The show must go on!

2

Po przerwie w grze spowodowanej kolejnymi problemami ze zdrowiem, już teraz mogę powiedzieć, że rok 2015 został przeze mnie oficjalnie przywitany przy stolikach. Jednak zanim dotrzecie do raportów, coś na rozluźnienie atmosfery 😉

Vinylmania vol.2

Kolejny udany zakup. Tymi słowami przywitałem „placek”, który przybył do mnie prosto z Niemiec. W oryginale, jest to kawałek Laurenta Garniera, który został stworzony w 2000 roku. Śmiało też mogę powiedzieć, że jest to klasyka gatunku. Jednak płyta, którą widzicie poniżej, to odświeżona wersja tego kultowego utworu. Mark Knight i Funkagenda wypuścili godnego następce, do którego nie dość, że wracam bardzo często, to dodatkowo z uśmiechem na twarzy 🙂

Pokerowe cele i zmiany

Plan

Wraz z nowym rokiem, zacząłem dużo myśleć nad kierunkiem jaki chciałbym obrać w związku ze swoją grą. Początkowo planowałem grę większości MTT do 5$ wraz z SnG 4.5$. Po dłuższym czasie, gdyby bankroll rósł, podnosiłbym poprzeczkę stopniowo do góry. Na papierze wygląda to bardzo ładnie, jednak mimo niskiego poziomu jaki znajdziemy w tych MTT, zdaje sobie sprawę, że okres gry na 0 mógłby być niesamowicie długi. Drugim pomysłem jaki krąży w mojej głowie, to satelity 3x turbo do Sunday Million. Jest to swego rodzaju akwarium z fishami, ponieważ ability jakie znalazłem w tych satkach jasno przedstawia poziom graczy z jakimi przychodzi się tam mierzyć. Ostatnią drogą są 180 osobowe turnieje 3.5$ turbo z rebuyami… Głównym powodem, dla którego zainteresowałem się tymi turniejami jest znalezienie wyników pewnego rega, z którym rywalizowałem w zeszłym roku w knockautach. Wyniki jakie osiągaliśmy były bardzo porównywalne, z tym że, posiadał on próbkę ponad 10 razy większą. Przechodząc do sedna sprawy, ten gracz przerzucił się w zeszłym roku na turnieje z rebuyem, w których osiąga niesamowite rezultaty. W ciągu 8 miesięcy jego profit na sharku wskazał ponad 32k$!!! Patrząc od strony stałego dochodu, najrozsądniejszymi wydają się być dwie ostatnie opcje. Oczywiście wymagają one zdecydowanie większego rolla od mojego obecnego, a jeśli chodzi o 3,5 to dodatkowo wieeeeeeeelu godzin nauki i analizy. Wobec tego postanowiłem, że już czas najwyższy wziąć się do roboty i zwiększać ilość pieniędzy na koncie. Dlatego póki co, chciałbym siadać do stolików 15 dni w miesiącu, żeby nadrabiać volume i szybciej zbudować rolla. Aby wdrożyć jeden z tych planów w życie, obecnie padło na zestaw, o którym przeczytacie poniżej.

Mindset

Dodatkowo z nowym rokiem postanowiłem, że będę się starał zmniejszyć frustrację jaka towarzyszy podczas słabszego okresu w grze. W tym aspekcie widzę już różnicę co jest bardzo dobrym prognostykiem. Kolejną sprawą jest zaprzestanie sprawdzania stanu kasjera podczas sesji. W związku z tym, nie znam dokładnego stanu mojego konta podczas gry i nie czuję presji, że „muszę” ugrać określoną ilość $ aby nie wyjść na minus. Oczywiście, człowiek zdaje sobie sprawę jak mu mniej więcej idzie, lecz nie robi to już na mnie wrażenia.

Gra live

Jeśli chodzi o grę live, to postanowiłem, iż w najbliższym sezonie, będę chciał wziąć udział w większości turniejów z cyklu pokertour.pl. Z miłą chęcią powrócę do Pragi, a i odwiedzę Rozvadov, oraz wielki festiwal w Pardubicach :). Nie wykluczam również, jakiegoś turystycznego tripu do atrakcyjnego miejsca, gdzie oprócz zwiedzania, będę mógł wziąć udział w niedrogim turnieju. Na koniec najważniejsza rzecz. Na 100% przeznaczę pewną część rolla (zapewne razem ze stepami za FPP) aby spróbować wygrać wejściówkę do któregoś turnieju z cyklu UKIPT, EUREKA, ESTRELLAS. Także w ciągu najbliższych 12 miesięcy, chyba będzie co opisywać!

Poker

1.5$ 90 knockout

Od momentu gdy rozstałem się z turbinkami, dosyć mozolnie zarabiałem na knockautach. Jednak podczas 2 pierwszych sesji w tym roku, zanotowałem spory zysk. Dodatkowo, gdybym zagrał ich trochę więcej, to z pewnością znalazłbym się w czołowej 20-ce graczy na świecie jeśli chodzi o te stawki. Jako ciekawostkę dodam, że spośród wszystkich turniejów, wygrałem zaledwie 2 (mimo tego, osiągam ROI powyżej zakładanych 30% i to przy grze na 18 stołach jednocześnie), co potwierdza to o czym pisałem w grudniu. Tzn. muszę popracować nad grą short handed. Zauważyłem również, że zgarniam mniej bounty, niż inni regowie.

Ilość gier: 248

profit: 201$

ROI: 53,9%

1.1$ 250 Cap

Rok temu odkryłem 2 fajne turnieje z ograniczoną ilością graczy za 1.1$ oraz 2.2$. Najważniejszą różnicą, jest krótszy, bo 10 minutowy czas blindów. W tych pierwszych kręcę się na razie koło zera i będę musiał się bliżej przyjrzeć moim wynikom za jakiś czas. Jeśli się okaże, że nie notuję tutaj znaczących dochodów, wówczas rozsądniejsze będzie zrezygnowanie z tej odmiany.

Ilość gier: 36

profit: -2.34$

ROI: -5.9%

2.2$ 100 Cap

Podobnie jak wyżej. Na razie wyniki są poniżej oczekiwań, ale jednocześnie volume, praktycznie żadne. Za pewien czas, skontroluję swoje wyniki i podejmę decyzję co zrobić z tą odmianą. Jeśli chodzi o obie gry, to zdecydowanie więcej nadziei pokładam w tych droższych turniejach, ponieważ struktura zdecydowanie bardziej sprzyja mniejszym fieldom i to właśnie w nich zaliczyłem już kilka szans na dobry wynik. Cóż, czas pokaże.

Ilość gier: 30

profit: 1.1$

ROI: 1.7%

4.5$ 180 non turbo

Wielki powrót, po starej przygodzie na 180-kach, póki co jest średni. Zaliczyłem zaledwie 2 finałowe stoły, jednak odpadałem z nich w klasycznych rozdaniach, gdzie ręce, „rozgrywały” się same. W porównaniu do zeszłego roku, stoły ładują się dużo wolniej, dlatego muszę dokładać do nich wyżej wymienione gry. Trochę przeraża mnie też ilość regów (minimum 60), którzy biorą w nich udział. Żeby było ciekawiej, są to w większości gracze z profitem liczonym w wielu tysiącach $. Przed rozpoczęciem gry, po raz kolejny przeszedłem kurs Bankroll Builder i od razu widzę, że poziom przeciwników jest dużo wyższy niż ten prezentowany w serii. Podczas oglądania Kuby brt, za każdym razem starałem się najpierw przedstawić na głos, swój pomysł na poszczególne elementy rozdania. W zdecydowanej większości tok rozumowania miałem dokładnie taki sam, dzięki czemu jestem bardzo pewny wielu rozwiązań. Jak widzicie na wykresie z knockoutów, mimo bardzo fajnego ROI, przytrafiały mi się okresy gry break even trwające nawet kilkaset gier, dlatego na wyższym limicie spodziewam się niekiedy spadków o nawet 450$. Nie ma się co martwić, ponieważ zaledwie jedna udana sesja może spokojnie pozwolić na odrobienie strat. Nawet najlepsi gracze tych stawek, regularnie zaliczają spadki o setki dolarów. Jeśli miałbym jeszcze porównać te turnieje z 1.5$, to praktycznie wszystkie coolery albo najważniejsze flipy wygrywałem właśnie na knockoutach, ale za to przegrywałem w podobnych sytuacjach w droższej odmianie. Dlatego nie pozostaje nic innego niż cierpliwie poczekać na swoją szansę. Oczywiście, większe wpisowe dużo bardziej wymusi na mnie analizę rąk, oraz tworzenie notatek o graczach, których obecnie niestety nie posiadam…

Ilość gier: 35

profit: -51.63$

ROI: -32,8%

Jak widzicie, plany są ambitne, ciekawe tylko co z nich wyniknie? Zadaję to pytanie specjalnie, ponieważ nie wspomniałem jeszcze, że w tym tygodniu ponownie odnowił mi się uraz kręgosłupa, który na szczęście w porównaniu do tego co przeżyłem w Święta, jest niczym. Dlatego niestety ale w dalszym ciągu nie mogę trenować i moje biegowe plany legły w gruzach. Na koniec zapraszam do odsłuchania mojej nowo zakupionej płyty.

Poprzedni artykułLAPT Bahamy: Świetny wynik Jose Carlosa Garcii
Następny artykułPCA 2015 – Main Event Dzień 3 – Live stream

2 KOMENTARZE

    • sharkscope.com – tam mozesz sprawdzic swoje wyniki w SNG i MTT. Jesli jestes zablokowany, to musisz wyslac bodajze 3 centy na ich konto, oni wtedy wiedza kogo odblokowac. Potem odsylaja te centy, takze nie zbankrutujesz 😉

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.