Ustawa hazardowa – Gowin nie spełni obietnic?

10

Po ostatnim posiedzeniu podkomisji do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy hazardowej środowisko pokerowe nie bez przyczyny wylało w internecie morze hejtu. Obiecywano poprawki, które miały zalegalizować pokera, ale finalnie słowem o nich nie wspomniano. Tymczasem politycy partii Polska Razem uspokajali, że zmiany wprowadzą podczas posiedzenia Komisji Finansów Publicznych.

O ile do tej pory mogliśmy obgryzać paznokcie ze zdenerwowania, czy Jarosław Gowin i spółka znowu nas nie wysterują, to już możemy przestać. Oszukali nas po raz kolejny. I jak zwykle obiecują, że tak sprawy nie zostawią.

Komisja Finansów Publicznych rozpocznie swoje posiedzenie dziś o godzinie 15:00. Sprawa zmian w projekcie ustawy hazardowej nie zostanie jednak poruszona. Wicepremier Jarosław Gowin był dziś rano gościem programu „Sygnały Dnia” Polskiego Radia i wprost poinformował, że aktualny projekt ustawy przejdzie bez zmian i ani on, ani członkowie jego partii, nie mają zamiaru temu przeszkodzić.

„- Podjęliśmy z panem wicepremierem Morawieckim decyzję o tym, żeby już nie zmieniać tej ustawy, dlatego że to by groziło tym, że cofnięta nam zostanie notyfikacja i że na kolejne wiele miesięcy hazard pozostanie w szarej strefie – powiedział wicepremier na antenie Polskiego Rafia

Mimo wszystko, w dalszych swoich słowach Jarosław Gowin znów pokusił się o kolejne obietnice, w które pokerowa społeczność uwierzy pewnie tak samo, jak w bajeczki Dana Bilzeriana o tym, że jego majątek wziął się z pokera.

– Natomiast zaraz po przyjęciu tej ustawy przygotujemy nową, która wyłączy zakłady wzajemne i grę w pokera i zliberalizuje to tak, żeby można było wreszcie spokojnie obstawiać zakłady bukmacherskie, spokojnie grać w pokera, żeby to już nie była szara strefa – obiecuje obecnie Gowin

Skrajne stanowisko, które przyjęła Magdalena Derucka z portalu wRealu24.pl, zakłada, że cała afera ma drugie dno. Przepchnięcie ustawy w obecnej formie zmusi nasz rząd do zakupu maszyn i technologii do obsługi hazardu. Najprawdopodobniej ich dostawcą zostanie amerykański IGT, który już nie raz zagwarantował sobie lukratywne kontrakty na wyłączność od Totalizatora Sportowego. Szykuje się zatem deal stulecia. Kompletny artykuł znajdziecie TUTAJ.

Mamy nadzieję, że skoro nowa ustawa ma wejść w życie dopiero 1 kwietnia 2017 roku, to przed tym dniem którakolwiek partia pójdzie po rozum do głowy i zaproponuje rozsądne rozwiązanie, dzięki któremu będą realne szanse na to, że poker wyjdzie z podziemia. Nie ma co się jednak oszukiwać – szanse na to są już bardzo małe.

Zapis rozmowy z Jarosławem Gowinem znajdziecie TUTAJ.

Poprzedni artykułWyniki niedzielnych turniejów na PartyPoker – kebby83 zwycięzcą urodzinowej rozgrywki!
Następny artykułGMOP – pięciu Polaków w kasie Main Eventu

10 KOMENTARZE

  1. kuba pisze:Przeciez gdyby do hazardu zabrala sie Unia to by bylo jak z tymi bananami, slimakami, marchewka i innymi rzeczami. Bardzo dobrze ze maja to regulowac kraje czlonkowskie a ze niektore maja zjebane rzady od 26lat

    to juz nie problem Unii tylko glosujacych baranow zarzynanych coraz wiekszymi podatkami na kretynskie pomysly kolejnych rzadzacych.

    Pełna zgoda!

  2. ogólnie to jakaś paranoja co w krajach UE się dzieje z tym hazardem. Powinno to być jakoś równi uregulowane dla wszystkich państw członkowskich ale jak widać nie mają na to czasu bo ważniejsze jest prostowanie bananów czy też ostatnio wkładanie łap w wędzone fish’e.

    • Przeciez gdyby do hazardu zabrala sie Unia to by bylo jak z tymi bananami, slimakami, marchewka i innymi rzeczami. Bardzo dobrze ze maja to regulowac kraje czlonkowskie a ze niektore maja zjebane rzady od 26lat to juz nie problem Unii tylko glosujacych baranow zarzynanych coraz wiekszymi podatkami na kretynskie pomysly kolejnych rzadzacych.

  3. politycy to zawodowi klamcy , polityka to teatr gdzie panowie w sejmie odgrywaja role pisane przez zleceniodawcow ( glownie banki i korporacje )zreszta w „naszym” kraju Polacy nie rzadzili od 100 lat za wyjatkiem Narutowicza ( ktorego na szybko zlikwidowano ) 90 % sejmu to potomkowie przybyszow zza wschodu obchodzacy Hanuke zamiast Wigili – maja ladne Polskie nazwiska i mowia plynnie po Polsku , lecz nie reprezentuja interesow szarego Kowalskiego , na calym swiecie tak jest , ze tworza kilka z pozoru przeciwnych partii politycznych – opanowuja kazda strone barykady by narod mial zludzenie , ze ma wybor co 4-5 lat a tak naprawde nie ma znaczenia na kogo zaglosuje bo to tylko aktorzy ( ktorzy musza zyskac sobie poparcie jakimis obietnicvami by nie wybrano innego aktora ) w Polsce nic nie dzieje sie bez zgody i rozkazow z banku swiatowego i grupy Bilderberg ( podobnie jak w wiekszosci krajow swiata- system polityczny jest stworzony identycznie ) a w nagrode za wykonywanie rozkazow i oglupianie ludzi w mediach czasem rzad moze w malo istotnych sprawach jak hazard np . zrealizowac swoja wizje , ktora da im w sondazach kilka punktow wiecej i stworza przystan dla „zasluzonych ” dla partii gdzie beda pobierac sowite wynagrodzenie za pierdzenie w stolek – totalizator stanie sie gigantem gdzie kreatywny ksiegowy zrobi cuda z „panstowymi ” pieniedzmi .

    Wierzyc politykom , to tak jakby w wieku 30 lat czekac az renifery przywioza na dach swietego Mikolaja , a ten przez komin wskoczy z prezentami .

    Polityka to igrzyska dla ludu , majace na celu sklocanie narodu by rodak rodakowi mial chec wbic noz w plecy , by kazdy mial wroga i nienawidzil – wtedy aktorzy na Wiejskiej moga robic co im sie podoba a skala klamstw jest tak wielka , ze na najwieksza patologie narod przymyka oko – bo to normalne .

    • Zapomniałeś o służbach specjalnych. Już dawno ktoś powiedział, że gdyby w demokracji lud mógł coś zmienić to nie pozwolono by na demokracje. W Polsce nie wszyscy politycy są ze wschodu. Mamy jeszcze polityków z zachodu i z dzikiego zachodu. Ogólnie brakuje u nas jeszcze, obok partii rosyjskich, niemieckich, i żydowsko-amerykańskich, jakiejś formacji z dalekiego wschodu. Ta pustka w polskiej przestrzeni publicznej może być dla nas bolesna, tym bardziej, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują nadejście wschodniego hegemona. Wielki brat odchodzi w zapomnienie pozostawiając, choć niechętnie, pole dla nowego światowego mocarstwa.

  4. Czy ktoś jeszcze wierzy temu Panu.? Dawno już mówiłem, że jest on całkowicie skompromitowanym politykiem.

  5. Jasne, wierzmy dalej w partie polityczne i ich obiecanki. Żadna z obecnych tego nie gwarantuje. Zresztą w poprzedniej kadencji też! Jak sami nie ruszymy doopy i nie pokażemy siły, to będą z nami robić co będą chcieć!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.