Videoblog z Meksyku – cz.7d

16

Odcinek 7d – Dalsza relacja z klasztornych retreatów

Dokończenie uciętej w połowie, bo ciut przydługiej, części 7c 🙂

Co do tej medytacji przy jedzeniu, to nie wiem czy wyraziłem się odpowiednio jasno, więc uściślę. Chodzi o skupienie się na jednej konkretnej czynności – w tym przypadku na jedzeniu – a nie rozdrabnianie uwagi na: rozmowę, myślenie, oglądanie serialu i coś tam jeszcze. Zamykanie oczu, odkładanie sztućców między gryzami, skupienie na zębach/dziąsłach, czy liczenie nałożeń do ust nie jest konieczne, ale ułatwia utrzymanie takiej koncentracji.

A i tak, jeżeli spróbujecie, to na pewno w którymś momencie myśli uciekną i pojawi się w głowie „Ile to było? 76 czy 86?”. Kiedy się tak zdarzy, to wybierzcie którykolwiek z tych numerów lub zacznijcie z powrotem od zera. Nie chodzi przecież o dokładną liczbę na końcu. Medytacja jest sztuką zaczynania od nowa. Jeszcze raz. I jeszcze raz. I jeszcze raz… 😉

Linki:

  • Wat Ram Poeng – http://www.watrampoeng.net
  • Wat Kow Tahm – http://www.watkowtahm.org
  • Mindfullness in Plain English – http://www.urbandharma.org/pdf/mindfulness_in_plain_english.pdf

    Medytacja Vipassana w prostych słowach – http://www.astraldynamics.pl/upload/Vipassana.pdf

  • Blog Faraza Jaki, na którym opisuje on przeżycia z medytacyjnego retreatu, który odbyliśmy razem – http://www.farazjaka.com/index.php?option=com_content&view=article&id=11:blog-1-part-1&catid=5:my-blog&Itemid=15

Z innych wiadomości udało mi się trafić na główną stronę newsów Global Poker Index. Co prawda pewnie wolałbym tego dokonać poprzez wygranie paru majorsów, ale tak czy siak mam achievement unlocked 😉 – http://www.globalpokerindex.com/ultimate-signs-esfandiari-why-jaka-went-silent/

Medytujcie i osiągajcie profit 🙂

Grasiu

Poprzedni artykułWinner Poker – oferta powitalna
Następny artykułZynga uruchamia pokera na prawdziwe pieniądze

16 KOMENTARZE

  1. co do rywalizacji to wydaję mi się że można obejść te buddystyczne zasady w ten sposób, że nie rywalizujemy z kimś innym tylko ze sobą próbując podejmować jak najlepsze decyzje. A pochodną tego są nasze wygrane z innymi zawodnikami;)

  2. czy buddysci uzywaja jakiegos ziola/narkotykow/alkoholu/papierosow its innymi slowy jakie maja uzywki na codzien? a moze nawet nie ogladaja tv i nie siedza na fejsie? 😉

    • Ziolo/narkotyki/papierosy/alkohol zmniejszają kontrole nad samym sobą, czyli też samoświadomość, więc są raczej negatywnie postrzegane przez buddystów. Co do fejsa, czy TV, to ja uważam, że one wygładzają fałdy na mózgu 3 razy szybciej niż wspomniane na początku akapitu rzeczy, więc chyba też nie będą na piedestale 😛

  3. jeszcze jedno pyt, poprzednie zadalem w „c”, czy granie mtt zamiast cash to nie pojscie wlasnie troce w ta strone jak to tlumaczyles o rywalizacji? bo kazdy kladzie na stol tyle samo jest pula i gramy, a w cash wykorzystujesz bledy rywala zeby go konkretnie oskubowac i moge to byc spore sumy, to troche skad to przejscie na turnieje czy nie ma to zadnego zwiazku?

    • Przestawienie się na granie MTT jest bez związku z moim mentalnym rozwojem. Dostałem ofertę uczenia się od jednych z najlepszych MTTowców na świecie, rezydujących w Playa del Carmen, niedaleko Akumal, i stwierdziłem, że nie odpuszczę takiej okazji.

      Poza tym czy cash, czy turnieje, to mam wrażenie, że rywalizacja w długim okresie jest taka sama – poświęcanie nieprzyzwoitej ilości czasu na to, żeby móc zabierać innym pieniądze, poprzez bycie lepszym od nich w pewną grę karcianą 😉 Przyjemne, rozwijające i dające kase, ale podsumowując, to właśnie tak 😛

    • Wierzę, że nie istnieje w ogóle coś takiego jak „ja”. Koncepcja „ja” to złudzenie – innymi słowy ego istniejące po to, żeby nasze przetrwanie&reprodukcja były jak najlepsze.

      Nie ma też żadnej siły wyższej, magii, duszy, cudów, zjawisk paranormalnych, etc. To tylko kolejne złudzenia stworzone przez ludzi, żeby tłumaczyć niezrozumiałe rzeczy.

      Co ciekawe takie patrzenie na świat wcale nie jest ani smutne, ani niemoralne. Wręcz odwrotnie. Polecam http://www.ted.com/talks/sam_harris_science_can_show_what_s_right.html i inne rzeczy od Sama Harrisa.

  4. Ciekawe relacje doświadczeń medytacyjnych.

    Opowiadasz, że na rozmowach pytałeś o kwestie rywalizacji.

    Czy wprost mówiłeś nauczycielom, że twoim sposobem pracy jest wygrywanie pieniędzy od innych ludzi, i że aby je zarobić, musisz być lepszy od nich? Jeśli mówiłeś, jaka była ich reakcja na taką formę zarabiana na życie? Negatywna? Neutralna?

    • Mówiłem, i to nie tylko ja, ale Faraz i David też. Reakcja nauczycieli była… pełna zrozumienia.

      Czy to wolontariusz budujący studnie w Afryce, czy to seryjny morderca (sory, za skrajne przykłady), każdy chce być szczęśliwy i stara się robić to, co według niego najlepsze. Co więcej w tym drugim przypadku jest to osoba często dużo bardziej od szczęścia oddalona (nie dość, że robi niefajne rzeczy).

      I nauczyciele medytacji, przynajmniej Ci, których ja spotkałem, tak patrzą na każdego. Wg nich taka rywalizacja (np. pokerowa) jest negatywna. Ale rozumieją, że w moim postrzeganiu świata jest ona potrzebna/korzystna. Życzą mi, żeby się to zmieniło, żebym mógł być spełniony/szczęśliwy bez niej (i bez posiadania kogoś słabszego ode mnie), ale mnie negatywnie nie oceniają.

      Dokładnie takie podejście nauczycieli do świata i ludzi było jedną z rzeczy, które mi najbardziej zaimponowały w całym tym buddyjsko-medytacyjnym universum.

  5. Gratuluję pomysłu podróży – to spełnienie marzeń wielu osób 🙂 . Mam kilka pytań:

    1. Skąd bierzesz radość życia jako ateista mając świadomość, że po „drugiej stronie” Twoja egzystencja się całkowicie kończy ?

    2. Jaki jest koszt życia w Meksyku w porównaniu do Tajlandii ?

    3. Czy na tej plaży co przebywasz – zawsze jest tak pusto ?

    4. Czy „nie łyso” tak samemu podróżować ?

    Powodzenia w grindzie i videoblogi wcale nie są za długie 🙂

    • ad.1 – Z tego, ze życie jest zajebiste. Tym bardziej staram się, żeby je przeżyć jak najlepiej, bo nie mam opcji zapasowej, że będzie replay po drugiej stronie.

      ad. 2 – Koszty życia w Meksyku są porównywalne do Polski, czyli nie tak tanio jak w Tajlandii 😛

      ad. 3 – Na tej plaży tak, na innych jest zazwyczaj więcej ludzi. Da się znaleźć, co kto lubi 🙂

      ad. 4 – Jak się jest otwartym i pozytywnie nastawionym do świata, to się towarzystwo wszędzie znajdzie. Nie zawsze od razu, ale podróżując ciężko być samotnym dłużej niż parę dni, ewentualnie tygodni.

      Dzięki i pozdrowienia 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.