Tom Dwan przerywa milczenie

0

Na portalu pokernews ukazał się wywiad z Tomem Dwanem, który zgodził się odpowiedzieć na kilka pytań, m.in. o Full Tilt Poker, DoJ i przyszłości pokera online.

Co robiłeś przez ostatnie kilka miesięcy?

Czuje, że sporo grałem w pokera. Byłem w Maku i grałem trochę w Vegas. Czy mogę grać gdzieś indziej? Myślę, że tak. Myślę, że mógłbym pojechać do Londynu, grałem dużo w pokera na żywo, ponieważ oczywiście nie mogę grać w pokera online, ale mam zamiar rozpocząć już wkrótce.

Czy możesz powiedzieć nam coś więcej na temat gier przy stołach cash?

Było kilka wielkich gier, zazwyczaj nie mówię zbyt wiele o cash games, ale było kilka wielkich gier.

Wracając do 2011 roku, jakie myśli przychodzą ci do głowy?

Oczywiście cała sytuacja z Full Tilt Poker sprawa, że robi mi się niedobrze na żołądku za każdym razem, gdy tylko o tym pomyślę. Nie wiem, inne sprawy poza Full Tilt Poker układały się dla mnie dobrze w tamtym roku, ale ciągle do bani jest fakt, że nie możemy grać w pokera online w USA. Byłem na USO Tour, gdzie mnóstwo żołnierzy mówiło mi o tym, że grali w pokera online w każdy miejscu w jakim byli, a gdy wracali do domu, nie mogli tego robić.

Kiedy pytasz mnie co myślę o pokerze w 2011 roku, to właśnie to przychodzi mi jako pierwsze do głowy, po prostu trudno to pominąć. Ten rok był bardzo trudny dla mnie i wielu innych ludzi.

Powiedziałeś, że myślisz o powrocie do gry online. Czemu nie wyprowadziłeś się z kraju, jak wielu innych profesjonalistów online?

Nie wiem, wygląda to na wiele wysiłku. Jest wiele rzeczy, które miały miejsce w USA przez ostatnie dziesięć lat i które mi się nie podobają, ale wciąż lubię ten kraj. Większość mojej rodziny tam miesza, a ja naprawdę lubię Vegas.

Czy łatwo jest utrzymać się w szczytowej formie, kiedy nie grasz tysięcy rąk, które zazwyczaj grałeś w internecie? Grając na żywo, akcje są znacznie wolniejsze

Nie zauważyłem znaczącej różnicy. Uważam, że nie wpłyneło to na mnie za bardzo. Może się mylę, ale osobiście tego nie zauważyłem.

Czy myślisz o przeprowadzce w najbliższym czasie, aby grać online?

Tak. W rzeczywistości planowałem osiedlić się gdzieś, gdzie będę mógł grać online już jakieś dwa lub trzy miesiące temu, ale potem odbyło się kilka ważnych gier na żywo, w których brałem udział i z tego powodu moje plany musiały zostać odłożone w czasie. Ale oczywiście w najbliższym czasie planuje przeprowadzkę, bym znów mógł grać online.

Twój ostatni post na Twitterze opublikowałeś we wrześniu, więc jesteś dość cichy. Co się stało?

Straciłem hasło do Twittera wkrótce po sprawie z Full Tilt. Myśle, że ktoś z Full Tilt Poker ustawił Twittera dla mnie, ale to nie było nic złośliwego. Uwierz mi, było wystarczająco dużo złośliwości, ale nie były one związane z moim Twitterem. Próbowałem znaleźć hasło, ale nie udało mi się, znalazłem za to stary telefon w którym byłem zalogowany na Twitterze. Najpierw używałem mojego pierwszego telefonu, rozwaliłem go, następnie używałem kolejnego telefonu na którym byłem zalogowany i też go rozwaliłem jakiś miesiąc później. Myślałem, że wszystko się ułoży, ponieważ mam kilku przyjaciół, którzy znają osoby pracujące w Twitterze, ale nadal nie odzyskałem hasła.

Więc jeżeli znasz kogoś, kto pracuje w Twitterze to powiedz im, żeby wysłali mi hasło.

Więc to nie była zaplanowana cisza?

Nie. Był krótki okres pomiędzy kwietniem a majem o którym już mówiłem, wtedy faktycznie specjalnie milczałem, ale to dlatego że chciałem powiedzieć kilka rzeczy, ale podpisałem NDA (umowa o zachowaniu poufności) i nie mogłem tego zrobić. Myślę, że bardzo obłudne było by, gdybym rozpoczął dyskusję, a następnie po pytaniu jakiegoś internauty, odpowiedziałbym „Oh przepraszam, nie mogę na to odpowiedzieć”. Myślę, że było by to bardzo niestosowne. Tak więc był okres trzech tygodni, w którym celowo milczałem, a milczenie przez pozostały czas to efekt kombinacji tego, że byłem idiotą i psułem telefony. Może się psuły bo jestem idiotą, nie jestem pewien.

Nie wiem czemu, ale nie mogę otrzymać hasła do Twittera, nie rozumiem tego. Przeszedłem normalny proces, utworzyłem e-mail i starałem się też skontaktować z kilkoma różnymi ludzi, którzy tam pracowali, a którzy znają moich przyjaciół i mogą potwierdzić, że to ja. Do tej pory nie udało mi się jednak zdobyć hasła. Mam nadzieje, że wkrótce je dostanę.

Ciężko jest pominąć temat Full Tilt Poker. O FTP jest dość cicho, pomimo tego, że byli blisko sfinalizowania umowy z Grupą Bernarda Tapie. Co według Ciebie wydarzy się w najbliższej przyszłości? Czy myślisz, że będzie jakiś postęp i masz nadzieje, że gracz zobaczą swoje pieniądze?

Prawdopodobnie nie powinienem zbyt dużo komentować w tej kwestii, bo nie jest to w moim najlepszym interesie oraz najlepszym interesie graczy. Myślę jednak, że została spora doza nadziei, powiem tylko tyle i mam nadzieje, że to wystarczy.

Dopiero rozpoczęliśmy 2012 roku. Jakie masz plany i cele?

Chciałbym, aby wypaliła ta mała sprawa, o której wcześniej mówiliśmy, a następnie chciałbym wygrać wszystkie pieniądze (online), to by była dobra kombinacja. Potrzebowałem trochę czasu wolnego przez ostatnie 8 czy 9 miesięcy. Planowałem wakacje. Miałem mini-wakacje zaplanowane na 15, 16 i 17 kwietnia (zostały przerwane), a następnie miałem kolejne, o których mówiłem, ale nigdy do nich nie doszło i tak zostało przez 9 miesięcy, bo ja żyłem w stresie. Potem chciałem trochę pograć w pokera.

Phil Ivey jest aktualnie na Aussie Millions, ale nie wyróżnia się z tłumu. Czy wiesz może jakie jest jego zdanie o tym wszystkim i czy grałeś z nim w Makau?

Wiem, że jest naprawdę dobrym facetem i jest już chory w związku z tą całą sytuacją. Powiedziałem, że myślałem wcześniej, że Full Tilt zapłaci tak na 90 coś procent, ale oczywiście po fakcie okazało się to nie być trafne. Wiem, że niektórzy zdenerwowali się po tym, co powiedział. Możliwe, że to co mówił nie było prawdą, ale jest naprawdę dobrym gościem i wierzę, że ma tej sytuacji dość. Tak naprawdę nie chcę nic więcej o tym mówić.

Myślisz, że jest jakaś szansa na to, że poker online wróci do Stanów w ciągu kolejnych 12 miesięcy?

Oczywiście ku**wa, że mam nadzieję. Wydaje mi się, że w ciągu 12 miesięcy, mogą być problemy z zobaczeniem rozwiązania tej kwestii, które obejmowało by cały kraj. Mam jednak nadzieję, że takie się pojawi. Oczywiście cieszę się, mogąc usłyszeć, że Departament Sprawiedliwości ogłosił swoją interpretację Wire ACT. Jak powiedziałem, wiele w USA mi się podoba, ale męczy mnie to, że ta nowa interpretacja nie była używana gdy przekonywano banki o tym, że to co robią Tilt i Starsy jest nielegalne, a 8 miesięcy później powiedzieli „O, poczekajcie, teraz są takie Starsy i Tilt (a Wire Act ich nie dotyczy)”. Teraz powiemy, że nasza interpretacja Wire Act, to żadna wielka sprawa. To mi się naprawdę nie podoba.

Patrząc z perspektywy, ciężko wkurzać się na Departament, bo Full Tilt nie miał całej kasy, a to jedna z tych rzeczy, które najbardziej mnie wkurzają. Chciałbym siedzieć tutaj i przeklinać DOJ, ale patrząc realistycznie, nie mogę tego zrobić, bo oni wiedzieli, że dzieją się złe rzeczy. Sposób w jaki naciskali na Tilt i Starsy, tylko po to, aby te się wycofały, w sposób, który był naprawdę dobry dla innych firm, to nie było dobre. Mówiąc to, trzeba jednak pamiętać, że Tilt nie miał tej całej kasy, a więc nie można za bardzo winić DOJ.

Bardzo wiele rzeczy zmieniło się w pokerze online. Czy Twoje podejście do pokera online w ogóle się zmieniło i czujesz, że ciężko teraz komuś zaufać?

Zdecydowanie i mocno ufam PokerStars. Nie sądzę, by była zbyt duża szansa, abym w jakiś sposób był z nimi związany w najbliższym czasie, ale i tak myślę, że mieli dobre podejście do sytuacji. Bardzo dobrze sobie cały czas radzili, mieli całą kasę graczy, a to jest jednak najważniejsza sprawa.

Oczywiście, chciałbym móc wcześniej spojrzeć nieco w głąb. Byłoby to ciężkie, ale gdybym bardziej spróbował…

Obwiniasz siebie?

Myślę, że szansa na to, że mógłbym lub powinienem coś wywąchać, nie była zbyt wielka, ale jednak szansa przeciętnej osoby, aby coś się dowiedziała jest ekstremalnie niska. Miałem małą szansę. Pewnie, mógłbym połączyć wiele szalonych spraw. W pewien sposób to robiłem. Myślę, że to byłoby ciężkie. Żałuję, że nie zadałem paru pytań więcej. Może bym coś odkrył. Jedna rzecz, której się nauczyłem, to aby iść dalej, nie ważne czy sprawdziło się i to był błąd, czy zrzuciło się i był to błąd. Zdecydowanie nie podoba mi się to,że nie zadałem większej liczby pytań, ale w tym momencie muszę się z tym pogodzić.

Ludzie zadający mi pytanie o Tilta to wskaźnik tego, jak dużo ich zostały oszukanych. Nie mam za złe, że zadają mi te pytania. Chciałbym, aby ta sytuacja się w ogóle nie wydarzyła. Chciałbym, aby nie musieli mnie pytać. Ze względu na to, że to się stało, myślę, iż to uczciwe, że ludzie mnie o to pytają.

Poprzedni artykułPolski tytuł
Następny artykułZłote card protectory dla mistrzów TCOOP