W sprawie sygnałów i fizycznych sygnałów według Dana Harringtona

3

Pokerzyści mają odmienne zdania odnośnie wielu kwestii: grać loose czy tight? Często 3-betować w turniejach czy raczej reraisowania unikać? Uskuteczniać small ball, a może właśnie stosować big bet poker? Mimo to w pewnych kwestiach – jak na przykład unikanie minraisów, dokładanie do gutshota wbrew oddsom, czy wykorzystywanie tellów fizycznych oponentów w grach live – wszyscy wydają się być mniej więcej zgodni. No, prawie wszyscy… I w zasadzie też niekoniecznie zawsze…

Właściwie to artykuł ten ma traktować właśnie o tym, jak to Dan Harrington w swojej najnowszej książce ?Harrington on Cash Games? zupełnie otwarcie i jawnie sprzeciwia się obiegowej opinii, jakoby fizyczne telle były przy wygrywaniu nieodzowne (co z kolei na każdym kroku podkreśla będący w tej dziedzinie prawdziwym autorytetem Mike Caro), warto zatem rzucić na poglądy Harringtona oko. Cóż do powiedzenia ma Action Dan?

?Prawda jest taka, że telle fizyczne nie są tak istotnym elementem gry, jak wielu mogłoby sądzić. Gracz, który nie potrafi odczytywać sygnałów zdradzanych przez jego przeciwników, zna się za to na matematyce, taktyce oraz prawach, którymi rządzi się gra No Limit, a do tego sam stara się nie dawać niczego po sobie znać, z pewnością dobrze sobie poradzi przy stołach.?

I choć oczywiście sygnały jako takie mogą być w mniemaniu Harringtona niekoniecznie istotne, słynny pokerzysta uważa, iż duże znaczenie odgrywają z kolei tzw. betting patterns. Betting patterns (w języku polskim nie przyjął się jeszcze póki co żaden trafny dla tego określenia odpowiednik) to po prostu pewna tendencja, dana linia betowania, którą obiera nasz przeciwnik w zależności od tego, jaki układ posiada w konkretnym rozdaniu. Przykładami takimi betting patterns mogą być zatem:

1) check-raise na flopie w przypadku trafienia seta albo slowplayowanie go na flopie po to, aby następnie zagrać check-raise na turnie

2) agresywne rozgrywanie drawów bądź pasywne drawowanie metodą check/call

3) bet na flopie za połowę puli, gdy gracz nic nie trafił lub też bet na flopie za 3/4 puli w przypadku złapania kontaktu z kartami wspólnymi

Harrington wyróżnia kilka podstawowych kategorii, które mają nam pomóc w stworzeniu profilu przeciwników. Oczywiście gracze początkujący nie powinni próbować rozszyfrować wszystkich swoich oponentów na raz, takie działania groziłyby bowiem co najwyżej dezorientacją, Harrington proponuje więc (i nie on jeden zresztą), aby zabrać się do sprawy krok po kroku. Na początek przyglądamy się zatem dwóm najbliższym przeciwnikom siedzącym po naszej lewej oraz graczowi bezpośrednio po naszej prawej (mowa oczywiście o stole 9-handed). Gdy już uznamy, że czegoś się o nich dowiedzieliśmy, możemy zacząć dodawać kolejnych graczy przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, którym oczywiście przyglądamy się nawet wtedy, gdy akurat nie uczestniczymy w rozgrywce, po czym zwracamy uwagę na kwestie następujące:

Tight czy loose

Jeżeli analizowany przez nas osobnik rozgrywa co najmniej 4 ręce na jedno okrążenie, możemy się spodziewać, iż należy do tego drugiego typu, co oznacza, że nasze silne ręce będą trafiać najprawdopodobniej na słabsze układy u niego, w związku z czym nie powinniśmy się obawiać mocno ich rozgrywać.

Pokerzyści, którzy decydują się na wejście do gry zaledwie raz na okrążenie, z pewnością zasługują z kolei na etykietkę ?tight?: można śmiało przyjąć, iż gracz tego typu rozgrywa jedynie pary oraz ręce typu AK, AQ czy AJ.

Najtrudniejsi do rozszyfrowania stają się ci przeciwnicy, którzy wchodzą do rozdania dwa razy na okrążenie: jest im niewątpliwie bliżej do graczy tight, jednak do swojego repertuaru dorzucają konektory oraz asy z blotką w kolorze, co oznacza, iż każdy flop może być potencjalnie niebezpieczny w starciu z nimi.

Agresywny czy pasywny

W turniejach wzrastająca agresja stanowi niezwykle istotny element: blindy stają się coraz wyższe, dołączają do nich ante, gracze muszą więc być aktywni, aby się nie wyblindować. W cash games lepiej agresję utrzymywać na wyrównanym poziomie, przeplatając ją z dobrze wymierzoną pasywnością, aby utrudnić przeciwnikom możliwość odczytania nas.

Jak możemy wykryć agresywnego gracza? Oczywiście gdy porównamy frekwencję jego podbić do częstotliwości checków i callów, agresor zdecydowanie częściej będzie wybierał opcję pierwszą, gracz pasywny natomiast dużo pewnie będzie się czuł czekając lub jedynie wyrównując. Musimy także pamiętać, że wielu graczy zachowuje się agresywnie przed flopem, natomiast traci cały rezon już po wyłożeniu kart wspólnych lub odwrotnie, dlatego obserwujmy ich grę na każdym etapie. Zła klasyfikacja może być gorsza niż brak jakiejkolwiek, dlatego w razie potrzeby wprowadzajcie modyfikacje w swoich spostrzeżeniach!

Gra wprost czy zawsze próbuje zwodzić

Są gracze, którzy betują wtedy, gdy akurat mają dobrą rękę, kiedy natomiast nie trafili, nie robią nic. Inni z kolei z dobrą ręką zawsze próbują zastawić pułapkę i slowplayują, w efekcie prędzej byliby już skłonni obstawiać wtedy, gdy nie mają żadnego układu ani drawów. Pamiętajmy, aby zawsze śledzić przebieg ręki u przeciwników, jeśli bowiem dojdzie do showdownu, dużo może nam to powiedzieć!

Częściej pasuje czy sprawdza

Jeżeli przeciwnik folduje z łatwością (co moglibyśmy zaklasyfikować jako weak-tight), będziemy mogli z powodzeniem stosować na nim continuation bety oraz inne blefy, jeśli natomiast nie potrafi przestać callować (tzw. calling station), lepiej unikajmy blefów, przygotujmy się za to na duże pule, gdy akurat trafimy dobry układ.

Top para top kicker

Dan Harrington bardzo lubi przeciwników, którzy pomimo wzmożonej akcji na flopie oraz turnie nie zwykli pozbywać się swojej TPTK (szczególnie typowe dla tych, którzy trzymają na ręce akurat AK). Jeśli trafimy na takiego przeciwnika, opłaca nam się inwestować we wszystkie pary lub konektory w nadziei na trafienie na co najmniej dwie pary, gracz taki bowiem z przyjemnością opłaci nam monstera.

Uzbrojeni zatem w wiedzę, czego na początek szukać i jak to robić, według Harringtona śmiało możemy już zasiadać do stołów live nawet wtedy, gdy nie mamy o tellach fizycznych pojęcia.

Poprzedni artykułO kulturze przy stole pokerowym
Następny artykułPoker w mediach – Goral razem z informatykami, szachistami i brydżystami

3 KOMENTARZE

  1. Najtrafniejszym tłumaczeniem “betting patterns” bedzie zapewne, “schematy betowania/wnoszonych zakładów”. pzdr

  2. Bardzo dobry artykuł… zastanawiałem się czy kupić te książki dotyczące cash game ale widzę że to obowiązkowa lektura 😉

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.