thou shalt not tilt

3

Witam !

Jest to mój pierwszy blog i pierwszy wpis więc witam wszystkich użytkowników.Jestem Marcin i jak każdy gracz HU jestem najlepszy, tylko mam pecha.

Blog jednak nie będzie o wielomiesięcznych podbojach STT i HU, będzie o tiltowaniu, samorozwoju, dyscyplinie i challengu.

Tiltowałem odkąd pamiętam, nigdy nie umiałem przegrywać, nie wiem czy kiedykolwiek będę umiał. Objawiało się to na wiele sposobów od grania ”Z game” ,chęci odegrania się na siłę, bluzgi na graczy zamiast koncentracji na dalszej grze, doktorat z przekleństw oraz sterta myszek, które poległy w boju 🙂

Z tym ostatnim wiąże się masa śmiesznych sytuacji, kiedy to potrafiłem mieć w szafce w biurku więcej myszek niż osiedlowy sklep komputerowy, lub na pytanie znajomych z uczelni czemu do laptopa mysz na kabel – bo nie leci tak daleko jak bezprzewodowa i nie trzeba jej szukać .

Plus był taki, że potrafiłem zarobić na myszki, czynsz i jeszcze dobrze zjeść, minus taki, że miałem wrażenie, że staję się mentalnym wrakiem, który zamiast cieszyć się grą, po bad beat'ach sam funduje bad beat'a biednej myszce, biurku itd.

Pierwszym krokiem ku lepszemu było zamieszkanie z dziewczyną. Po prostu musiałem ogarnąć dupsko, chyba nikt nie lubi gdy słuchać co raz to bardziej twórczych epitetów w kierunku monitora, lub kiedy coś co jeszcze 1,5 sekundy temu było myszką po dwóch gongach w biurko przelatuje nad głową. Całość poszła dosyć szybko i bezproblemowo, teraz dalej walczę ze sobą w środku. Bardzo pomaga system pracy w postaci 1-1,5 godziny materiałów szkoleniowych (nawet jeżeli nie oglądam nic nowego, nauka cholernie podnosi mi morale bojowe) 2-3 godziny gry i na koniec 1-1,5 godziny session review,wynajdywanie leaków i analiza dziwnych spotów z kumplem. Dosyć często okazuje się, że sam jestem winien otrzymanych bad beatów. Ale to wie każdy , prawda ? 😉

k

Teraz challenge. Postanowiłem nabrać trochę świeżego spojrzenia na STT i HU poprzez miesiąc przerwy i podbój gier cash – na początek ZOOM NL 5.Stawki niskie bo nigdy nie lubiłem keszy, a chcę zagrać minimum 120 k rozdań do końca października, start 100BI , przy 150 BI zacznę miksować z NL 10.Aktualnie nie potrafię powiedzieć czy lepiej gra mi się SH czy FR dlatego często gram 6 stołów – 4xsh i 2xfr i na odwrót.

Jak uda się w ten sposób poprawić wyniki STT – na plus, jak uda się coś tam zarobić – na plus. W przypadku torby mam nadzieję kupić sobie torbę nike z Vip store za FPP do kompletu, albo na spóźnione wakacje.

wykres z ostatnich 3 dni

klik

W pomocy leczenia Hellmuthozy wspieram się siłownią trzy razy w tygodniu, cardio ( squash, tenis, basen, bieganie ) – dwa razy , do tego w miarę regularne i zdrowe papu i dobre spanko.

Na deserek , a prawie zapomniałem , jestem na wpół emerytowanym pasjonatem muzyki cięższej, chciałbym poczęstować Państwa kawałkami, które są mi bliskie z różnych powodów:

Neurosis

Opeth

ciao !

Poprzedni artykułCooking
Następny artykułGlobal Poker Conference: Kolejna inicjatywa od GPI

3 KOMENTARZE

  1. W końcu „Hiena” raczyłą się przedstawić:D. Lubie twoje analizy rozdań może wrzucisz częściej coś od siebie. Co do tilta, fajną opcją jest stack zamist tile’a pod tym względem że po podjęciu decyzji nie wiesz co się dzieje i skupiasz się nad jedną rzeczą czyli decyzją. Mi to mocno pomogło.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.