WCOOP 2011 – Pierwsze liczby!

29

Pierwsze wyniki turniejów WCOOP 2011.

W dniu wczorajszym wystartowaliśmy z tegorocznymi rozgrywkami WCOOP. Na pierwszy rzut poszły 3 eventy : NL Hold'em 6max, NL Hold'em High Roller oraz NL Hold'em. Wszystkie turnieje są już w fazie „kasy” więc możemy przyjrzeć się pierwszym liczbom.

WCOOP – 01 NL Hold'em 6max [$1mln GTD]

  • Wpisowe : $215
  • Graczy : 7500 (w 2010 : 9001)
  • Miejsca płatne : 960 (w 2010 : 1140)
  • Polacy w kasie : 12

WCOOP – 02 NL Hold'em High Roller [$1,25mln GTD]

  • Wpisowe : $10,300
  • Pula : $2,000,000
  • Graczy : 200 (w 2010 : 313)
  • Polacy w kasie : 0. Zagrał jedynie Sphinx87 i zajął 35 pozycję.

WCOOP – 03 NL Hold'em [$1,25mln GTD]

  • Wpisowe : $215
  • Pula : $2,021,400
  • Graczy : 10107(w 2010 : 12066)
  • Miejsca płatne : 1350
  • Polacy w kasie : 19 (wszyscy jeszcze w grze)

Podsumowując pierwszy dzień rozgrywek WCOOP zasili konta ponad 30 Polskim graczom! 🙂

Poprzedni artykułCzerwona linia leci w dół?
Następny artykułDziwna decyzja sieci Entraction

29 KOMENTARZE

  1. Bardzo dobrze, że część Polaków gra niezgodnie z bankroll managment. To właśnie jest normalne podejście zwykłego gracza, który gra dla emocji, rozrywki, zabawy. W końcu większość ludzi na świecie uprawia hazard, żeby się dobrze bawić, a zarabia pieniądze w inny sposób.

    • Granie bez BM turniejów na 20tys. osób to jest już hard gambling jak ruletka. Prawdopodobnie mieliby większe szanse grając w ruletkę.

  2. Kilka uwag w kwestii WCOOP:

    1) Możemy z ciekawości policzyć ile polscy gracze wydadzą na WCOOP, a ile wygrają. Najprawdopodobniej stracą trochę $$$, tak samo jak straci każda inna nacja która w tym cyklu wystąpi. Nic nie pomogą gwiazdy typu Elky czy LukSac jeśli wspólnie z nimi wystąpią hordy donków, które masowo pozbawią się buyinów. To naturalna kolej rzeczy. Zauważcie, że po każdym turnieju łączna ilość graczy w nim występująca jest przegrana o ilość zapłaconego rake`u. Tego się nie da obejść i globalnie to cały świat przegrywa w pokera idąc kiepskim rozumowaniem JD.

    2) Dlatego miarą sukcesu nie jest to ile łącznie wygra/przegra jakiś kraj ale ilość zdobytych wysokich miejsc przez najlepszych zawodników. Tutaj widzę pole do rywalizacji, a nie aptekarskie wyliczanie ile który kraj ma dokładnie słabych graczy, którzy zasilą pule.

    3) Satelity a WCOOP. Nie można liczyć na zasadzie: „A być może X grał z satelity za 1/10 ceny i dlatego wygraliśmy/przegraliśmy mniej”. Na tej samej zasadzie można gdybać w stylu „A być może Y wydał 1,000$ na satelity i nie zdobył żadnej wejściówki.” Jeśli już liczyć to total tak jakby każdy zapłacił cenę buyina prosto z własnej kieszeni.

    4) Wiele osób źle patrzy na satelity uważając, że jest to szansa na tanie granie turniejów. Nic bardziej błędnego. W long runie próbując się tak dostawać do eventów będziemy wydawali $$ na te satelity i awansowali w zależności od skilla tak czy siak. Satelity są po prostu odmianą pokera tak samo jak SNG, cash czy MTT.

    5) Bankroll Management. W turniejach typu WCOOP SCOOP EPT WSOP WPT myślę, że można sobie pozwolić na shotowanie pojedyńczych turków bez BM-u. Wiadomo jeśli mamy roll $500 to nie wolno nam grać turnieju za $215, ale jeśli wynosi on $3000 to czemu nie spróbować? Field jest bardzo słaby zwłaszcza w otwierających eventach i może się udać. Ważne aby nie stiltować i po odpadnięciu nie grać np kolejnego turnieju żeby sie odegrać 🙂 Można też kumplowi sprzedać udziały albo po prostu zagrać na spółkę – pamiętam, że w początkach grania w pokera robiliśmy tak bardzo często. Dwóch dobrych znajomych sesja nocna 10h, mnóstwo turniejów mtt wszystko na pół, do tego flaszka whisky itp 🙂

    • Nie zgadzam się do końca z punktem nr 4. Satelity są właśnie od tego, aby gracz któremu BM stanowczo nie pozwala na grę w danym turniej, mógł właśnie spróbować w nim swoich sił ( przy okazji zachowując zasady BM ).

  3. JackDaniels pisze:A moje podejście w tym przypadku do PS jest takie samo jak do Lotto – piękne reklamy obiecujące olbrzymie wygrane są w obu przypadkach identyczne i tak samo nabierają się na nie jelenie… Różnica jest tylko taka, że tutaj coś od graczy zależy.

    I to mówi rzecznik Polskiego Związku Pokera :). Czyli idąc Twoim tokiem rozumowania drogi JD, jak było EPT Warsaw w Hyacie i dwa razy z rzędu z 50 albo więcej Polaków (wielu pewnie grało ponad swój stan rolla albo z satelit) umoczyło z milion złotych, to w takim razie to jest niezbity dowód dla Min Finansów, że Poker to Lotto i takie turnieje jak EPT nie powinny się odbywać? Brawo rzeczniku!

  4. lol, w czym tu jest problem, nie bardzo rozumiem. jak ktos nie gra zgodnie z bankroll management, to jego problem, czy jezeli daniel negranu nie scashowal w pierwszych trzech eventach, to znaczy, ze 'sie wyjebal z bankrolla’? pojedyncze turnieje nie maja znaczenia, liczy sie zysk lifetime, a wtedy kazdy turniej jest ev+ i przynosi okreslone dochody, niezaleznie od tego, czy faktycznie sie go scashowalo.

    Tak samo w moim wypadku kazde rozegrane rozdanie cash przynosi wymierny dochod, nei ma znaczenia, czy w nim spasowalem czy przegralem czy wygralem buyina.

    Nie bardzo rozumiem, co jack chce udowdnic, ale to nie pierwszy raz ;p

    • Przekonywanie Ciebie do mojego zdania mija się z celem, bo dla Ciebie wszystko co jest związane z PS nie ma wad (albo inaczej – nie może mieć wad), więc na obiektywizm w Twoim przypadku nie ma co liczyć…

    • Pokerstars czy jakiś inny room, wcoop czy jakis inny event , bez róznicy. Bad Bankroll Management to Bad Bankroll Management. Jednak takie events kuszą… , ale chyba po części na tym polega dyscyplina.- Niech każdy robi jak uważa, i tak będzie rozliczony.Jednak uważam że to nie wina PS, to rządy zepsuły rynek…też chciałbym mieć wybór gdzie grać online …a to czy będę miał na to kase czy też nie zależy wyłącznie ode mnie.

  5. JackDaniels pisze:To nie jest żadne mijanie się z celem. Mnie interesuje po prostu bilans zysków i strat, bo jestem przekonany, że taki WCOOP będzie kosztował wiele, wiele polskich bankrolli… Matematyka jest tu prosta – dzisiaj, według prostych obliczeń, Polacy wydali na wpisowe ponad 55.000$ czyli około 170.000 złotych. Ciekaw jestem ile w sumie wygrają i jaki będzie bilans na zakończenie festiwalu, który będzie trwał około 2 tygodni…

    Tyle tylko, że Twoje obliczenia pomijają fakt istnienia satelit co jest wg mnie błędem i to popełnionym z premedytacją. Co najlepsze, na koniec będziesz mógł pokazać – bo ile wygrają to nie będzie problem policzyć – że „na Twoje oko” wydali tyle a wygrali tyle i się nie opłacało. A może być tak, że 3/4 gra dzięki satelitom i wydali tak jak pisałem wcześniej nawet i 10 razy mniej – bo inaczej by nie grali.

    • I w ten właśnie sposób wytłumacz to wszystkim graczom, którzy na WCOOP stracą cały (lub prawie cały) bankroll. A będzie zapewne komu tłumaczyć, bo wiem, że każdy taki festiwal na PS kosztuje polskich graczy bardzo dużo… Oczywiście życzę wszystkim jak najlepszych wyników i wygranych. Oby takie były…

    • A idąc Twoim tokiem rozumowania – ile polscy gracze w takim razie stracili na satelitach nie wygrywając ticketów??

    • tego nie wie nikt, dlatego też skupianie się na czymś co jest słabo policzalne jest słabe po prostu. Nie twierdzę, że taka wiedza byłaby bezużyteczna. Też bym chciał wiedzieć bo zgadzam się, że to ciekawe zagadnienie jakie ROI mają gracze z poszczególnych krajów jako „grupa”. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że nie ma takiej mocy, żebyśmy to sprawdzili a „przybliżone” wyliczenia mogą być albo skrajnie wysokie albo skrajnie niskie i tak naprawdę każdy pewnie by przedstawił takie, jakie by mu pasowały. A ja tego robić nie chcę, więc tę kwestię pominąłem. Po prostu. Po co mam „malować” rzeczywistość. Podałem suche liczby co do których nikt nie będzie miał wątpliwości. Do Twoich „przypuszczeń” jednak wątpliwości będą na pewno, zwłaszcza, że Twoje podejście do PS’a znają też chyba wszyscy 🙂

    • Sprawa jest dla mnie prosta – na takiego WCOOPa stać w tym kraju garstkę najlepszych. Już dzisiejszy dzień pokazał, że zagrało 210 Polaków czyli o wiele za dużo. Nawet biorąc pod uwagę satelity, to jestem przekonany, że większość z nich zagrała grubo powyżej swojego rolla, czyli niezgodnie z BM. I będą grali dalej, bo przecież będą się chcieli teraz odegrać… Tak działa ten mechanizm…

    • A moje podejście w tym przypadku do PS jest takie samo jak do Lotto – piękne reklamy obiecujące olbrzymie wygrane są w obu przypadkach identyczne i tak samo nabierają się na nie jelenie… Różnica jest tylko taka, że tutaj coś od graczy zależy.

    • „tak działa ten mechanizm” ale to dobrze rozumiem, że obwiniasz grę a nie samych graczy? ktoś nad nimi stoi z pistoletem i za nich decyduje gdzie i za ile zagra?

      W 2009 Polacy zgarnęli ok $100k na WCOOP. Rok później było tego już 3 razy tyle bo wygrali ponad $300. Ile będzie w tym roku – nie wiadomo. Bicie jednak kogokolwiek za to, że daje ludziom opcję konkurowania o naprawdę fajne sumy gwarantowane to jakaś paranoja dla mnie. Nikt tych ludzi nie zmusza a jak spojrzysz kto grał to raczej też nie były to „jelenie” które wpadły na pomysł „a przewalę 200% mojego rolla i pogram w jednym turnieju…. co widać po np. braku mojej obecności 😉

      Ja osobiście jednak mam nadzieję, że duże zainteresowanie pozwoli na zachowanie trendu wynikowego. I poproszę o 3 krotność poprzedniego roku w tym roku…

    • Patrząc na niektóre nazwiska na liście to czy z satelit czy nie to nigdy nie powinni grać wcoopa. Ale Pan Ż ma swoje dane i będzie pisał bajeczki bo mu za to płacą.

  6. JackDaniels pisze:Bo to lepiej pokazuje ile kasy stracili polscy gracze w jeden dzień na WCOOPie. Nawet bez tych pozostałych graczy to ci co byli w kasie to z tego co widzę w sumie nie wygrali tyle co jeden Sphinx przegrał…

    To akurat ciężko ustalić zważywszy, że w ostatnich tygodniach było dużo satelit i „mega satelit” więc mogli przegrać dużo a mogli przegrać 10 razy mniej. Dopóki nie dopytasz się nie dowiesz więc opieranie się na „ilu było x wpisowe” mija się z celem.

    • To nie jest żadne mijanie się z celem. Mnie interesuje po prostu bilans zysków i strat, bo jestem przekonany, że taki WCOOP będzie kosztował wiele, wiele polskich bankrolli… Matematyka jest tu prosta – dzisiaj, według prostych obliczeń, Polacy wydali na wpisowe ponad 55.000$ czyli około 170.000 złotych. Ciekaw jestem ile w sumie wygrają i jaki będzie bilans na zakończenie festiwalu, który będzie trwał około 2 tygodni…

    • Poza tym przegranie wygranego ticketu też jest przegraną, więc satelity wiele tu nie zmieniają…

    • JackDaniels pisze:Poza tym przegranie wygranego ticketu też jest przegraną, więc satelity wiele tu nie zmieniają…

      zmieniają dużo, bo zmieniają sumy. Gracz który wygrał satelitę NADAL zainwestował $11/$22 itp. a nie $215. To, że wygrał satelitę której NIE DA się inaczej wykorzystać nadal nie wpływa na zwiększenie jego straty bo i tak nic innego by z nią nie zrobił.

    • Takie zestawienia ile wygrali/ile przegrali są ciekawe, abstrahując od tego ile z nich weszło do turnieju z satelity, brak takich danych, ale to nie znaczy, żeby od razu takie statystyki wyrzucać do kosza. Pokertexas oczywiście żyje z naganiania nowych graczy do pokerroomów, ale użytkownicy takie informacje mogą chyba przemycać, pokazują one cały obrazy sytuacji, to znaczy wspomina o przegranych, czarnej materii pokera, jest większością, ale jakoś się jej nie dostrzega :))

  7. Czemu nie podajesz od razu ilu Polaków zagrało i się wyjebało z kasy?? To by mogło być ciekawsze…

    • Jeśli mnie excell nie oszukuje to :

      WCOOP – 01 : 81 Polaków

      WCOOP – 03 : 128 Polaków (choć Chrome w liście z wynikami pokazuje ich o 19 więcej)

      Czemu to jest wg Ciebie ciekawsze niż to, ilu doszło do kasy?

    • Bo to lepiej pokazuje ile kasy stracili polscy gracze w jeden dzień na WCOOPie. Nawet bez tych pozostałych graczy to ci co byli w kasie to z tego co widzę w sumie nie wygrali tyle co jeden Sphinx przegrał…

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.