Tendencje betowania w grach live na stawkach 1$/2$

0
poker live

Stawki 1$/2$ w grach live charakteryzują się poziomem gry podobnym do najniższych stawek online. Większość graczy otwiera za 10$, ale z dużą dozą pewności można przyjąć, że nie mają oni pojęcia dlaczego tak robią. Poza niezawodnym argumentem „bo inni grają tak samo”. Dzięki temu łatwo można zarabiać biorąc udział w takich grach i jedyny ich minus jest taki, że nie da się grać na kilku stołach jednocześnie.

Wydawałoby się, że gry cashowe w Las Vegas powinny być zlepkiem najróżniejszych taktyk, których przyjezdni gracze wyuczyli się w swoich kasynach, a teraz stosować je będą w Mieście Grzechu. W rzeczywistości jednak wygląda na to, że większość przy stole narzuca im swoją słabą grę, którą ci „zarażają się” i zachowują w ten sam, bezmyślny sposób. Niczym zombie.

Sytuacja ta jest jednak dobra dla grinderów w Vegas. Zawsze, gdy w pokerze pojawia się standardowa gra, niektórzy gracze w specyficznych warunkach odchodzą od niej. Na pewno każdy spotkał się swego czasu z sytuacją, w której zawsze standardowo otwierający gracz nagle zagrał za dwa razy więcej, wszyscy spasowali, a on w złości walnął kartami o stół z tekstem „nienawidzę waletów”. Na taki pokaz ujawniania darmowych informacji zawsze reaguję jakąś wspierającą ich uwagą z nadzieją, że zachęci to innych graczy do tego, by ujawniali swoje karty, gdy wcale nie muszą tego robić.

Nawiasem mówiąc, fakt, że w takich sytuacjach gracze często za darmo pokazują swoje karty, rzuca światło na psychologiczny aspekt tego dziwnego zachowania. Ludzie na niskich stawkach lubią się dopasowywać. W wielu grach pojawia się przy stole swego rodzaju przeświadczenie, że wszyscy jesteśmy ofiarami pokerowych bogów i dlatego powinniśmy trzymać się razem. Tak więc, gdy ktoś decyduje się na nietypowy bet preflop, czuje silną potrzebę, żeby wyjaśnić pozostałym dlaczego podjął taką decyzję. Warto w powyższej sytuacji odpowiedzieć „no tak, walety”, zamiast wyjaśniać lepsze sposoby na ich rozegranie.

W tego typu grach ludzie się zmieniają, ale o dziwo zagrania pozostają takie same i trwają przez lata. Co jakiś czas pojawia się jednak jakaś nowość, która rozprzestrzenia się niczym pozytywna mutacja. Pozytywna nie znaczy jednak lepsza, ale po prostu udaje jej się zagościć na dłużej w grze. W drugiej połowie 2017 i na początku 2018 roku pojawiło się kilka takich nowinek, które zapewne przetrwają przez kilka kolejnych lat. Oto one.

overbet

Overbety

Bety powyżej puli przez długi czas były na stawkach 1$/2$ live równie nieuchwytne co Yeti. Gracze do tego stopnia ich unikali, że było to aż komiczne. Duże bety z monsterem z fałszywą skromnością pozostawiały w stacku garść żetonów jakby w obawie, że te kilka dodatkowych dolców sprawiłoby, że rywal jednak nie sprawdzi.

Przyczyną pojawienia się overbetów w grach 1$/2$ jest najprawdopodobniej YouTube. Rozmowy przy stołach sugerują, że wielu słabych pokerzystów chętnie ogląda Douga Polka czy Andrew Neeme’a, po czym najwyraźniej niektóre z ich zagrań włączają do swoich gier.

Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że większość z tych konceptów pojawia się na stawkach 1$/2$ na zasadzie głuchego telefonu. Po kilku „podaniach” oryginalny koncept jest dość wyraźnie zmodyfikowany. Często w sposób, który jest już kompletnie bezużyteczny. W przypadku overbetów objawia się to tym, że tego typu bety zawsze oznaczają nutsa. W ten sposób potężna i denerwująca broń w rękach rywali została magicznie zmieniona w urządzenie pozwalające ci oszczędzać pieniądze.

Donk bety i leady blindów

Zaraz po ubiegłorocznym WSOP, stawki 1$/2$ w Vegas zostały „opanowane” przez donk bety. Załóżmy, że jeden z blindów decyduje się na lead w limpowanej puli. Standardowo oznacza to rękę o średniej sile w stylu top pary ze słabym kickerem. W podbitej puli blindy i/lub gracze z wczesnych pozycji zwykle „czekają do raisującego gracza” – częściowo dlatego, że na tych stawkach z silną ręką gra się check-raise na flopie.

Wydawać by się więc mogło, że leadujący gracz ma raczej słabą rękę, ale w rzeczywistości sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana. Wiele z tych donk betów to faktycznie ręce, przeciwko którym można floatować i wyrzucić je z rozdania na kolejnych ulicach. Niektórzy gracze korzystają jednak z tego zagrania mając również silne ręce, np. sety.

Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że to trudna sytuacja, w której konieczne staje się dobre czytanie ręki, ale na tych stawkach większość graczy gra w taki sposób, jakby ich karty były cały czas widoczne. Sztuka polega na zwracaniu uwagę na rozmiar tych donk betów. Ręce typu jedna para to niewielkie bety, zwykle poniżej połowy puli. Dobre ręce to najczęściej duże bety, za minimum 2/3 puli.

Gracz stosujący niewielki donk bet z marginalną ręką, jeżeli zostanie sprawdzony, to zwykle ponownie gra w podobny sposób na turnie. W ten sposób betujący sam z siebie wrzuca kolejne żetony do puli, której nie ma szans wygrać.

Ostrożność należy zachować jednak, gdy po dużym donk becie rywal czeka na turnie. Załóżmy, że masz na tyle silną rękę, że jesteś w stanie sprawdzić duży donk bet, chociaż wiesz, że rywal wykazuje w ten sposób siłę. Na niektórych kartach na turnie check najczęściej będzie pułapką. Powiedzmy, że sytuacja ma miejsce na flopie Q73 z dwoma kartami do koloru, do którego masz drawa. Jeżeli board sparuje się na turnie, a big blind będzie czekał, jest duża szansa, że właśnie trafił fulla.

Jonathan Little - wojna blindów

Leadowanie z drawami

Pułapka w formie czekania na turnie pojawia się również w innej sytuacji – nieco bardziej wkurzającej, ponieważ jest ona dowodem na to, że nawet na stawkach 1$/2$ live zdarzają się nieco lepsi gracze. Oznacza to, że potrafią przyjmować linie betowania, które utrudniają przeczytanie ich ręki.

Do zeszłego roku rzadko zdarzało się, że ktoś na tych stawkach decydował się na lead z drawem. Standardowa gra nie przewidywała takiego zagrania. Jednak w ciągu ostatnich kilku miesięcy dało się zauważyć, że coraz większa liczba graczy, którzy do tej pory nie stanowili żadnego zagrożenia, nagle zaczęła betować na flopie tylko z drawami.

Oczywiście wymaga to małej korekty z naszej strony, ale nie jest to specjalnie uciążliwe. Gorzej robi się jednak na turnie. Załóżmy, że gramy w puli heads up mając pozycję. Flatowaliśmy z buttona preflop, a nasz rywal betuje na dwukolorowym flopie. Robimy float, a na turnie pojawia się trzecia karta do koloru. Rywal robi check, co dla nas do tej pory było sygnałem, że można ukraść pulę. Ale teraz można natknąć się na check-raise. Dobra wiadomość jest taka, że będzie on zwykle na tyle duży, że możemy spokojnie spasować – nawet mając gotowy układ. Na początku może to jednak zdziwić i zaboleć lepszych graczy, którzy charakteryzują się agresywną grą po flopie.

Ciężko na razie stwierdzić na jak dużą skalę te pułapki na turnie zakorzeniły się u graczy na stawkach 1$/2$. Można jednak podejrzewać, że zagranie to będzie coraz bardziej popularne i niedługo stanie się standardem w tych grach. To jednak nic złego. W końcu wciąż jesteśmy jeden krok do przodu.

Te wskazówki pomogą ci osiągać lepsze wyniki w turniejach

Kalendarz Imprez Pokerowych baner

ŹRÓDŁORedChipPoker
Poprzedni artykuł888Live znowu zawita do Barcelony
Następny artykułJutro startuje Triton Poker Series Jeju – zagrają Ivey, Koon, Dwan i Holz