Zakończyła się już kolejna edycja festiwalu WSOP Circuit Rozvadov. W Main Evencie najlepszy okazał się Szwajcar Emil Bise. Bardzo blisko trzeciego mistrzowskiego pierścienia był Eyal Bensimhon, ale grający w specyficznym nakryciu głowy pokerzysta przegrał ostatecznie w heads-upie.
W trzecim dniu Main Eventu WSOP Circuit Rozvadov do stołów powróciło już tylko dwudziestu najlepszych pokerzystów. Wśród nich nie było niestety Polaków, choć w kasie znaleźli się Stanisław Miądzel oraz Jacek Pustuła. Więcej o tym, co działo się wcześniej, możecie przeczytać TUTAJ.
W poniedziałek dość szybko wyłoniono uczestników stołu finałowego – stawka skurczyła się do dziewięciu graczy, a bubble boyem final table został Ji Zhang. Pokerzysta reprezentujący Niemcy pod koniec dnia drugiego wyeliminował Jacka Pustułę, lecz wczoraj gra wyraźnie mu nie szła i mimo dobrej pozycji wyjściowej musiał zadowolić się dziesiątą lokatą.
Nie był to zresztą zbyt dobry dzień dla pokerzystów, którzy zajmowali wcześniej miejsca na czele stawki. Rosjanin Alexandr Merzhvinskii był chipleaderem, a skończył turniej na siódmym miejscu, gdy jego AQ nie znalazło na boardzie pomocy w starciu z parą waletów Fabiena Motte. Kolejne lokaty zajęli Stefan Gratz i Gaga Gotsadze – ten ostatni też zaczynał dzień trzeci w czołówce.
Po chwili z turniejem pożegnał się najlepszy z reprezentantów Niemiec, Fulvio Sansanelli, bo z K9 trafił akurat na dziesiątki Emila Bise. Gra w trzy osoby trwała ponad 2,5 godziny, a Bise miał sporo szczęścia, gdy na boardzie JQ92 zestackował się z Q4 przeciwko J2 Fabiena Motte. Na riverze pojawiła się bowiem wszystko zmieniająca czwórka i Motte musiał zadowolić się wypłatą w wysokości 83.779€.
W heads-upie to Eyal Bensimhon był jednak zdecydowanym faworytem. Miał już na koncie dwa mistrzowskie pierścienie WSOP Circuit (jeden z Rotterdamu i jeden z Rozvadova), a decydujący pojedynek rozpoczynał z przewagą 3:1. Bise przystąpił jednak do odrabiania strat i wyszedł na prowadzenie, gdy z AK trafił na riverze asa przeciwko damom Bensimhona. Ostatecznie Emil Bise mógł cieszyć się z mistrzowskiego tytułu, gdy z K9 wygrał przeciwko dziesiątkom Bensimhona, bo na flopie pojawił się król. Szwajcar otrzymał dzięki temu mistrzowski pierścień, 185.652€ oraz wejściówkę do Global Casino Championship o wartości 10.000$. Bensimhonowi zostało natomiast 116.964€.
Oto końcowe wyniki Main Eventu WSOP Circuit Rozvadov:
1. Emil Bise 185.652€
2. Eyal Bensimhon 116.964€
3. Fabien Motte 83.779€
4. Fulvio Sansanelli 65.985€
5. Gaga Gotsadze 51.845€
6. Stefan Gratz 40.495€
7. Aleksandr Merzhvinskii 30.491€
8. Rifat Gegić 21.257€
9. Aliosha Staes 16.833€
24. Stanisław Miądzel 6.348€
32. Jacek Pustuła 4.809€
Już dziś w Rozvadovie startuje festiwal WSOP Europe. Na początek turniej Colossus z 550€ wpisowego i gwarancją w wysokości okrągłego 1.000.000€. Tutaj zwycięzca nagrodzony zostanie już nie pierścieniem, ale bransoletką.