Toiletgate, czyli jak nie oszukiwać na turnieju

1

Historia jest prosta: Oszust tworzy 800.000 w fałszywych żetonach pokerowych, wprowadza je do turnieju, a urzędnicy odkrywają przekręt. Kasyno wstrzymuje turniej i szuka najlepszego sposobu na rozwiązanie sprawy, następnie kończy dochodzenie i wypłaca środki. Na końcu gracze pozywają kasyno.

W 2014 roku 44-letni Christian Lusardi postanowił pomóc sobie w zwycięstwie w Borgata Winter Poker Open z 2 milionami dolarów gwarantowanymi w puli, okazjonalnie zwiększając swój stack, łącznie o 800.000 żetonów. Lusardi był jednym z początkowych liderów turnieju, ale ostatecznie odpadł zgarniając zaledwie czterocyfrową wypłatę.

Organizatorzy, zaalarmowani przez uważnych pokerzystów, zatrzymali event przy 27 graczach i podjęli rozmowy z Division of Gaming Enforcement (organ kontroli) jak rozwiązać całą sprawę.

Policja zidentyfikowała sprawcę, kiedy hydraulicy zostali wezwani do przeczyszczenia kanalizacji hotelu Harrah Resort w Atlantic City i znaleźli ok. 1.200.000 podrobionych żetonów spuszczonych w hotelowej toalecie pokoju należącego do Christiana Lusardiego.

Po tym, jak DGE przeprowadziło śledztwo, ustalono, że zachowanie kasyna w tej sytuacji było właściwe. David Rebuck, dyrektor DGE, nakazał Borgocie zwrot 19.232$ każdemu z 27 pozostających w grze pokerzystów oraz 560$ wpisowego każdemu z 2.143 graczy wyeliminowanych przed wejściem do ITM, a mogli grać na stole na którym znalazły się fałaszywe żetony.

Pokerowa społeczność nie przyjęła dobrze rozwiązania zaproponowanego przez DGE, szczególnie wobec osób, którzy byli w stanie realnie wygrać ponad 300.000$ za pierwsze miejsce. Wkrótce po ogłoszeniu decyzji DGE, złożono pozew zbiorowy przeciwko Marina District Finance Co. Inc (właściciele Borgata Casino) w imieniu ponad 4.000 graczy biorących udział w turnieju, domagając się wszystkich wpisowych, kosztów podróży i zakwaterowania hotelowego w całości.

Pozew zasugerował, że wprowadzenie fałszywych żetonów niesprawiedliwie zawyżył stack Lusardiego, dając mu dodatkową dźwignię do eliminacji innych graczy, co mogło wpłynąć na cały turniej. Zespół prawny powodów poddał również w wątpliwość szybkość działań organizatorów.

Ostatecznie sąd nie dał wiary twierdzeniom pokerzystów i przyznał rację DGE, uznając że zaproponowane rozwiązanie jest dobre i wystarczające. Orzeczenie to niestety zostało w części wydane na podstawie błędnej przesłanki, ponieważ sędzia uznał, ze poker jest grą losową i żaden z powodów nie mógł z jakąkolwiek dokładnością założyć, że gdyby nie fałszywe żetony zająłby lepsze miejsce niż w rzeczywistości.

Człowiek, który rozpoczął całą awanturę, Christian Lusardi, przez najbliższe pięć lat odpocznie w więzieniu.

Poprzedni artykułPo czym poznać, że trafiliście na stół ze słabymi graczami?
Następny artykułCzy sponsorowani pokerzyści powinni się wypowiadać o polityce?

1 KOMENTARZ

  1. 5 lat za troche lewych zetonow? kasyno od razu powinno to wyczaic i na bierzaco kontrolowac stacki i w wypadku podlozenia wyjebac goscia z banem forever ale 5 lat to lekka przesada u nas za przekrety na setki baniek ma sie tyle (ambergold).

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.