WSOP 2018 – Dima Urbanowicz wygrywa 77.526$ w turnieju w Razza!

0
Dima Urbanowicz - WSOP
Foto: PokerNews.com

Naprawdę niewiele brakowało, aby dzisiejszy dzień zapisał się w historii polskiego pokera jako „Wielka Środa”. Dima Urbanowicz do późnych godzin porannych naszego czasu walczył w turnieju w Razza, w którym otarł się o mistrzowską bransoletkę WSOP i zajął ostatecznie drugie miejsce.

Przed wtorkowym finałem byliśmy niezwykle podekscytowani faktem, że Dima Urbanowicz zdołał zakwalifikować się do decydującego starcia o mistrzowską bransoletkę WSOP. Nasz zawodnik przystępował do gry z siódmym stackiem w gronie dziewięciu finalistów eventu #50 1.500$ Razz. Warto wspomnieć, że na miejscu płatnym udział w tym turnieju zakończył także Grzegorz Wyraz (podsumowanie poprzednich dni w tym miejscu).

Na początku finału wszystko szło po myśli Dimy. Najpierw udało mu się wyeliminować Kyle'a Montgomery'ego, później utrzymywał się na bezpiecznym stacku i co i rusz pozyskiwał kolejne żetony. Przy siedmiu zawodnikach left Dima objął nawet prowadzenie i od tego momentu dzielnie trzymał się czuba stawki.

Innym zawodnikiem, którego poczynaniom warto było się w tym finale przyglądać, był Adam Owen. Runner-up Main Eventu PartyPoker Millions Grand Final Barcelona również nie dawał za wygraną i jako pierwszy podczas tej rozgrywki przekroczył granicę miliona żetonów w stacku.

Jako pierwszy wyraźnego lidera dotkliwie skubnął właśnie Dima, który w momencie pozostawania trzech zawodników w grze niemalże zrównał się stackami z Owenem. Kilka chwil później sprawy w swoje ręce wziął Jay Kwon – Amerykanin sukcesywnie demontował wieże żetonów ustawiane przez Brytyjczyka, ostatecznie po ciężkiej walce odprawiając go na trzecim miejscu. Owen mógł tym samym dopisać do swojego konta kolejny dobry wynik – tym razem trzecie miejsce premiowane było nagrodą w wysokości 52.536$.

Foto: PokerNews.com

Starcie heads-up rozpoczęło się około godz. 7:00 czasu polskiego. Urbanowicz i Kwon dysponowali stosunkowo wyrównanymi stackami, z delikatną przewagą na korzyść Jaya (1.770.000 vs 1.145.000). Od tego momentu byliśmy świadkami niezwykle emocjonującego pojedynku – gracze nie bali się przebijać zagrać rywala, przez co żetony latały to w jedną, to w drugą stronę.

W pewnym momencie wydawało się, że Dima przypieczętuje zwycięstwo i zgarnie pierwszą w karierze mistrzowską bransoletkę WSOP. Udało mu się bowiem wyjść na wyraźne prowadzenie, a przeciwnik trzymał przed sobą zaledwie osiem big blindów. Niestety, Kwon w żadnym momencie nie złożył broni i zdołał wygrzebać się z głębokiego dołka. Zrównał się stackami z Dimą, wyszedł na prowadzenie i nie ustawał w powiększaniu przewagi.

Jeszcze na tym samym poziomie blindów Urbanowicz spadł do poziomu 2.5 big blinda w stacku, by chwilę później wstać od stołu jako runner-up eventu #50 Razz. Wypłata w wysokości 77.526$ nie stanowi na tle dotychczasowych wyników Dimy żadnego rekordu, jednak ciężar gatunkowy tego pojedynku z pewnością plasuje się w ścisłej czołówce najważniejszych finałów ambasadora PartyPoker w karierze.

Poniżej możecie zapoznać się z końcowymi wynikami eventu #50. Nam nie pozostaje nic innego, jak ściskać kciuki za kolejne dobre wyniki Dimy i pozostałych Polaków obecnych w Las Vegas. Z taką formą naszych bransoletka to tylko kwestia czasu!

Wyniki końcowe:

1. Jay Kwon 125.431$
2. Dima Urbanowicz 77.526$
3. Adam Owen 52.536$
4. Michael Mckenna 36.324$
5. Kevin Iacofano 25.637$
6. Thomas Taylor 18.477$
7. Jeffrey Mitseff 13.605$
8. Jeanne David 10.240$
9. Kyle Montgomery 7.881$

Jay Kwon (foto: PokerNews.com)

Czy Phil Ivey przełamie kiepską passę na WSOP?

Poprzedni artykułDziesięć cech znakomitego pokerzysty
Następny artykułKing’s Deepstack Cup – kolejny Polak z awansem do dnia drugiego