Toby Lewis o pokerze live

1

Toby Lewis wygrał już w tym roku EPT Vilamoura wygrywając 467,836 EUR, a potem dorzucił do tego triumf w side evencie za 1,000 GBP na EPT Londyn i do swoich wygranych dorzucił 67,400 funtów. Całkiem niezłe wyniki jak na młodego pokerzystę, warto więc przyjrzeć się bliżej co Toby Lewis ma do powiedzenia na temat pokera. 

Toby Lewis 15 miesięcy temu postanowił przerzucić się z gier cash i zostać zawodowcem grającym w turniejach. I właśnie od tej transformacji Toby Lewis rozpoczyna dzielenie się swoimi ogólnymi uwagami na temat pokerowego życia. 

Z gier cash do turniejów

Toby Lewis zaczynał jako gracz cash online jednak to co go skusiło na zmianę to fakt, że w turniejach można wygrać olbrzymie pieniądze w stosunkowo krótkim okresie czasu. Drugim argumentem, który przemawiał za tym, żeby grać pokerowe turnieje był aspekt rywalizacji. "To jest jak w prawdziwym sporcie" mówi Lewis. 

Lewis zauważa, że wygrywając na cashówce nikt cie nie poklepie po plecach, nikt nie będzie składał ci gratulacji. Jednak jeśli wygrywasz duży turniej to oprócz wielkiej kasy zyskujesz olbrzymi szacunek kibiców, obserwatorów i przeciwników i możesz sobie powiedzieć "Zrobiłem coś wielkiego!". To właśnie spowodowało, że Toby Lewis postawił na rodzaj pokera, w którym zaczął odnosić wielkie sukcesy. 

Drugim etapem pokerowej transformacji Toby Lewisa było zdecydowane postawienie na grę live. Od grania turniejów online odszedł bo jak sam mówi to jest trochę dziwne, żeby siedzieć godzinami przed komputerem w domu i nie mieć żadnej interakcji ze swoimi przeciwnikami. "Chcę poznawać Europę i różnych ludzi, szczególnie kiedy jestem młody, a granie turniejów live to właśnie mi zapewnia" mówi Lewis.  

Nauka

Według Lewisa najlepszym sposobem na poprawianie swoich umiejętności jest gra, gra i jeszcze raz gra. Tylko poprzez rozgrywanie kolejnych rozdań można zyskiwać umiejętności i niezbędne doświadczenie. 

Dotyczy to jednak nie tylko początkujących graczy, ale także tych bardziej doświadczonych, którzy planują zmienić rodzaj gry, w którym do tej pory się specjalizowali. "Nie możesz być internetowym graczem, przeskoczyć do gry live i od razu wygrać. To bardzo ciężkie". 

Toby Lewis zauważa również, że jeśli chcemy specjalizować się w grze na żywo to lepiej naszej nauce przysłuży się kilka turniejów live niż setki gier online. W jego opinii to jest po prostu zupełnie inna gra. W grze live znacznie ważniejsze jest wyczucie sytuacji i przeciwników, nie da się grać  według tabelek i sztywnych schematów. "Są konkretne zagrania, które zastosuję w grze live, a nigdy nie zagrałbym tak w grze online" zaznacza Toby Lewis. 

Lewis nawiązuje również do istotnej roli jaką w grze live odgrywają telle. Pisze o bardzo dobrych graczach online, którzy nie radzą sobie w grze na żywo właśnie dlatego, że łatwo po ich języku ciała zauważyć kiedy blefują, a kiedy mają silną rękę. Dlatego też sam od początku swojej gry live przywiązywał dużą wagę do rutyny, do tego aby zachowywać się w każdym rozdaniu tak samo, tak samo zerkać w karty, siedzieć i rozmawiać. Dzięki temu nie daje rywalom informacji za darmo, a to jest bardzo ważnym elementem w grze na żywo. 

Ostatnią radą dotyczącą gry live jest to aby mieć spokojną głowę wtedy, kiedy nie wszystko układa się po naszej myśli. Nie warto skupiać się na średniej turniejowej, czy martwić tym, że mamy mało żetonów w porównaniu do przeciwników, cały czas trzeba być po prostu skupionym i grać swoją grę. 

Równowaga

Dość krótko ale bardzo konkretnie Lewis pisze o swoim życiu. Za jeden z kluczowych elementów, które pozwalają na długotrwałe odnoszenie sukcesów w pokerze uważa odpowiednią równowagę w naszym życiu. 

Nie można wszystkiego podporządkować tylko grze w pokera, bo wtedy co prawda mamy sporą szansę na odniesienie sukcesów, ale szybko się one skończą bo gra nas "wypali". Dlatego też bardzo ważnym jest, aby oprócz pokera mieć również normalne życie, czas na zabawę i przyjaciół. Jeśli tak będzie to możemy spodziewać się, że nasza pokerowa kariera potrwa bardzo długo. 

Pokerowe "strzały"

Ostatnie ze spostrzeżeń Toby Lewisa nie jest być może do końca zgodne z pokerową strategią, ale ciężko odmówić mu logiki. Lewis uważa, że każdy dobry, wygrywający gracz powinien próbować "strzałów" na wyższe stawki. Jeśli gramy i dobrze nam idzie w turniejach online za $10 to spróbujmy się w grze za $50, jeśli nawet nam się nie uda to wrócimy na swój poziom i tam to sprawnie odrobimy, a jeśli akurat wygramy to będzie to znaczyło dla nas znacznie więcej niż dotychczasowe sukcesy w mniejszych grach. "Nie zgadzam się z twierdzeniami, że jeśli masz $1,000 to możesz grać tylko turnieje za $10" mówi Lewis. Jeśli jesteś naprawdę dobry to pojedynczy strzał na wyższe stawki nie może ci zaszkodzić. Ważne jest tylko, aby nie robić głupich strzałów za połowę bankrolla. 

Na podstawie: "Player Notes – Toby Lewis" Poker Player 

Poprzedni artykułJeszcze Polska nie zginęła (…)
Następny artykułParadise Poker Tour Londyn – 5 miejsce Pawła „Żelika” Chmiela

1 KOMENTARZ

  1. Są konkretne zagrania, które zastosuję w grze live, a nigdy nie zagrałbym tak w grze live” zaznacza Toby Lewis. – chyba cos sie przekrecilo 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.