Poprostu nie opłaca się grać żadnego meczów dla sportu i kibiców bo to jest EV- 🙂

  14. Oglądałem Into The Wild i bardzo mi się podobał. Choć nie wyobrażam sobie siebie w takiej roli 🙂 Za bardzo kocham uroki cywilizacji 🙂

  15. I tak jescze zeby miec jakis punkt zaczepienia polecam “Into the Wild” w polsce znany jako “Wszystko za zycie” bodajze. Moze ciezko porownac oba filmy, jednak dzielo spod reki pana Penna bardziej przypadlo mi do gustu jesli chodzi o “ambitne” kino:)

  16. Hmm moze “oklepany” jest tu zlym stwierdzeniem. Film strasznie przewidywalny. Dla mnie jest to po prostu smutna historia z wiadomym zakonczeniem w doskonalej obsadzie. Pokazuja pare oczywistych prawd i to tyle. Rzadko powstaja takie filmy, poniewaz nie mam w nich zbytnio co pokazywac. No ale “De gustibus noli disputare” czy cos taiego:) Podobno tylko krowa nie zmienia poglodow. Moze wroce do niego za rok i mi sie spodoba. Pozdro Jack i prowadz dalej swoj blog, bo robisz to perfect:) Pokoj

  17. Szukałem i nie widzę…P.S. Dziękuję za uznanie, oczywiście było w tym też trochę szczęścia.

  18. Hmmm… Rozumiem, że twoja życiową misją jest przyczepianie się do mnie. Ale pokaż mi ten fragment tekstu gdzie napisałem, że Wisła to klub z Kielc i wtedy pogadamy… Naprawdę, proponuję ci – zmień dilera…

  19. sorki, ale stwierdzenie że Wisła to klub kielecki jest NAPRAWDĘ PORAŻAJĄCE DŻEKU DANIELSIE

  20. Szczerze mówiąc to nic nie rozumiem z Twojego wpisu NDZ… Jeśli The Bucket List to nie jest dla Ciebie kino ambitne to chyba oglądasz tylko Almodovara i Lincha… A temat moim zdaniem oklepany nie jest, rzadko zdarzają się takie filmy…

  21. Jesli chodzi o Bucket List to w moich oczach jest to film dosc mierny. I jestem zwolennika ambitnego kina niz jakis strzelanin. Po prostu oklepany temat i nic ciekawego nie pokazali. Takie moje zdanie.

    Pozdro

  22. Nie ogladalem Bucket List, ale z tego co piszesz, wydaje sie bardzo podobny do filmu Knocking on Heaven`s Door z 1997 roku. Na mnie zrobil spore wrazenie. Goraco polecam, kawal dobrego, niemieckiego kina.

  23. Wpisy lola i cyca zostały usunięte. Ta strona to nie miejsce na kibicowskie bluzgi. Jeśli tak bardzo Wam tego brakuje znajdziecie sobie wiele innych miejsc w internecie gdzie możecie się pochwalić znajomością niewybrednych piosenek.

  24. właśnie to, że ja jako zagorzały wiślak śmieję się z gości, którzy twierdzą, że Wisła to scyzorkowcy :/

  25. Zespół macie w Warszawie dobry, ale kibiców wprost przeciwnie. Zauważyłem, że za każdym razem kiedy Legia jest w telewizji publicznej/komercyjnej to musi być jakaś rozróba na stadionie czy to na wschodzi (w Wilnie bodajże) czy też ostatnio przeciw “scyzorkowcom”.

    Powiem szczerze, że zdjęcia tego Mercedesa nie widziałem, ale podobno tez mu się tam oberwało. Mam nadzieję, że nie właśnie przez to został przeznaczony na cele charytatywne.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.