W USA trwa walka o pokera

2

Sheldon Adelson po raz kolejny robi, co może, aby zakazać gry w sieci. Pokerzyści się bronią.

Postać Sheldona Adelsona, kasynowego magnata i jednego z najbogatszych ludzi na świecie (8. miejsce w rankingu Forbesa) pojawia się dość często w naszych newsach. Niestety przez ostatnie kilka dni pokerzyści znów mogli przekonać się, że człowiek ten jest dla nich ciągłym niebezpieczeństwem.

Adelson i jego ludzie promowali ustawę RAWA. Dziennikarze nie do końca wiedzą jakie efekty miałoby jej wprowadzenie. Wiadomo, że ustawa odnawia tzw. Restoration Act, czyli zapisy prawne, które pochodzą z 1961, które mogłyby być wprowadzeniem całkowitego zakazu gry w sieci (chociaż ustawa dotyczyła zakładów). Jeszcze w zeszłym miesiącu media informowały, że projekt wspierany przez Adelsona ma niewielkie szanse na znalezienie poparcia, ale dość nieoczekiwanie, ostatnie dni wszystko zmieniły.

Okazało się, że Adelson poszukał wsparcia u… Harrego Reida. Media (m.in. Huffington Post) donosiły, że kasynowy magnat miał asa w rękawie, gdyż za dwa lata może pomóc finansowo któremuś z rywali Reida, kiedy ten w Nevadzie będzie ubiegał się o re-elekcję. Reid, pomimo, że pochodzi z zupełnie innego obozu politycznego, już jakiś czas temu chyba zmienił nieco swoje poglądy. Wcześniej wspierał środowisko pokerzystów w ich dążeniach, wcześniej w tym roku mówił o ewentualnej ustawie, które zakazuje gier hazardowych, ale robi wyjątek dla pokera, ale już parę miesięcy temu powiedział o magnacie te słowa: – Znam Sheldona Adelsona. Nie jest w tym dla pieniędzy; jest w tym dlatego, że ma konkretne ideologiczne poglądy.

Doniesienia o dziwnej koalicji stały się faktem kilka dni temu. Media zaczęły informować, że lobbyści RAWA znaleźli się zarówno o Harrego Reida, który jest liderem senackiej większości, jak i u jego odpowiednika w Izbie Reprezentantów, Johna Boehnera. Panowie mieli zacząć się zastanawiać, w jaki sposób ustawę RAWA dołączyć do innego, większego projektu tzw. Omnibus Spending Bill, który łączy w sobie wiele mniejszych ustaw (dotyczących wydatków rządowych, często to kolosalna księga licząca nawet tysiąc stron).

Cała ta sytuacja zaczęła dość niebezpiecznie przypominać to, w jaki sposób osiem lat temu wprowadzono ustawę UIGEA, która spowodowała, że cały przemysł gier przewrócony został w USA do góry nogami w czasie jednej nocy. Wtedy ustawę dołączono do Safe Port Acts, a jeden z polityków przyznał później, że żaden z jego kolegów, którzy pracowali w komisji, która była za to odpowiedzialna… nie widział na oczy ostatecznych zapisów tego projektu.

Tym razem jednak świat pokera był lepiej przygotowany na działania Adelsona. Poker Players Alliance zaapelował do graczy, aby ci stali się znacznie aktywniejsi w mediach społecznościowych, tweetowali, pisali na stronach Facebook polityków, a także dzwonili do biur swoich reprezentantów w Kongresie, mówiąc, że wprowadzenie zakazu gier w sieci jest złym pomysłem.

Ostatnie informacje sugerują też, że opozycja wobec jego pomysłu pojawiła się również pośród osób zwykle związanych z konserwatywną częścią polityki. American for Tax reform była jedną z dziesięciu konserwatywnych organizacji, które sprzeciwiły się Adelsonowi, wysyłają politykom list, w którym zachęcano, aby nie popierać jego działań. Prezes Americans for Tax reform napisał, że „rząd federalny nie musi niańczyć poszczególnych stanów”.

Ciekawie opisał całą sytuację portal Slate. Jak wynikało z materiału, który tam zamieszczono, dolary Adelsona, które tak chętnie przeznacza na wspieranie Republikanów i walkę z hazardem, mogą właśnie odbijać się rykoszetem. Powód? Właściciel Las Vegas Sands zaczął na siebie za bardzo zwracać uwagę: – Wydanie 100 milionów dolarów w tak otwarty sposób, to świetny pomysł, jeżeli chcesz stać się pewnego rodzaju celebrytą. To działa także dobrze, jeżeli chcesz, aby politycy aspirujący do prezydentury błagali o twoją szczodrość. To jednak kiepski pomysł, jeżeli chcesz coś zdziałać, bo stajesz się bohaterem mediów. Dopóki nie jesteś sympatycznym bohaterem (Adelson zdecydowanie nim nie jest), to nie będą o tobie pisać dobrze w tej historii.

Ostatnie doniesienia są nieco bardziej optymistyczne. We wspomnianej wcześnie ustawie nie znalazła się RAWA, a senator Reid powiedział, że nie zostanie dołączona do żadnej innej. Pokerzyści chyba jednak nie ufają już do końca słowom polityka. Rich Muny z Poker Players Alliance jeszcze wczoraj zachęcał do akcji na Facebookowej stronie polityka, który w jednym z postów poskarżył się na organizację Citizens United, wspieraną przez… Sheldona Adelsona. Dobrze ujął to jeden z komentatorów, który stwierdził, że „Harry Reid wbił nam [pokerzystom] nóż w plecy„.

Adelson będzie zapewne dalej lobbował i próbował w ostatniej chwili wepchnąć gdzieś swoją propozycję, mówiąc, że martwi się o dzieci i społeczeństwo. Tym razem ma jednak naprzeciw siebie coraz mocniejszą koalicję osób, które mają często różne poglądy, ale w tej jednej sprawie się łączą. Oprócz samych pokerzystów, przeciwni zakazowi ludzie, którzy uważają, że narusza to ich wolność, inni walczą o to, aby stany same decydowały, a jeszcze inni krytykują kumpelski kapitalizm, o którym wspominał choćby Ron Paul.

Przed PPA, pokerzystami i samymi zwolennikami długa walka. Adelson nie zrezygnuje bowiem ze starań o wprowadzenie zakazu gry. Kiedy w styczniu politycy wrócą do pracy, jego lobbyści znów będą przemieszczać się po biurach Kongresu, namawiając polityków do poparcia. Dobrze jednak, że pokerowa opozycja i inni przeciwnicy Adelsona, coraz częściej i głośniej zwracają, że działanie właściciela Las Vegas Sands, to zwykła obłuda.

Źrodła: Slate, ReviewJournal, NJPoker, 2+2, Huffington Post.

Poprzedni artykułGramy z PokerTexas – „sabat08” wygrywa ponad $130
Następny artykułEureka Poker Tour Praga 2014 – 8 Polaków w dniu trzecim

2 KOMENTARZE

  1. nie rozumiem takich ludzi koles jest multimiliarderem nigdy nie wyda takiej kasy 10 pokolen do przodu ustawił i dalej mu mało, sprzedałbym to w pizdu na jego miejscu (swoje lata ma) zaszył sie gdzies na wyspie i dupczył na okrągło coraz to nowe modelki

    • w jego wieku to najwyżej mozna polizać i to z respiratorem zeby zadyszki nie dostać no i jeszcze w black jacka można pograc a dupczenie to już we snach z dobrym towarem w nosie

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.