W pokera wygrał miliony, dzisiaj prowadzi restauracje. „Wiele pokerowych umiejętności mi pomaga”

0
Di Dang

Wielu fanom pokera nazwisko Di Dang może niewiele mówić. To jednak jeden z najskuteczniejszych pokerzystów wysokich stawek online.

Di Dang grał pod nickiem „Urindanger” i ten nick zapewne zna już więcej osób. W czasie kilku lat swojej kariery wygrał on ponad 7,4 miliona dolarów przy stołach cashowych online. Dzisiaj „Urindanger” w pokera już nie gra zawodowo, razem ze swoim bratem Hac „Trex313” Dangiem postanowili zająć się biznesem restauracyjnym. Warto wspomnieć, że Hac Dang również świetnie radził sobie w grach cashowych online, w których wygrał ponad 3 miliony dolarów.

Kilka lat temu obaj bracia wycofali się z pokera i otworzyli pierwszą restaurację. Nie zerwali jednak całkowicie kontaktów z pokerem. Na tegorocznym WSOP pojawił się Di Dang, który zagrał w turnieju $25,000 Pot Limit Omaha. Z tej okazji skorzystał portal PokerListings, który przeprowadził ciekawą rozmowę z byłym pokerzystą.

Di Dang wyjaśnia, że dzisiaj w pokera gra tylko wtedy, gdy ma trochę wolnego czasu, a ma go niewiele, bowiem bardzo mocno jest zaangażowany w prowadzenie restauracji. Razem z bratem otworzyli już trzy restauracje, a do końca roku chcą otworzyć dwie kolejne.

Oczywiście, że tęsknisz za dniami, gdy wygrywałeś bardzo dużo. Z drugiej strony nienawidziłem dni, gdy przegrywałem. Myślę, że to dobrze, że już nie gram w pokera zawodowo – powiedział Di Dang.

Podkreśla on jednak, że poker i to czego dzięki pokerowi się nauczył bardzo pomaga mu dzisiaj w prowadzeniu biznesu. – Bardzo dużo nauczyłem się dzięki pokerowi. Musisz być zdyscyplinowanym, musisz cały czas się uczyć, musisz cały czas grać swoją najlepszą grę. Wiele osób byłoby zdziwionych tym jak wiele nauki z pokera pomaga w prowadzeniu biznesu restauracyjnego – twierdzi „Urindanger”.

Di Dang mówi też jednak o różnicach pomiędzy pokerem, a prowadzeniem restauracji. W pokerze gracz jest drapieżnikiem, którego jedynym celem jest po prostu wygrywanie jak największej ilości pieniędzy. – W restauracji staramy się pracować w teamie, wprowadzać rodzinną atmosferę. Czuję, że dzięki temu robimy coś dobrego dla świata – twierdzi Di Dang.

Wracając do pokera „Urindanger” mówi, że wydaje mu się iż razem z bratem wycofali się z pokera w najlepszym możliwym momencie. W jego opinii pokerowy boom się skończył, dzisiaj jest mniej dobrych gier, poziom jest coraz wyższy. – Każdy dzisiaj jest dobry. Każdy gra coraz bliżej perfekcji. Nie ma już dzisiaj takiej przewagi jaką można było uzyskać kiedyś – twierdzi Di Dang. Dodaje jednak, że dzisiaj także można zarabiać na pokerze, jednak wymaga to od graczy dużo więcej ciężkiej pracy i dyscypliny.

Di Dang jednak całkowicie o pokerze nie zapomniał i czasami pojawia się w takich turniejach jak ten na World Series of Poker. Jest to dla niego świetna rozrywka i sposób na zrelaksowanie się po ciężkiej pracy w restauracji. Jak dodaje, razem z bratem w swoich restauracjach spędzają całe dnie, razem z pracownikami wynoszą śmieci, zmywają i czyszczą stoliki. – Tak wygląda nasze nowe życie – mówi pokerowy milioner.

Na podstawie: „Di “Urindanger” Dang Trades High-Stakes Poker for Restaurant Hustle” – www.pokerlistings.com

Poprzedni artykułCo tydzień 10 pakietów na Karaiby – Na PartyPoker trwa mega promocja!
Następny artykułFedor Holz: Myślę, że poker jest jedną z tych rzeczy, gdzie zawsze chcesz więcej i więcej