Turniej na promie – Podsumowanie dnia pierwszego

14

Poniżej znajdziecie relację Fizollofa z pierwszego dnia turnieju na promie. Jak się okazało Fizoll na miejscu natrafił na problemy, dlatego też nie udało się przeprowadzić relacji live.

Gumiś i prom – tego nie wymyśliłby nawet Walt Disney, a u nas działa! Zakończyliśmy pierwszy dzień i czekamy z niecierpliwością na kolejną sesję. Nie ma to jak naobiecywać ludziom relację i  … zonk.

Tego nikt się nie spodziewał. Przybywając na prom byłem zwarty i gotowy, aby zdawać wam raport z tego, co się tutaj dzieje, ale niestety już na starcie dostałem wielkiego bad beata. Okazało się bowiem, że strona PokerTexas.pl oraz inne witryny z pokerem, hazardem oraz innymi uciechami cielesnymi i mniej cielesnymi zostały przez providera internetu morskiego zablokowane. W takich okolicznościach przyrody niemocą ogarnięty mogłem tylko uronić łzę i postanowić, że rano dowiecie się tego, co warto wiedzieć z turnieju na promie. Zaczynam zatem moje podsumowanie imprezy na promie.

W stawce ostatecznie znalazło się 105 graczy, czyli pula nagród nieco przekroczyła gwarantowane 50 000 PLN. Skarbiec zostanie podzielony między 10 rozbójników oraz jednego Alladyna, który jako zwycięzca dostanie niemalże 14 000 PLN bez pięćdziesiątki.

GrasiuRozpoczęli bardzo ostrożnie, jak to przystało na turniej, który zgromadził wiele znakomitości pragnących pokazać się z jak najlepszej strony. Przez pierwszy level, który trwał 30 minut, nie odpadł nikt, co tylko potwierdzało wysoki poziom rozgrywki. Niektórzy oczywiście zdecydowali się na walkę o prymat przy stoliku i bez kart chcieli pokazać swoje wielkie ego, co oczywiście niezbyt im się udawało. Mistrzem w trwonieniu żetonów okazał się Magic, który najpierw zdecydował się na blefowanie właściciela asów, a następnie próbował oszukać posiadacza króli. Sztuka w jednym i drugim momencie się nie udała i Magic skrócił się dość mocno i poważnie.

Jednakże to nie on był graczem, który jako pierwszy poszedł do baru z wolnym bagażem. Jako pierwszy padł bowiem „Niesamowity Jasiu” – nick pewnie nieznany nikomu, ale jak rzeknę, że to Kaczmarol (prosił, żeby go nie demaskować, ale jakoś mnie nie przekonał), to pewnie wszyscy uśmiechniecie się szeroko do monitora. Miał jakiegoś pocketa 8-8 biedaczysko i  board mu nawet przypasował, ale rywal miał lepiej. Tyle, jeżeli chodzi o relację z tego rozdania.

Na promie pojawili się również bracia Waskowie, o których wiele pisałem przy okazji relacji z Lądka, który dla niektórych zamienił się w Lądek Zdrój. Artur bardzo szybko zrobił 30 000 ze startowych 20 000, a później jakoś mu się odpadło i poszedł grać cashówki dealer choice na stawkach 5/5 – świetna zabawa, Tomek G. zaproponował side bet, że wygra więcej przy tym stoliku, niż jest za 1. miejsce w turnieju. Pewnikiem sami wiecie, co się tam dzieje.

PoligrafTrzeba oczywiście wspomnieć o dyrektorze turnieju Janim, który po raz pierwszy w historii pokera zastosował sleep-outa. Tak, nie zrobiłem tam żadnej literówki, gracz został ukarany sleep-outem. Szczęśliwcem, który zapisał się tymi zgłoskami na kartach pokerowej historii jest „Poligraf”. Według „kmpk” „zabawiał pokerzystów rozmową”, jednakże według naszego dyrektora turniejowego nadawał się do odesłania do kajuty. Stack „Poligrafa” pozostał na stoliku, a sam bohater po obudzeniu się będzie mógł się pochwalić, że awansował do kolejnego dnia.

Teraz nieco o gwiazdach. Grasiu zasiadł przy stoliku z Łukaszem Waskiem. Od samego początku nawiązała się walka o prymat przy stoliku między tymi dwoma panami. Grasiu z początku radził sobie całkiem nieźle, udało mu się nawet nabudować do ponad 40 000, jednakże później wtopił połowę swojego stacka, a później wdał się w ostateczną walkę z Łukaszem Waskiem. Po raz kolejny Grasiu nie podołał mocy braci W. i wyleciał z turnieju z wielkim hukiem wspomaganym przez szyderę Łukasza – kto zna, to wie, że przyjemne to nie było. Oczywiście Grasiu, jako nasz piewca mental game uśmiechał się od ucha do ucha i dalej twierdził, że niebo jest bardziej niebieskie, a trawa bardziej zielona – na morzu o 4:00 rano, ciekawe …

Bardzo szybko padł również kolejny nasz popularny bloger FCProspekt. Niestety Krzychu trafił sobie kolor na kolor na flopie, skończyło się all-inami i niestety trener od Matta Meo musiał odejść od stolika. W stawce przez cały czas są nasi reprezentanci na EPT – Ciejas (zaręczył się wczoraj GRATULACJE!!!), Barry oraz Grigor. Ciajs cieniasuje, natomiast Barry oraz Grigor uplasowali się w czołowej dziesiatce turnieju.

Dzisiaj rozegraliśmy 9. poziomów blindów. W stawce pozostało 58 graczy, czyli nieco więcej niż połowa. Jutro czeka nas istny maraton. Musimy wyłonić zwycięzcę, a czasu mamy do 7:30 we wtorek rano, kiedy to dopływamy do portu w Gdyni. Zaczynamy o 15:00 i będziemy grać do upadłego. Blindy przy 10. poziomie będą wynosiły 500 / 1000 ante 100, natomiast średni stack liczy sobie 36 200. 

Oto top 10 po pierwszym dniu walki:

Miejsce Imię/Nick Stack
1 Gumiś 98,900
2 Jacek 90,700
3 Barry 76,300
4 Grzechu TG 71,900
5 Grill 64,900
6 Grigorku 59,700
7 Greg 59,300
8 Bedrok 58,300
9 W.Kajzer 57,100
10 Łukasz Wasek 54,800

Zdjęcia z dnia pierwszego:

Artur Wasek

Artur Wasek

Cliper

Cliper

Czaki

Czaki

Grzechu TG

Grzechu TG

Marek

Marek

Nowy

Nowy

Palo

Palo

FCProspekt

FCProspekt

Rado

Rado

Stasiu

Stasiu

Poprzedni artykułN4kai – wywiad z pierwszym polskim mistrzem WCOOP
Następny artykułFull Tilt Poker ląduje na Wyspie Man

14 KOMENTARZE

  1. No tak…kontaktowałem się z szanowną redakcją w mniej więcej takich sprawach i oferowałem swoją pomoc. Można po bardzo niskich kosztach zrobić z laptopem np Fizoloff tak, że będzie mógł się logować na stronę texas holdem z każdego miejsca na świecie i żaden dostawca tego nie zablokuje.

    Moja oferta jest dalej aktualna – jeżeli potrzebujecie wsparcia sieciowca to chętnie pomogę – w ten czas nie będzie takich problemów.

    Poważna portal – a pierwszy lepszy blokujący treści dostawca internetu i nie można zrobić relacji…

  2. dlaczego Fizol nie może przesyłać updatów do osoby z wjazdem na strone?? mailem przez gadu whatever, no chyba, że wszyscy są na promie 🙂

  3. Dzisiaj Fizollof w miarę możliwości (w zależności od szybkości i niezawodności sieci na promie) będzie zamieszczał updaty na naszym fanpage’u na Facebooku. Pierwszy news już jest.

  4. Nie, żebym kogoś namawiał, ale przed chwilą skończyłem trzeciego Jacka Danielsa (mile widziane przepisy na jak najbardziej smakowite spożywanie tego trunku) i relacja Fizola nabrała rumieńców. Ubawiłem się jak nigdy :D. Nie wierzę, żeby autor pisał to na sucho :D.

  5. artur2233 „Zaraz, zaraz… A mail to też zablokowany? Można wysyłać maila do pawcia, a ten wrzucałby aktualizację:)

    nieroby :D”

    Dokladnie !!

  6. Zaraz, zaraz… A mail to też zablokowany? Można wysyłać maila do pawcia, a ten wrzucałby aktualizację:)

    nieroby 😀

  7. Z tą blokadą to sciema, lepiej Fizol przyznaj, ze impreza byla dobra i dopiero rano byles w stanie cos napisac ;-).

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.