WSOP 2010 z rekordową frekwencją?

2

World Series of Poker zacznie się już za trzy tygodnie nie dziwi więc coraz więcej informacji pojawiających się w związku z największą pokerową imprezą na świecie. Kilka dni temu organizatorzy zwołali specjalną konferencję prasową, na której przekazali dziennikarzom kilka ciekawych informacji.

Najważniejsze przesłanie konferencji to spodziewany rekord frekwencji. W tym celu o 25% powiększona została powierzchnia przeznaczona do gry. To oznacza, że w dwóch salach zmieści się teraz 377 stołów, które będą mogły pomieścić ponad 3,500 graczy każdego dnia.

Wielkie zainteresowanie zeszłorocznym turniejem za $1,000 spowodowało, że w tym roku organizatorzy postanowili umieścić w harmonogramie więcej turniejów z tak niskim wpisowym i w każdym tygodniu trwania WSOP odbędzie się przynajmniej jeden tego typu event. W każdym z nich spodziewana jest frekwencja na poziomie kilku tysięcy graczy. Od dawno trwa już rejestracja do turniejów WSOP i jak mówi Jack Effel zainteresowanie turniejami już teraz jest olbrzymie. Największą popularnością cieszą się turniej dla Seniorów, turnieje za $1,000 oraz WSOP Main Event.

Podczas konferencji prasowej ujawniono także, że w głosowaniu na uczestników powracającego do kalendarza WSOP Turnieju Mistrzów oddano już ponad 300,000 głosów, a zdecydowanym liderem głosowania jest Phil Ivey. WSOP 2010 ma być również lepiej przygotowany dla widzów. W odróżnieniu od poprzednich lat, kiedy na salach znajdowały się dwa stoły telewizyjne tym razem będą aż cztery, a i widzowie na miejscu mają mieć wygodniejszy dostęp do obserwowani akcji na stołach.

W zeszłym roku podczas WSOP zagrało 60,875 graczy ze 115 krajów, a łączna pula nagród we wszystkich eventach wyniosła 175 milionów dolarów. Wiceprezydent WSOP Ty Stewart zapowiedział, że "W tym roku nie ma żadnych limitów, pobijemy rekordy".

Poprzedni artykułRake Race na BetClic o wyjazd na WSOP
Następny artykułDaniel Negreanu przeciwnikiem okularów słonecznych

2 KOMENTARZE

  1. cóż się dziwić. Nic tak dobrze nie napędza branży hazardowej jak kryzys. Ludzie zamiast oszczędzać liczą na cudowne pomnożenie kapitału przez totka, zakłady, bingo czy pokera.

  2. Rozmieniają się na drobne, niedługi jeszcze będzie jakiś freeroll, wtedy dopiero pobiją rekord, tfu.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.