Urodziłem się w pierwszej połowie sierpnia…

1

Witam wszystkich w moim bloku. Na początek może podstawowe informacje dotyczące mojej przygody z pokerem i zarys bardzo ogólny mojej osoby.

Mam lat już nie 20, jeszcze nie 30, dla młodych stary, dla starych młody 🙂 Jem, śpię, chodzę do pracy, ruszam się i grywam w pokera mniej lub bardziej intensywnie.

Od zawsze lubiłem rozmaite gry, czy to planszowe, komputerowe, podwórkowe, szaszane i wszystkie pozostałe 🙂 Ponad półtora roku temu kolega poinformował mnie, że grywa w pokera online, że można dostać darmowy kapitał na grę itd. Dostałem na przegranie (po czasie już to wiem 🙂 ) 50 dolarów amerykańskich na sławetnym już FTP… Obyło się bez niespodzianki, czyli po 2 tyg. a może i szybciej stan mojego konta wynosił dokładnie 0. Rzecz jasna niezrażony przypadkową, niesprawiedliwą przegraną wpłaciłem 25 USD. No i się zaczęło. Ślęczenie godzinami na cash-ówkach (nie lubię tego słowa, może ma to związek z Johnym Cashem, kimkolwiek on jest 🙂 )  0.01 i 0.02 z czasem 0.02 0.05.

Po kilkunastu tygodniach moje konto urosło do ponad 100 dolarów i oscylowało w tych granicach sporo czasu. Znużony „staniem w miejscu” przerzuciłem się na turnieje, bo nie byłem wtedy w stanie psychicznie znieść straty kilku dolarów w 1 rozdaniu – „jak ten debil mógł zagrać z taką kartą, no jak kur… miał 5% szans na wygrana… ja pierd…”. Okazało się, że turnieje to mój żywioł 🙂 Płacąc dolara już widziałem, te setki i tysiące na moim koncie. Marzenia kosztują, a to przecież mała cena 🙂 Ostatecznie zapewne przegrałbym wszystko, ale dzięki „niemożności połączenia się z serwerem FTP” ocaliłem 25 dolarów, które mam nadzieję za kilka dni zobaczyć i wtedy wszystkim pokażę jaki jestem wymiatacz i pokerowy pro!

Cóż było robić. Poszukałem kilku platform pokerowych, ale żadna jakoś mi wizualnie nie odpowiadała, w końcu wybór padł na PS. Jako, że freeroli tam praktycznie nie ma zmuszony zostałem do zainwestowania 10 dolarów. Zaczynałem od 360 os. SnG Turbo za 10 centów, osiągnąwszy 50 dolarów, przeniosłem się na 90 os. SnG Turbo 0.5 USD, po 2 miesiącach gry mając 100 dolarów (tak to nie pomyłka, ponad 300 zł!) poszedłem na całość grając 90 os. SnG Turbo za dolara…   Wszystko szło dobrze do czasu dobicia do 200 dolarów i… tak, masz rację znów przegrałem wszystko. I tak to wszystko trwa już rok :), obecnie moje konto znów świeci pustkami, ale koniec końców 200 dolarów wypłaciłem co przy w sumie wpłaconych łącznie z FTP ok. 70 usd powoduje, że jestem na plus. Choć biorąc pod uwagę czas poświęcony na grę i naukę gry (w stosunku 98-2%) to raczej sromotna klęska, no ale niekórzy kończą gorzej… 🙂 Tylko, że ja jeszcze nie zamierzam kończyć… ups ;///

Wpis miał być zupełnie o czymś innym, ale myślę że jak na 1 wpis wystarczy, żeby nikogo nie zrazić, o ile ktokolwiek to przeczyta. Godzina późna, do pracy wstać trzeba (oczywiście póki się nie dorobię wielkiego majątku na pokerze) tak więc następnym razem o czymś innym. Już nie o sobie, ale o Was.  Good night and good fight… 😉

Poprzedni artykułHazard
Następny artykułPierwsze echa finału WSOP Main Event 2012

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.