Artykuły szkoleniowe, porady dla początkujących i zaawansowanych graczy, strategia gry, przepisy i zasady gry, mental game, bankroll management, turnieje MTT, sit&go, cash games, pokerowe telle i wiele innych zagadnień
Ostatnio byłem świadkiem dwóch ciekawych rozdań, w których bardzo przeceniona została siła własnej ręki. W oby tych rozdaniach gracze mający niezbyt silną rękę ryzykowali znaczną częścią swojego stacka. Czy robili słusznie?
Dzisiaj zajmę się jednym z dwóch rozdań, o których analizę poprosił nasz dziennikarz - Maciek Słowiński. Podczas swojej wizyty w San Remo Maciek postanowił zadebiutować na arenie międzynarodowej i zagrał w jednym z side eventów. Nie poszło mu najlepiej, a przyczyniły się do tego właśnie dwa rozdania.
Dzisiaj przedstawię rozdanie z ostatniego Sunday Warm Up, w którym grałem. Turniej, w którym udział wzięło ponad 3,300 graczy, startowy stack to 10,000. W pewnym momencie spotkało mnie interesujące rozdanie, które w mojej opinii można było rozegrać na kilka sposobów...
Na wstępnie chciałbym zaznaczyć, że niniejszy artykuł nie ma na celu ani zniechęcić ani przestraszyć nowych oraz początkujących graczy w pokera. Ma on na celu pokazać możliwie jak najmniej stresującą drogę nauki gry i stojące na niej pułapki aby w efekcie proces nauki był całkowicie bezbolesną przyjemnością, zamiast irytującą drogą przez mękę.
Ile razy grając w pokera na żywo byliście zirytowani postawą któregoś z graczy przy
Waszym stoliku? Ile razy wkurzało Was jakieś bezsensowne gadanie? Ile razy wytrącały Was
z równowagi ironiczne komentarze podczas kolejnych rozdań? Czy myśleliście sobie
wówczas ?Rany, co za głąb, po co on tyle gada zamiast zająć się grą?? Uwaga, to z pozoru
niewinne, głupie gadanie to nic innego jak trash talking ? kolejny sposób na zabranie Wam
ciężko zdobytych żetonów!
W dzisiejszej analizie zajmiemy się rozdaniem turniejowym nadesłanym przez gracza o nicku mic1024. Rozdanie miało miejsce w początkowej fazie turnieju przy niezbyt wysokich blindach. Nasz czytelnik trafił bardzo silny układ na flopie i oto co stało się dalej...
Dzisiaj zajmiemy się dwoma rozdaniami, które nadesłał do nas jeden z naszych czytelników - Jacek Karwowski. Oba rozdania miały miejsce w turniejach i w obu rozdaniach nasz czytelnik otrzymał bardzo silną rękę startową - dwa króle.
Jakiś czas temu odezwał się do mnie jeden z Szanownych Czytelników Pokertexas z prośbą o przeanalizowanie konkretnych pokerowych sytuacji oraz odpowiedź na kilka nurtujących go pytań. Ponieważ nie miałbym czasu na indywidualne odpowiedzi na wszystkie pytania każdego z graczy pragnącego podnieść swoje umiejętności i zwracającego się z tym do mnie, wpadłem na następujący pomysł.
Kiedy podnosimy nasze dwie zakryte karty i widzimy asa i króla, ciśnienie nam od razu skacze, w końcu dostaliśmy jedną z najsilniejszych rąk startowych w Texas Holdem. To, że jest to bardzo silna ręka nie zmienia jednak faktu, że często jest to ręka bardzo trudna do rozegrania.
Ostatnio udało mi się dostać na WSOP (co zwiększa szanse mojego wyjazdu na 95%) a przy okazji na samym końcu (dokładnie na bublu) satelity rozegrane zostało bardzo ciekawe rozdanie. Dla doświadczonych graczy biorących udział w satelitach może ono się wydać banalne, lecz i tak postanowiłem je opisać, gdyż bardzo dobrze oddaje różnice pomiędzy satelitami a zwykłymi turniejami oraz fakt elastycznego dostosowania swoich decyzji do celów jakie chcemy nimi osiągnąć.